rowerek
- shaman
- Posty: 17
- Rejestracja: wt 12 maja 2009, 10:05
- Imię: Bartek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
rowerek
witam
ostatnio odwoziłem kumplowi rower do domku. odebrałem go w pracy i wsiadłem z nim w pociąg. kiedy wysiadłem u siebie na stacji wskoczyłem na niego i ruszam. rozpędzam się, chcę zmienić przerzutkę i ... naciskam sprzęgło. niewiele brakło do spotkania z asfaltem...
a potem trasa którą moto robi w 20-30sek ciąąąąągnęła się w nieskończoność... czułem się jak na filmie w "slow motion". głupie uczucie...
macie też czasem takie przygody?
ostatnio odwoziłem kumplowi rower do domku. odebrałem go w pracy i wsiadłem z nim w pociąg. kiedy wysiadłem u siebie na stacji wskoczyłem na niego i ruszam. rozpędzam się, chcę zmienić przerzutkę i ... naciskam sprzęgło. niewiele brakło do spotkania z asfaltem...
a potem trasa którą moto robi w 20-30sek ciąąąąągnęła się w nieskończoność... czułem się jak na filmie w "slow motion". głupie uczucie...
macie też czasem takie przygody?
- sams0n
- teksciarz
- Posty: 129
- Rejestracja: pn 01 lis 2010, 10:53
- Imię: Szymon
- województwo: podlaskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Białystok
Hej,
Ja miałem na odwrót - jako że jestem zwolennikiem posiadania prawa jazdy zanim wsiądzie
się na motocykl analogicznie poszedłem na kurs. Jestem zapalonym rowerzystą od dzieciństwa i hamulec w rowerze - sprzęgło w moto to oczywista sprawa dla każdego ja wsiadając na moto próbowałem hamować lewym - prawie zakończyłbym swoją pierwszą lekcję na płocie placu kiedy po prostu próbowałem zahamować. Dziś mnie się to nie zdarza lecz miło wspominam nutkę adrenalinki:D
Pozdrawiam
Ja miałem na odwrót - jako że jestem zwolennikiem posiadania prawa jazdy zanim wsiądzie
się na motocykl analogicznie poszedłem na kurs. Jestem zapalonym rowerzystą od dzieciństwa i hamulec w rowerze - sprzęgło w moto to oczywista sprawa dla każdego ja wsiadając na moto próbowałem hamować lewym - prawie zakończyłbym swoją pierwszą lekcję na płocie placu kiedy po prostu próbowałem zahamować. Dziś mnie się to nie zdarza lecz miło wspominam nutkę adrenalinki:D
Pozdrawiam
"Deski nie oddają ciosów"- Bruce Lee
- bartek_666
- bywalec
- Posty: 46
- Rejestracja: sob 10 sty 2009, 16:25
- Imię: Bartek
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- shaman
- Posty: 17
- Rejestracja: wt 12 maja 2009, 10:05
- Imię: Bartek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
heheh
dokładnie... a rowerku też się często łapię na migaczach i lusterkach... już myślałem czy by sobie nie zakupić od VFRki i nie zamontować... ciekawe jakby to wyglądało...?
najgorsze jednak jest uczucie "slow motion"
(( ostatnio dużo na rowerku śmigam, bo na zimę trzeba nogi wzmocnić ale nie mogę się przyzwyczaić że średnia 30km/h do bardzo dobra średnia...
Jak sobie więcej pośmigam na moto a potem do 90konnego VW T4 wsiadam to tez głupie uczucie jak przy wyprzedzaniu wyskakuję na drugi pas i deska... a auto nic...
((
pozdr
dokładnie... a rowerku też się często łapię na migaczach i lusterkach... już myślałem czy by sobie nie zakupić od VFRki i nie zamontować... ciekawe jakby to wyglądało...?

najgorsze jednak jest uczucie "slow motion"

Jak sobie więcej pośmigam na moto a potem do 90konnego VW T4 wsiadam to tez głupie uczucie jak przy wyprzedzaniu wyskakuję na drugi pas i deska... a auto nic...

pozdr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości