Na temat przedniego kola pytan kilka :)
-
- teksciarz
- Posty: 165
- Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
- Imię: Jakub
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Na temat przedniego kola pytan kilka :)
Witam forumowicze!
Jako mechaniczny laik mam kilka prostych pytanek Otóż sytuacja wygląda tak iż zdjąłem przednie kółeczko w mojej VFR celem pomalowania felgi. Przy okazji postanowiłem zmienić klocki, poczyścić to i owo itp
A teraz pytania:
1. Czy wszystkie tłoczki powinny się wysuwać równocześnie? Bo u mnie jakos tak jakby sekwencyjnie idą.
2. Czy trzpień (ośke) koła mam czymś konkretnym przesmarować przy składaniu? Maznąłem jakimś smarem delikutaśnie tak żeby troszeczkę natłuścić jak na razie
3. I teraz zagadka! Czy elementy nr 14 na rysuneczku są u Was identyczne? Tzn czy tulejki mają taką samą długość, bo u mnie lewa jest krótsza, i póki wszystko było złożone to oki, ale jak teraz kóleczko założyłem to mi tarcza o lage zahacza, i wydaje mi się że przez to własnie. Ale jakim ch....m to wcześniej śmigało w takim razie??
Z góry dzięki pozdrawiam
Jako mechaniczny laik mam kilka prostych pytanek Otóż sytuacja wygląda tak iż zdjąłem przednie kółeczko w mojej VFR celem pomalowania felgi. Przy okazji postanowiłem zmienić klocki, poczyścić to i owo itp
A teraz pytania:
1. Czy wszystkie tłoczki powinny się wysuwać równocześnie? Bo u mnie jakos tak jakby sekwencyjnie idą.
2. Czy trzpień (ośke) koła mam czymś konkretnym przesmarować przy składaniu? Maznąłem jakimś smarem delikutaśnie tak żeby troszeczkę natłuścić jak na razie
3. I teraz zagadka! Czy elementy nr 14 na rysuneczku są u Was identyczne? Tzn czy tulejki mają taką samą długość, bo u mnie lewa jest krótsza, i póki wszystko było złożone to oki, ale jak teraz kóleczko założyłem to mi tarcza o lage zahacza, i wydaje mi się że przez to własnie. Ale jakim ch....m to wcześniej śmigało w takim razie??
Z góry dzięki pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- olo
- klepacz
- Posty: 1519
- Rejestracja: pt 02 gru 2005, 21:33
- Imię: Olek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
1 - nie sugeruj się tym jak tłoczki wychodzą bez obciążenia, nie ma żadnego znaczenia, wszak maja różną średnicę (ewentualnie może to świadczyś o ich zabrudzeniu, z natury rzeczy nierównomiernemu)
2 - ja bym nie smarował - ośka nie ma sie po niczym ślizgać a jeśli ciężko wchodzi to może być lekko skrzywiona
3 - na rysunku 14 to uszczelniacze - mają ten sam numer bo są identyczne, tulejki to 4 i 5 - różna numeracja sugeruje że mogą sie różnić (co w istocie ma miejsce) i koniecznie trzba je założyc we właściwym położeniu bo jak nie to..... już wiesz !
2 - ja bym nie smarował - ośka nie ma sie po niczym ślizgać a jeśli ciężko wchodzi to może być lekko skrzywiona
3 - na rysunku 14 to uszczelniacze - mają ten sam numer bo są identyczne, tulejki to 4 i 5 - różna numeracja sugeruje że mogą sie różnić (co w istocie ma miejsce) i koniecznie trzba je założyc we właściwym położeniu bo jak nie to..... już wiesz !
VFR-OC Poland, South Park section, MTZ sub-section
- olo
- klepacz
- Posty: 1519
- Rejestracja: pt 02 gru 2005, 21:33
- Imię: Olek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
donJakubo! Położenie koła względem teleskopów ustalają tulejki właśnie, klocki z zaciskami muszą się wsuwać na tarczę swobodnie - żadnych naprężeń ! Jak przykręcisz oślę to koło musi byc idealnie centralnie miedzy lagami, później - zaciski. U mnie z prawej strony jest dłuższa tuleja...
VFR-OC Poland, South Park section, MTZ sub-section
- wasyl
- stary wyjadacz
- Posty: 3148
- Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
To że nie wychodzą jednocześnie może znaczyćdonJakubo pisze:. Czy wszystkie tłoczki powinny się wysuwać równocześnie? Bo u mnie jakos tak jakby sekwencyjnie idą.
że Masz zasyfione tłoczki lub zużyte oringi.
Lekarstwo-polerka tłoczków (wodny papier 400) i wymiana lub wyczyszczenie oringów ( oraz ich nasmarowanie)
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
-
- teksciarz
- Posty: 165
- Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
- Imię: Jakub
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Czyli bez rozbierania zacisków sie nie obejdzie chciałem tego uniknąć żeby nie odpowietrzać hamulców bo to dopiero dla mnie będzie wyzwanie w każdym razie dziękuje za odpowiedzi we wtorek ostatni egzamin w sesji i będzie duuuuuuuużo czasu na majsterkowanie
Co do koła i tulei - no u mnie też z prawej jest większa, rozłożę i spróbuje od nowa w końcu czas ucieka...
Co do koła i tulei - no u mnie też z prawej jest większa, rozłożę i spróbuje od nowa w końcu czas ucieka...
-
- teksciarz
- Posty: 165
- Rejestracja: śr 03 paź 2007, 23:06
- Imię: Jakub
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
tłoczkom pomogło wysuniecie każdego po kolei i przesmarowanie płynem hamulcowym, po czym kilkukrotne wepchnięcie i wyciśnięcie - generalnie sie rozruszały:)
kółeczko poprawione - nic nie obciera, chodzi jak ta lala
niestety nie starczyło mi już dziś czasu i cierpliwości na założenie zacisków na swoje miejsce - nie miałem zdrowia żeby powalczyć z umiejscowieniem klocków na blaszce (tej która utrzymuje je w odległości od siebie). Może najpierw zamontować a potem dopiero wkręcić śrubę trzymająca klocki?
kółeczko poprawione - nic nie obciera, chodzi jak ta lala
niestety nie starczyło mi już dziś czasu i cierpliwości na założenie zacisków na swoje miejsce - nie miałem zdrowia żeby powalczyć z umiejscowieniem klocków na blaszce (tej która utrzymuje je w odległości od siebie). Może najpierw zamontować a potem dopiero wkręcić śrubę trzymająca klocki?
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
dokręca się ją na końcu ....donJakubo pisze:Może najpierw zamontować a potem dopiero wkręcić śrubę trzymająca klocki?
zdejmowanie: luzujesz te śrubę troche......zdejmujesz zacisk.....wyciągasz srube - są wolne klocki
odwrotnie kiedy wkładasz....lekko przykręcić by siedziały...osadzić na wcisnietych tloczkach na tarcze.....dokrecici zacisk dokrecic na maksa śrubę trzymającą.....klocki
u mnie zdaje idealnie egzamin...pamiętaj o smarze NLGI2 na gwinty ...
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- Mundek
- pisarz
- Posty: 351
- Rejestracja: pn 25 wrz 2006, 13:46
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdynia (Olecko)
- Kontakt:
Zarowno w RC36 jak i RC46 nie ma potrzeby luzowania czy tez zdejmowania zacisku, zeby wyjac czy tez zalozyc klocki hamulcowe. Jedyna sruba, ktora trzeba odkrecic jest sruba mocujaca same klocki (ta na dole zacisku) na jej koncu jest o-ring, trzeba uwazac zeby go nie sciac w trakcie wyciagania sruby przez otowry w klockach (trzeba klocki lekko uniesc ku gorze). Zeby latwiej wyjac/zalozyc klocki na tarcze i zacisk, przed ich zdjeciem, dobrze jest docisnac zacisk od strony tloczkow do tarczy hamulcowej. To spowoduje, ze tloczki wejda glebiej w zacisk dzieki czemu bedzie wieksza przestrzen miedzy tarcza a klockiem i tym samym bedzie latwiej klocki zdjac jak i zalozyc. Jesli odkreciles sruby mocujace zacisk, to pamietaj, zeby przed ich zalozeniem nalezy nalozyc na gwint Loctite (badz inny specyfik) utrudniajacy odkrecenie sie sruby pod wplywem drgan.... generalnie wymiana klockow na jednym zacisku trwa pare minut, kwestia wprawy...
Powodzenia.
Powodzenia.
Pzdr Mundek!
VTEC 2009
GSX-R 750 K8
Uwielbiam VFR, ale Gikser to źródło czystej adrenaliny:))
VTEC 2009
GSX-R 750 K8
Uwielbiam VFR, ale Gikser to źródło czystej adrenaliny:))
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
w 800
2,75 w obieg - wlewając oczywiście od korka chłodnicy
0,5 w zbiorniczek wyrównawczy
wg serwisówki .....
u mnie mniej wiecej tyle wyszło.....tyle, że pobierał mi 3 razy ze zbirniczka.....od chłodnicy wlałem tylko 1,5 ..... i dolewałem po 100 po każdym odpowietrzeniu się układu
mówiono mi, że zbyt szybko zalewałem układ także wlewaj powoli.......
2,75 w obieg - wlewając oczywiście od korka chłodnicy
0,5 w zbiorniczek wyrównawczy
wg serwisówki .....
u mnie mniej wiecej tyle wyszło.....tyle, że pobierał mi 3 razy ze zbirniczka.....od chłodnicy wlałem tylko 1,5 ..... i dolewałem po 100 po każdym odpowietrzeniu się układu
mówiono mi, że zbyt szybko zalewałem układ także wlewaj powoli.......
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości