VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń
- de Palma
- teksciarz
- Posty: 157
- Rejestracja: ndz 28 lut 2010, 22:38
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
VFR 1200 wrażenia z jazdy i wymiana doświadczeń
Dzisiaj złożyłem zamówienie na bordową. Odbiór pod koniec marca. Jak się tylko pierwszy raz karnę, zdam Wam szczegółową relację.
Ostatnio zmieniony pn 08 mar 2010, 10:35 przez de Palma, łącznie zmieniany 6 razy.
- adi610
- klepacz
- Posty: 783
- Rejestracja: pt 20 cze 2008, 10:38
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: VFR 1200
ZAZDROSZCZĘ ...de Palma pisze:Dzisiaj złożyłem zamówienie na bordową. Odbiór pod koniec marca. Jak się tylko pierwszy raz karnę, zdam Wam szczegółową relację.

Zapraszamy TUTAJ → KLIK ←
- MC_Hammer
- ostry klepacz
- Posty: 2124
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
- Imię: Maciej
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
Re: VFR 1200
A mi mówiono, że nie trzeba browaru kupować aby się piwa napićde Palma pisze:Dzisiaj złożyłem zamówienie na bordową. Odbiór pod koniec marca. Jak się tylko pierwszy raz karnę, zdam Wam szczegółową relację.

PS. czekamy na relacje z jazdy, tylko szybka musi być ta jazda oczywiście

To sie pochwale: bylem dzisiaj na jezdzie probnej. I krotko mowiac: "I want one"
))
Mam porownanie w zasadzie tylko do vitka ale w nowej vfr bardziej podoba mi sie wszystko poza rozmiarem kufrow. Zupelnie nie czuc roznicy w wadze. Potrzebowalbym paru km wiecej zeby sie przywyczaic do eletronicznego gazu szczegolnie przy wolnej jezdzie na niskich obrotach, i do polozenia przelacznika kierunkowskazow: jest zamieniony miejscami z klaksonem wiec pare raze przypadkowo obtrabilem gosci przede mna. Zupelnie nie odczulem za to kardana. Duzo lepiej sie wpasowalem w siedzenie - lepiej trzyma przy przyspieszaniu i hamowaniu. Pozycja jest minimalnie inna i bardziej mi sie podoba.
Ogolnie gdybym mial teraz kupowac nowke vitka to dolozylbym i kupilbym 1200. w zasadzie to poczekalbym do czerwca i sprawdzil automata bo ja leniwy jestem. + pewnie automat bedzie zmienial biegi szybciej ode mnie.

Mam porownanie w zasadzie tylko do vitka ale w nowej vfr bardziej podoba mi sie wszystko poza rozmiarem kufrow. Zupelnie nie czuc roznicy w wadze. Potrzebowalbym paru km wiecej zeby sie przywyczaic do eletronicznego gazu szczegolnie przy wolnej jezdzie na niskich obrotach, i do polozenia przelacznika kierunkowskazow: jest zamieniony miejscami z klaksonem wiec pare raze przypadkowo obtrabilem gosci przede mna. Zupelnie nie odczulem za to kardana. Duzo lepiej sie wpasowalem w siedzenie - lepiej trzyma przy przyspieszaniu i hamowaniu. Pozycja jest minimalnie inna i bardziej mi sie podoba.
Ogolnie gdybym mial teraz kupowac nowke vitka to dolozylbym i kupilbym 1200. w zasadzie to poczekalbym do czerwca i sprawdzil automata bo ja leniwy jestem. + pewnie automat bedzie zmienial biegi szybciej ode mnie.
Zakladam ze pytasz o Polske to niestety nie wiem jak wyglada sprawa jazd probnych.de Palma pisze:Kto organizuje jazdy próbne?
Jakie masz wrażenia odnośnie hamulców i owiewki? Potrzebna turystyczna czy wystarczy standard?
Czytalem ze ludzie mieli wrazenia jakby hamulce caly czas pracowaly na ABS. Nie odczulem tego. Ale tez nie probowalem sie zatrzymac w miejscu z duzej predkosci. Poza tym hamulce jak hamulce, dzialaja.
Co do owiewki - przy ok 200 km/h jest lepiej niz ze standardowa owiewka vitka przy normalnej pozycji, bez chowania sie za owiewka (mam 183cm). Musialbym sprobowac z szyba turystyczna zeby ocenic czy by mi sie przydala. Moze bym inaczej to odczul przy dluzszej jezdzie. Ja tylko dobilem na chwile do 200 zeby zobaczyc jak sie zbiera do wyprzedzania na wyzszych biegach - dobrze sie zbiera.
- borbet
- bywalec
- Posty: 36
- Rejestracja: pn 20 lip 2009, 21:04
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wisła
- Kontakt:
Bardzo fajny test VFR 1200, szkoda że nie rozumiem francuskiego
http://www.youtube.com/watch?v=Stu45JW42W4

http://www.youtube.com/watch?v=Stu45JW42W4
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
A do mnie dziś podjechał kolo na vfr1200 bo mu żarówka padła z przodu na żywo zarąbisty sprzęt i jakiego kopa ma ale jak dla mnie jakaś taka bezpłciowa niby się dobrze rozpędza ale tak bez ikry, dał się bryknąć ale tak króciutko o po-testowałoby się czekam ma wpisać się na forum zobaczymy 

"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
- MC_Hammer
- ostry klepacz
- Posty: 2124
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
- Imię: Maciej
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
Nie ściemniaj, nie po żarówkę podjechałemPETER pisze:A do mnie dziś podjechał kolo na vfr1200 bo mu żarówka padła z przodu na żywo zarąbisty sprzęt i jakiego kopa ma ale jak dla mnie jakaś taka bezpłciowa niby się dobrze rozpędza ale tak bez ikry, dał się bryknąć ale tak króciutko o po-testowałoby się czekam ma wpisać się na forum zobaczymy

Dziś i jutro są dni otwarte w Bielsku http://www.sikora-motocentrum.pl/
Byłem dziś rzucić okiem. Jest VFR 1200 do obadania, chyba nawet można się zapisać na testowe jazdy. To się trzeba dopytać. Tylko się do niej przymierzyłem, na pierwszy rzut oka wygodna, myślałem że będzie sporo większa, a nie jest taka duża.
Kilka fotek z fonu (sorki za jakość)

Byłem dziś rzucić okiem. Jest VFR 1200 do obadania, chyba nawet można się zapisać na testowe jazdy. To się trzeba dopytać. Tylko się do niej przymierzyłem, na pierwszy rzut oka wygodna, myślałem że będzie sporo większa, a nie jest taka duża.
Kilka fotek z fonu (sorki za jakość)





- de Palma
- teksciarz
- Posty: 157
- Rejestracja: ndz 28 lut 2010, 22:38
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
Pierwsze 100km przejechane VFR1200
Moje pierwsze wrażenia po przejechanych wczoraj 100km. Wcześniej jeździłem tylko Hornetem i GSXem 1000 więc niestety nie będę mógł porównać do maszyn posiadanych przez większość forumowiczów:
Pozycja za kierownicą:
Ugięcie kolan bez zarzutu. Kanapa jest wygodna, można siedzieć bliżej zbiornika jak i odsunąć się trochę dalej i oprzeć o poduszkę na środku kanapy. Generalnie kierownica jest niżej niż w Hornecie, ale też wyraźnie wyżej niż w GSXie. Poczułem ciężar na nadgarstkach jednak myślę, że to bardziej spięcie i emocje i jutro już będzie normalnie. Owiewka dobrze chroni od wiatru, przy kolanach są wyloty ciepłego powietrza. Super sprawa teraz, ale ciekawe co będzie latem?
Silnik:
Moc jest potworna, ale nie ma żadnych niespodzianek. W niektórych testach pisano o nagłym przyspieszeniu przy ok. 4000 obr. przy otwarciu klapki w wydechu - jest to zauważalne, ale nie powoduje żadnych zaskakujących efektów. Silnik bardzo elastyczny, redukcja biegów bardziej dla przyjemności niż z konieczności. Ogólnie, poczucie panowania nad nieograniczoną - jak na motocykl - mocą.
Prowadzenie:
Nie jest tak poręczna jak Hornet jednak manewrowanie jest łatwe, nie czuje się masy 270 kg. Prędkości w ogóle się nie odczuwa. Spoglądając na prędkościomierz byłem zaskoczony, bo spodziewałem się, że jadę o ok. 30% wolniej.
Hamulce:
żyleta, rozłożenie hamowania na oba koła wzmacnia zaufanie do motocykla. ABSu na razie bałem się wypróbować.
Ergonomia:
kierunkowskazy są pod klaksonem, po 2 minutach już się przyzwyczaiłem. Wyświetlacz jest czytelny i ładnie podświetlony. Po wyjęciu kluczyka, nadal wyświetla godzinę. Wskaźnik zapiętego biegu - rewelacja. Przy takim silniku nie byłbym w stanie zgadnąć na jakim biegu jadę.
Bagaż:
zamówiłem dwa kufry boczne. Do obu mieści się kask zintegrowany. Rozwiązanie jest fantastyczne. Kufer otwiera się kluczykiem od stacyjki, montaż i demontaż zajmuje 10 sekund, motocykl znakomicie z nimi wygląda. Kufer otwiera się na dwa razy tzn pierwsze pociągnięcie klamki zwalnia zamek, a drugie pozwala otworzyć pokrywę. Takie rozwiązanie zapobiega przypadkowemu wypadnięciu zawartości kufra podczas otwierania.
Jakość wykonania:
nie widziałem nigdy motocykla tak dobrze wykonanego. Elementy są spasowane idealnie, materiały bardzo wysokiej jakości, lakier mieni się perłowym blaskiem
Ogólnie:
Jeszcze niewiele o nim wiem bo to tylko 100km, ale na pierwsze wrażenie jest to motocykl z XXI wieku, przemyślany w każdym szczególe. Osiągi budzą duży respekt, ale z drugiej strony maszyna jest w 100% przewidywalna.
Dalsze szczegóły napiszę Wam jak tylko pogoda pozwoli wyciągnąć moto z garażu.
Pozycja za kierownicą:
Ugięcie kolan bez zarzutu. Kanapa jest wygodna, można siedzieć bliżej zbiornika jak i odsunąć się trochę dalej i oprzeć o poduszkę na środku kanapy. Generalnie kierownica jest niżej niż w Hornecie, ale też wyraźnie wyżej niż w GSXie. Poczułem ciężar na nadgarstkach jednak myślę, że to bardziej spięcie i emocje i jutro już będzie normalnie. Owiewka dobrze chroni od wiatru, przy kolanach są wyloty ciepłego powietrza. Super sprawa teraz, ale ciekawe co będzie latem?
Silnik:
Moc jest potworna, ale nie ma żadnych niespodzianek. W niektórych testach pisano o nagłym przyspieszeniu przy ok. 4000 obr. przy otwarciu klapki w wydechu - jest to zauważalne, ale nie powoduje żadnych zaskakujących efektów. Silnik bardzo elastyczny, redukcja biegów bardziej dla przyjemności niż z konieczności. Ogólnie, poczucie panowania nad nieograniczoną - jak na motocykl - mocą.
Prowadzenie:
Nie jest tak poręczna jak Hornet jednak manewrowanie jest łatwe, nie czuje się masy 270 kg. Prędkości w ogóle się nie odczuwa. Spoglądając na prędkościomierz byłem zaskoczony, bo spodziewałem się, że jadę o ok. 30% wolniej.
Hamulce:
żyleta, rozłożenie hamowania na oba koła wzmacnia zaufanie do motocykla. ABSu na razie bałem się wypróbować.
Ergonomia:
kierunkowskazy są pod klaksonem, po 2 minutach już się przyzwyczaiłem. Wyświetlacz jest czytelny i ładnie podświetlony. Po wyjęciu kluczyka, nadal wyświetla godzinę. Wskaźnik zapiętego biegu - rewelacja. Przy takim silniku nie byłbym w stanie zgadnąć na jakim biegu jadę.
Bagaż:
zamówiłem dwa kufry boczne. Do obu mieści się kask zintegrowany. Rozwiązanie jest fantastyczne. Kufer otwiera się kluczykiem od stacyjki, montaż i demontaż zajmuje 10 sekund, motocykl znakomicie z nimi wygląda. Kufer otwiera się na dwa razy tzn pierwsze pociągnięcie klamki zwalnia zamek, a drugie pozwala otworzyć pokrywę. Takie rozwiązanie zapobiega przypadkowemu wypadnięciu zawartości kufra podczas otwierania.
Jakość wykonania:
nie widziałem nigdy motocykla tak dobrze wykonanego. Elementy są spasowane idealnie, materiały bardzo wysokiej jakości, lakier mieni się perłowym blaskiem
Ogólnie:
Jeszcze niewiele o nim wiem bo to tylko 100km, ale na pierwsze wrażenie jest to motocykl z XXI wieku, przemyślany w każdym szczególe. Osiągi budzą duży respekt, ale z drugiej strony maszyna jest w 100% przewidywalna.
Dalsze szczegóły napiszę Wam jak tylko pogoda pozwoli wyciągnąć moto z garażu.
- szatan
- klepacz
- Posty: 979
- Rejestracja: pn 18 wrz 2006, 20:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Amsterdam/Rzeszów
- Kontakt:
Kolego zaraz opieprz zbierzesz
zapodaj foty , no nie mow ze nie zrobiłes ani jednej

Życie bez motocykla powoduje raka i choroby serca
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf
Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es
- de Palma
- teksciarz
- Posty: 157
- Rejestracja: ndz 28 lut 2010, 22:38
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
Mnie jest trudno porównać bo tylko siedziałem na VFR800, ale żadnej nie prowadziłem. Obejrzałem wszystkie filmy na YouTube. Jesienią byłem już prawie zdecydowany na konkretny egzemplarz V-TECa, ale wahałem się, bo niektórzy straszyli włączaniem się połowy zaworów przy 6800 obr. To wahanie przerwała plotka o VFR1200.
Jak to jest z tym VTEC iem?
Jak to jest z tym VTEC iem?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości