Wypadek w Łodzi
-
- pisarz
- Posty: 412
- Rejestracja: pn 24 mar 2008, 23:48
- Imię: Krzysztof
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lodz
Wypadek w Łodzi
Wczoraj tamtedy przejezdzalem(w drodze na stacje paliw ktora jest tuz obok) kilka minut po zdarzeniu
Bylem w takim szoku ze na stacji nie moglem wcelowac pistoletem do baku
Tylko nie wiem kto to bo bylo takie zamieszanie ze nie mozna bylo tam podjechac
Zielone swiatlo to nie wszystko - trzeba miec jeszcze szczescie zeby na nim bezpiecznie przejechac!!
Bylem w takim szoku ze na stacji nie moglem wcelowac pistoletem do baku
Tylko nie wiem kto to bo bylo takie zamieszanie ze nie mozna bylo tam podjechac
Zielone swiatlo to nie wszystko - trzeba miec jeszcze szczescie zeby na nim bezpiecznie przejechac!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
a to s^^^^^^syn pi$$$$y!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wczoraj jednemu kulturalnie spokojnie powiedziałem przez otwarte okno, że też jestem uczestnikiem ruchu, to tak się bał jak podjeżdżam, że zamykał szybe i patrzał prosto przed Siebie ale słuchał cweaniak Ludzie boją się motocykli ? motocyklistów ? Kura ! Przecież jestem taki sam jak inny !! no dobra może nie do końca
a druga sytuacja, orszak ślubny około 50 motocykli moze wiecej, oczywiście tamujemy skrzyżowanie 2 pasmowe, typek bmw po pasach dla pieszych na Nas dziduje !!!!! myślałemn,ze gnoja zabije, pojechał więc wylane, na szczescie nic nikomu sie nie stalo, nastepne skrzyzownaie to samo prawie,,,,,żeeee Jaguar i palant około 50 ki czarne zęby co się okazało więc mówię ładnie buraku nie ma co z Toba rozmawiać, bo trąbił jak debil ....... podszedłem i mowie ...... Przepraszam, czy nie mógłbym Pan poczekać 2 minut na przejazd, to jest orszak ślubny, sekunda i spadamy, a on do mnie że ch gho to obchodzi i spier....lać, ze stoickim sapokojem odszedłem, ale w uszach słyszałem jak krzycze :skur.......elu zaraz Cie wyjme z tej konserwy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CO ZA DEBILSTWO BOŻEEEEEEEEEEEEEEEEEE
a druga sytuacja, orszak ślubny około 50 motocykli moze wiecej, oczywiście tamujemy skrzyżowanie 2 pasmowe, typek bmw po pasach dla pieszych na Nas dziduje !!!!! myślałemn,ze gnoja zabije, pojechał więc wylane, na szczescie nic nikomu sie nie stalo, nastepne skrzyzownaie to samo prawie,,,,,żeeee Jaguar i palant około 50 ki czarne zęby co się okazało więc mówię ładnie buraku nie ma co z Toba rozmawiać, bo trąbił jak debil ....... podszedłem i mowie ...... Przepraszam, czy nie mógłbym Pan poczekać 2 minut na przejazd, to jest orszak ślubny, sekunda i spadamy, a on do mnie że ch gho to obchodzi i spier....lać, ze stoickim sapokojem odszedłem, ale w uszach słyszałem jak krzycze :skur.......elu zaraz Cie wyjme z tej konserwy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CO ZA DEBILSTWO BOŻEEEEEEEEEEEEEEEEEE
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- muchaok
- klepacz
- Posty: 984
- Rejestracja: pt 08 lut 2008, 11:07
- Imię: Jacek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
taaaaaakkkkkk, kolczyk mi to żywcem przypomina nasz ostatni czwartek z CENTURIONAMI, gdzie zablokowalem droge z pierwszeństwem, żeby grupa motocykli mogła wyjechać. Było nas chyba ponad 20 maszyn, a tu jeden burak terenówką poboczem, wiec mysle, zostawilem za duzo miejsca na asfalcie i ciut do przodu, i co za nim nastepna konserwa próbuje sie pchac poboczem. Zdecydowanie pół metra do przodu i widze że baran aż piane na pysku ma, więc ja do niego grzecznie, kulturalnie, aczkolwiek zdecydowanym tonem przemawiam : " pie..ol sie złamasie ", ale pan nie daje za wygrana i kłapie coś ryjem dalej ( nie za bardzo słyszałem, bo jakoś moje wydechy zagłuszły tą męde ) więc przemawiam jeszcze raz, tak samo zdecydowanie, lecz już nie tak grzecznie, dodając stanowczą mimikę twarzy, dającą do zrozumienia, że jeszcze 3 sek i zsiąde z motocykla, aby wytłumaczyć mu co robię. Skoro argumenty słowne nie trafiają do barana, to do czego BÓG dał nam ręce ?? Na szczęście moja mimika podziałała na pana że przymknął ryło i grupa wyjechała, aczkolwiek nieomieszkał gdy odjeżdżałem, powiedzieć podobno słowa na "S" i kończącego się na "...alaj " niestety powiedziałą mi o tym Ciacho dopiero na miejscu gdzie dojechaliśmy, bo sama wyczytała to z ruchu warg pana mega życzliwego.
Reasumując, odradzam wszystkim wdawanie się w takie kłutnie z konserwami, bo jeśli nie zakónczymy sporu używając otwieracza i konsumując zawartość, może dojść do tragedii, podobnej z warszawskich ulic z zeszłego roku, gdzie podobnie koleżka blokował pas, aby cała kolumna 200 wjechałą, ale pan w puszce przyblokowany był tak sfrustrowany tym faktem, że chwile później próbował dać nauczkę temu chłopakowi i przyblokować jego. Efekt ? przegiął pałe, docisnął kolesia do krawężnika, ten się wy....olił a pech chciał, że akurat koło latarni. Zawinął się na latarni i trup na miejscu. Niestety w bezpośredniej konfrontacji, jesteśmy na przegranej pozycji i trzeba uważać na takich ludzi, któzy za wszelką cene chcą pokazać motocykliście, że są o wiele ważniejsi, szybsi itd na drodze. C_L_K chciał dalej wtedy przyblokować tego palanta, ale ja odpuściłem. Oleju do głowy nic mu nie naleje i nie zmieni go nic. Może gdybym zsiadł do niego i zesrał by się w nachy to zrozumiał by, ale konfrontacja na drodze nie ma sensu. Swoją droga uwielbiam ten widok, gdy koleżka tak szybko kręci korbką od zamykania okna, że mało jej nie urwie
Morał : Niestety, puszkarze nienawidzą motocyklistów i wiadomo jajką mamy opinię. Niestety najpierw maja pretensję, że jak wariaci itd - zaszufladkowani, a gdy jedziemy grupą i chcemy to zrobic dobrze, zawsze jakiś baran ma plan podzielić peleton. Żenujące, ale szkoda życia. Jak chcecie tłumaczyć, to tylko ręcznie, bo słowem i podczas jazdy nie ma sensu i nie ma szans............
Reasumując, odradzam wszystkim wdawanie się w takie kłutnie z konserwami, bo jeśli nie zakónczymy sporu używając otwieracza i konsumując zawartość, może dojść do tragedii, podobnej z warszawskich ulic z zeszłego roku, gdzie podobnie koleżka blokował pas, aby cała kolumna 200 wjechałą, ale pan w puszce przyblokowany był tak sfrustrowany tym faktem, że chwile później próbował dać nauczkę temu chłopakowi i przyblokować jego. Efekt ? przegiął pałe, docisnął kolesia do krawężnika, ten się wy....olił a pech chciał, że akurat koło latarni. Zawinął się na latarni i trup na miejscu. Niestety w bezpośredniej konfrontacji, jesteśmy na przegranej pozycji i trzeba uważać na takich ludzi, któzy za wszelką cene chcą pokazać motocykliście, że są o wiele ważniejsi, szybsi itd na drodze. C_L_K chciał dalej wtedy przyblokować tego palanta, ale ja odpuściłem. Oleju do głowy nic mu nie naleje i nie zmieni go nic. Może gdybym zsiadł do niego i zesrał by się w nachy to zrozumiał by, ale konfrontacja na drodze nie ma sensu. Swoją droga uwielbiam ten widok, gdy koleżka tak szybko kręci korbką od zamykania okna, że mało jej nie urwie
Morał : Niestety, puszkarze nienawidzą motocyklistów i wiadomo jajką mamy opinię. Niestety najpierw maja pretensję, że jak wariaci itd - zaszufladkowani, a gdy jedziemy grupą i chcemy to zrobic dobrze, zawsze jakiś baran ma plan podzielić peleton. Żenujące, ale szkoda życia. Jak chcecie tłumaczyć, to tylko ręcznie, bo słowem i podczas jazdy nie ma sensu i nie ma szans............
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.
- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz
- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
muchaok pisze:Jak chcecie tłumaczyć, to tylko ręcznie, bo słowem i podczas jazdy nie ma sensu i nie ma szans............
Muszko dlaczego tak twierdzisz
Mnie też pare razy dostało sie od wściekłych puszkarzy, ale szczęki gubili kiedy podnosiłam szybkę i z szerokim usmiechem pytałam " czy pan to do mnie ?"
Widok wypadającej szczeki bezcenny
R
Mamy dwie miłości- i
VFR Viking SeXszyn North Roads
VFR Viking SeXszyn North Roads
- muchaok
- klepacz
- Posty: 984
- Rejestracja: pt 08 lut 2008, 11:07
- Imię: Jacek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Twierdzenie takie wynika z moich doświadczeń, i tej historii z koeżka zwiniętym na latarni.
Ale powiem szczerze, że mi też pewnie kopara by odjechała, gdybym spodziewając się 17-stolatka, po podniesieniu szybki zobaczył 22-letnia kobietę ( bo chyba więcej nie masz ) Niestety zdecydowana większość z nas nie wywołuje po podniesieniu szybki opadoszczęku u adwersarza, tylko powoduje wzmożenie agresji, bo śmiemy dyskutować. Niestety, a może stety nie wszyscy mamy takie warunki jak Ty Ruda
Wole mieć swoje warunki - ( myślę o tych między nogami ) Póki co kobieta na motocyklu wywołuje ogromną konsternację u puszkarzy, a dotego tak piękna i młoda kobieta, rzuca ich na kolana i szczerze mówiąc, dużo bym dał aby zobaczyć taki opadoszczęk
pozdróweczka dla CIebie.....
Ale powiem szczerze, że mi też pewnie kopara by odjechała, gdybym spodziewając się 17-stolatka, po podniesieniu szybki zobaczył 22-letnia kobietę ( bo chyba więcej nie masz ) Niestety zdecydowana większość z nas nie wywołuje po podniesieniu szybki opadoszczęku u adwersarza, tylko powoduje wzmożenie agresji, bo śmiemy dyskutować. Niestety, a może stety nie wszyscy mamy takie warunki jak Ty Ruda
Wole mieć swoje warunki - ( myślę o tych między nogami ) Póki co kobieta na motocyklu wywołuje ogromną konsternację u puszkarzy, a dotego tak piękna i młoda kobieta, rzuca ich na kolana i szczerze mówiąc, dużo bym dał aby zobaczyć taki opadoszczęk
pozdróweczka dla CIebie.....
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.
-
- pisarz
- Posty: 412
- Rejestracja: pn 24 mar 2008, 23:48
- Imię: Krzysztof
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lodz
Dokladnie ! W konfrontacji z puszka nie mamy zadnych szans!
Ja juz kiedys napisalem ze sa osoby ktore nie powinny sie zblizac do jakichkolwiek sprzetow mechanicznych na odleglosc conajmniej 1 metra tym bardziej do samochodow chyba ze na tylna kanape i z zakneblowanymi ustami!!
Ostatnio gdyby nie moja noga wysunieta na wysokosc szyby kolesia staranowalby mnie bokiem samochodu zmieniajac pas
Gdy zobaczyl mojego buta na wysokosci szyby (bo tylko tule moglem juz zrobic gdyz nie mialem gdzie uciekac!!!) tak sie przejal i odbil w prawo ze malo na chodnik nie wskoczyl!!! Debil!!!
Qrwa cos za duzo idiotow i frustratow ostatnio po drogach zaczyna jezdzic!!!!
Powinni takich ludzi kierowac na specjalistyczne badania psychiatryczne!!!
Masakra
Pozdrawiam
Ja juz kiedys napisalem ze sa osoby ktore nie powinny sie zblizac do jakichkolwiek sprzetow mechanicznych na odleglosc conajmniej 1 metra tym bardziej do samochodow chyba ze na tylna kanape i z zakneblowanymi ustami!!
Ostatnio gdyby nie moja noga wysunieta na wysokosc szyby kolesia staranowalby mnie bokiem samochodu zmieniajac pas
Gdy zobaczyl mojego buta na wysokosci szyby (bo tylko tule moglem juz zrobic gdyz nie mialem gdzie uciekac!!!) tak sie przejal i odbil w prawo ze malo na chodnik nie wskoczyl!!! Debil!!!
Qrwa cos za duzo idiotow i frustratow ostatnio po drogach zaczyna jezdzic!!!!
Powinni takich ludzi kierowac na specjalistyczne badania psychiatryczne!!!
Masakra
Pozdrawiam
- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz
- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
- MadziX
- stary wyjadacz
- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
prawda jest taka,że szkoda własnego zdrowia i życia na palanta..
ale zawsze można poczekać aż się zatrzyma -w przypadku panów
ja takich sytuacjach nie wdaję się w dyskusje, a jak jest okazja zatrzymać się na światłach równolegle do palanta , przybieram na moto zrelaksowaną pozycję, dumnie wypinam pierś do przodu,żeby palant dobrze widział ,że z kobietą ma do czynienia bo czym jak zapala się żółte ruszam, pokazuję mu faka i daję na czerwone pole, żeby mu uszy zwiędły jak ma okno otwarte
ale generalnie takich sytuacji często nie spotykam, kierowcy jak się zorientują ,że babeczka jedzie na moto to raczej mają banana na twarzy a agresja z nich ulatuje jak powietrze z balonika
ale zawsze można poczekać aż się zatrzyma -w przypadku panów
ja takich sytuacjach nie wdaję się w dyskusje, a jak jest okazja zatrzymać się na światłach równolegle do palanta , przybieram na moto zrelaksowaną pozycję, dumnie wypinam pierś do przodu,żeby palant dobrze widział ,że z kobietą ma do czynienia bo czym jak zapala się żółte ruszam, pokazuję mu faka i daję na czerwone pole, żeby mu uszy zwiędły jak ma okno otwarte
ale generalnie takich sytuacji często nie spotykam, kierowcy jak się zorientują ,że babeczka jedzie na moto to raczej mają banana na twarzy a agresja z nich ulatuje jak powietrze z balonika
-
- pisarz
- Posty: 412
- Rejestracja: pn 24 mar 2008, 23:48
- Imię: Krzysztof
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lodz
Tylko z reguly jak jedzie to jest odwazny a jak juz sie zatrzyma na swiatlach rownolegle z moto i widzi roslego faceta(197 - 122kg ) siedzacego tuz obok to czesto mimo garaca zamyka szczelnie okienka i siedzi cicho patrzac przed siebie w duchu obgryzajac paznokcie u nog
W takich sytuacjach poprawia mi to humor i odpuszczam takiemu biedakowi zeby nie zafajdal od srodka swojej puszeczki ze strachu
W takich sytuacjach poprawia mi to humor i odpuszczam takiemu biedakowi zeby nie zafajdal od srodka swojej puszeczki ze strachu
- gladiator
- pisarz
- Posty: 286
- Rejestracja: śr 25 kwie 2007, 14:38
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa-Bródno
- Kontakt:
Przyłącze sie do tematu.
Ostatnio miałem przygode.
Lece moto droga prosta prawym pasem 140km. Widze puszke przed soba, patrze w lustro, daleko za mna druga puszka na lewym pasie. Wrzucam kierunek, gaz i wbijam sie na lewy, a tu na wysokości przedniego koła tej puszki co mijałem lewą stroną na dosłownie 3cm wyprzedza mnie ten menel co był za mną. Ale sie zesrałem bo tylko śmignał i to w momeencie gdy kończyłem manewr, cisnienie skoczyło mi na 400 przelecial ze 160km na milimetry obok mnie.
Dojechałem spokojnie do świateł staje obok niego podnosze szybke w kasku i krzycze do barana że by mnie zabił co on odpierr.. wyprzedza na trzeciego ??
A on nic tylko patrzy, więc ruchem ręki pokazuje żeby opuscił szybe i opuscił.Powiedziałem jeszcze raz gamoniowi co myśle i wypłaciłem bąbe w cymbał aż okulary mu spadły, może nastepnym razem pomysli zanim zrobi to poraz kolejny.
Poprostu pusciły mi nerwy...
Pozdrawiam wszyskich bądzcie czujni ...!!!
Ostatnio miałem przygode.
Lece moto droga prosta prawym pasem 140km. Widze puszke przed soba, patrze w lustro, daleko za mna druga puszka na lewym pasie. Wrzucam kierunek, gaz i wbijam sie na lewy, a tu na wysokości przedniego koła tej puszki co mijałem lewą stroną na dosłownie 3cm wyprzedza mnie ten menel co był za mną. Ale sie zesrałem bo tylko śmignał i to w momeencie gdy kończyłem manewr, cisnienie skoczyło mi na 400 przelecial ze 160km na milimetry obok mnie.
Dojechałem spokojnie do świateł staje obok niego podnosze szybke w kasku i krzycze do barana że by mnie zabił co on odpierr.. wyprzedza na trzeciego ??
A on nic tylko patrzy, więc ruchem ręki pokazuje żeby opuscił szybe i opuscił.Powiedziałem jeszcze raz gamoniowi co myśle i wypłaciłem bąbe w cymbał aż okulary mu spadły, może nastepnym razem pomysli zanim zrobi to poraz kolejny.
Poprostu pusciły mi nerwy...
Pozdrawiam wszyskich bądzcie czujni ...!!!
Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów pro...
- muchaok
- klepacz
- Posty: 984
- Rejestracja: pt 08 lut 2008, 11:07
- Imię: Jacek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Najgorsi są kierowcy puszek, którzy chcą udowodnić, że sa szybsi od motocykla. Na takich radzę uważać po stokroć. Opcje sa dwie:
W trasie spotkanego takiego barana odpuścić, zatrzymać się na kawke, cokolwiek na 15-20 min, żeby sobie poleciał, a w mieście odpuścić, bo i tak do świateł tylko. Dojeżdżacie do skrzyżowania, 200 śmiga między autami a on sie mało nie zagotuje. O jednym tylko trzeba pamiętać. Jeśli jest taka możliwość - nie przejeżdżać koło niego, bo zablokuje, a widziałem już takich co drzwi otwierają....ustawi sie na lewym, to między prawym a poboczem i na pierwszego, inne puszki później go przyblokują na światłach i droga wolna.... Broń boże się ścigać z takimi baranami, bo są to zazwyczaj sfrustrowane, pryszczate prawiczki z kompleksem małego siusiaka i muszą coś zrobić aby udowodnić światu i sobię, że ich życie ma sens.
W trasie spotkanego takiego barana odpuścić, zatrzymać się na kawke, cokolwiek na 15-20 min, żeby sobie poleciał, a w mieście odpuścić, bo i tak do świateł tylko. Dojeżdżacie do skrzyżowania, 200 śmiga między autami a on sie mało nie zagotuje. O jednym tylko trzeba pamiętać. Jeśli jest taka możliwość - nie przejeżdżać koło niego, bo zablokuje, a widziałem już takich co drzwi otwierają....ustawi sie na lewym, to między prawym a poboczem i na pierwszego, inne puszki później go przyblokują na światłach i droga wolna.... Broń boże się ścigać z takimi baranami, bo są to zazwyczaj sfrustrowane, pryszczate prawiczki z kompleksem małego siusiaka i muszą coś zrobić aby udowodnić światu i sobię, że ich życie ma sens.
Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości