Kawały.
- Żeton
- klepacz
- Posty: 1162
- Rejestracja: czw 25 cze 2009, 17:38
- Imię: Artur
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bronisławów / Warszawa
- Kontakt:
Re: Kawały.
Pan motor był chory i leżał w łóżeczku.
I wpadł MotoDoktor
"Co ci jest, moteczku?"
"Ach kiepsko doktorze, trzeba mi pomocy:
prycham, dymię, gasnę,
rano, za dnia, w nocy.
Mam jakieś przedmuchy, czuję jakieś luzy,
chyba się szykuje
remont całkiem duży"
"Nie martw się kolego, problem jest to częsty:
silniczek w agonii,
lecz ja jestem gęsty
zaraz Cię zaleję i znów zaczniesz brykać,
pozazdrości mocy
Ci niejedna bryka"
I razem z doktorem wykoncypowali:
Doktor - do oleju,
motek ma odpalić
I po chwili pracy wszystko się naprawi,
Luzy się skasują,
Kompresja pojawi
Lecz się na nic zdały Doktorowe gadki,
Doktor, jak się rozgrzał,
stał się bardzo rzadki.
Z uszczelnienia nici, więc się Pan Mechanik
zabrał do roboty
i silnik naprawił.
Nic mu nie dolewał, lecz wyjął wnętrzności,
zużyte wymienił
(były "od nowości").
Słysząc o doktorze Mechanik zaś prycha:
"Panie, bo to takie
pudrowanie syfa".
I wpadł MotoDoktor
"Co ci jest, moteczku?"
"Ach kiepsko doktorze, trzeba mi pomocy:
prycham, dymię, gasnę,
rano, za dnia, w nocy.
Mam jakieś przedmuchy, czuję jakieś luzy,
chyba się szykuje
remont całkiem duży"
"Nie martw się kolego, problem jest to częsty:
silniczek w agonii,
lecz ja jestem gęsty
zaraz Cię zaleję i znów zaczniesz brykać,
pozazdrości mocy
Ci niejedna bryka"
I razem z doktorem wykoncypowali:
Doktor - do oleju,
motek ma odpalić
I po chwili pracy wszystko się naprawi,
Luzy się skasują,
Kompresja pojawi
Lecz się na nic zdały Doktorowe gadki,
Doktor, jak się rozgrzał,
stał się bardzo rzadki.
Z uszczelnienia nici, więc się Pan Mechanik
zabrał do roboty
i silnik naprawił.
Nic mu nie dolewał, lecz wyjął wnętrzności,
zużyte wymienił
(były "od nowości").
Słysząc o doktorze Mechanik zaś prycha:
"Panie, bo to takie
pudrowanie syfa".
Nie ma obcych wśród Błękitnych Rycerzy, są tylko niespotkani przyjaciele. "There are no strangers, only friends you haven't met. RIDE WITH PRIDE
- PBWroc
- pisarz
- Posty: 249
- Rejestracja: czw 10 lut 2011, 17:04
- Imię: Paweł
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kawały.
Prawdziwa poezjaarcziartur pisze:Pan motor był chory i leżał w łóżeczku.
I wpadł MotoDoktor
"Co ci jest, moteczku?"
........

Z laskami jest odwrotnie niż z VTEC-iem - im mniej wałków tym lepiej
Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo co abstynent i impotent
Prędkość moim przyjacielem - przyjaźni nie wykorzystuj nadmiernie
Prędkość nie zabija tylko nagłe zatrzymanie ...
Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo co abstynent i impotent
Prędkość moim przyjacielem - przyjaźni nie wykorzystuj nadmiernie
Prędkość nie zabija tylko nagłe zatrzymanie ...
-
- pisarz
- Posty: 247
- Rejestracja: ndz 23 gru 2007, 23:46
- Imię: Piotr
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Kawały.
Sobota wieczór. Dzwoni telefon w domu hydraulika.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie
pilnie, bo toaleta mi się zapchała.
- Ale Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i
lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem to ja przychodzę o każdej
porze. Dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie
ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje
zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni
jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
- Dobra, a teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie
poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.
- Dobry wieczór. Mówi Kowalski. Pana lekarz domowy. Pan przyjdzie do mnie
pilnie, bo toaleta mi się zapchała.
- Ale Panie Doktorze! Jest sobota wieczór. Jestem w garniturze i
lakierkach i zaraz na randkę wychodzę.
- Proszę Pana. Jak Pan ma problemy ze zdrowiem to ja przychodzę o każdej
porze. Dnia i nocy.
- No dobrze. Za chwilę będę.
Po piętnastu minutach hydraulik puka do mieszkania lekarza. Faktycznie
ubrany w garnitur i lakierki. Lekarz prowadzi go do toalety. Pokazuje
zapchaną muszlę. Hydraulik zagląda do środka. Cmoka. Wyjmuje z kieszeni
jakieś tabletki. Wsypuje do muszli i mówi.
- Dobra, a teraz niech pan muszlę obserwuje przez dwa dni. Jak nie będzie
poprawy - to Pan do mnie zadzwoni w poniedziałek.
BYLE DO PRZODU!
- Dżambo
- klepacz
- Posty: 730
- Rejestracja: sob 12 gru 2009, 13:39
- Imię: Marcin
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Kawały.
Majster do czeladnika:
- Tu jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, kapujesz?
- Nie.
- Kurde. To zawór. O 20.00 - odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, rozumiesz?
- Nie.
- Żesz w mordę kopany... To jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, pojmujesz?
- Panie majster, czy pan jesteś debilem?! Trzeci raz mówię, że NIE ROZUMIEM!
****************************
Siedzi facet w knajpie przy stoliku i nagle zauważa przy barze piękną kobietę.
- To kobieta moich marzeń - stwierdził. Tylko czemu do cholery jestem taki nieśmiały, tak mi wstyd podejść...
Nagle kobieta wstaje i wychodzi.
- O nie, straciłem jedyną szansę poznania kobiety moich marzeń, co za pech, czemu ja jestem taki nieśmiały, nigdy sobie tego nie wybaczę - wkurza się na siebie facet.
Po około 10 minutach kobieta wraca, siada przy barze, nawet przez chwilkę na niego spojrzała...
- No teraz to już muszę do niej podejść, muszę - zdecydował facet - tylko czemu jestem taki nieśmiały... no nic, idę.
Podchodzi do kobiety i zagaduje:
- Hej,......, srałaś?
- Tu jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, kapujesz?
- Nie.
- Kurde. To zawór. O 20.00 - odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, rozumiesz?
- Nie.
- Żesz w mordę kopany... To jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, pojmujesz?
- Panie majster, czy pan jesteś debilem?! Trzeci raz mówię, że NIE ROZUMIEM!
****************************
Siedzi facet w knajpie przy stoliku i nagle zauważa przy barze piękną kobietę.
- To kobieta moich marzeń - stwierdził. Tylko czemu do cholery jestem taki nieśmiały, tak mi wstyd podejść...
Nagle kobieta wstaje i wychodzi.
- O nie, straciłem jedyną szansę poznania kobiety moich marzeń, co za pech, czemu ja jestem taki nieśmiały, nigdy sobie tego nie wybaczę - wkurza się na siebie facet.
Po około 10 minutach kobieta wraca, siada przy barze, nawet przez chwilkę na niego spojrzała...
- No teraz to już muszę do niej podejść, muszę - zdecydował facet - tylko czemu jestem taki nieśmiały... no nic, idę.
Podchodzi do kobiety i zagaduje:
- Hej,......, srałaś?
73 55 88
A Rh +
"...kręcić, wkręcić, uwodzić i nęcić....."
Nie jest prawdą, że człowiek przestaje się bawić bo się starzeje...
Człowiek się starzeje bo się przestaje bawić
A Rh +
"...kręcić, wkręcić, uwodzić i nęcić....."
Nie jest prawdą, że człowiek przestaje się bawić bo się starzeje...
Człowiek się starzeje bo się przestaje bawić

-
- pisarz
- Posty: 247
- Rejestracja: ndz 23 gru 2007, 23:46
- Imię: Piotr
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Kawały.
Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu:
Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę.
I wtedy zaczęła się awantura.
Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał do
jakiegoś drogiego miejsca.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową.
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat
po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie
przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała: Kto to jest?
Odpowiedziałem: To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy
nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to: Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona mówi do mnie - już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej:
Chyba ty.
I wtedy zaczęła się awantura.
Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę.
I wtedy zaczęła się awantura.
Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał do
jakiegoś drogiego miejsca.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową.
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat
po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie
przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała: Kto to jest?
Odpowiedziałem: To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy
nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to: Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
I wtedy zaczęła się awantura.
Żona mówi do mnie - już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej:
Chyba ty.
I wtedy zaczęła się awantura.
BYLE DO PRZODU!
- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz
- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Kawały.
Panie grają w golfa.
Jedna z nich tak nieszczęśliwe uderzyła kijem w piłeczkę, że trafiła jakiegoś mężczyznę. Facet wsadził ręce w krocze, zgiął się w pół i jęczy.
Sprawczyni podchodzi do niego:
-Przepraszam, to było niechcący.
Facet dalej jęczy.
-Jestem masażystką, może mogłabym pomóc.
Facet jęczy.
Kobieta rozpina mu rozporek, wkłada rękę i masuje.
Po minucie pyta:
-I jak?
-Bardzo przyjemnie ale kciuk nadal boli.
Jedna z nich tak nieszczęśliwe uderzyła kijem w piłeczkę, że trafiła jakiegoś mężczyznę. Facet wsadził ręce w krocze, zgiął się w pół i jęczy.
Sprawczyni podchodzi do niego:
-Przepraszam, to było niechcący.
Facet dalej jęczy.
-Jestem masażystką, może mogłabym pomóc.
Facet jęczy.
Kobieta rozpina mu rozporek, wkłada rękę i masuje.
Po minucie pyta:
-I jak?
-Bardzo przyjemnie ale kciuk nadal boli.
Mamy dwie miłości-
i
VFR Viking SeXszyn North Roads


VFR Viking SeXszyn North Roads
- 8Bodzio8
- pisarz
- Posty: 319
- Rejestracja: sob 21 lis 2009, 13:09
- Imię: Tomek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Kawały.
Przychodzi golfista do spowiedzi.
G:Proszę księdza zgrzeszyłem.
K:Mów synu
G:Przy pierwszym uderzeniu piłki ta uderzyła prosto w jedyne stojące drzewo na całym polu golfowym.
K:I wtedy przekląłeś ?
G:Nie. Przy drugim uderzeniu piłka poszybowała ale wiatr ją zniósł i trafiła w piach
K:I wtedy przekląłeś ?
G:Nie. Przy trzecim uderzeniu piłka miała idealny kierunek ale złapał ją lecący sokół
K:I wtedy przekląłeś ?
G:Nie. I nie uwierzy ksiądz ale ten sokół wypuścił tą piłkę która wylądowała dosłownie 5 cm od dołka
Na to ksiądz: I nie pie...dol k..wa, że zje..eś to ostatnie uderzenie ?!!!!!!!
G:Proszę księdza zgrzeszyłem.
K:Mów synu
G:Przy pierwszym uderzeniu piłki ta uderzyła prosto w jedyne stojące drzewo na całym polu golfowym.
K:I wtedy przekląłeś ?
G:Nie. Przy drugim uderzeniu piłka poszybowała ale wiatr ją zniósł i trafiła w piach
K:I wtedy przekląłeś ?
G:Nie. Przy trzecim uderzeniu piłka miała idealny kierunek ale złapał ją lecący sokół
K:I wtedy przekląłeś ?
G:Nie. I nie uwierzy ksiądz ale ten sokół wypuścił tą piłkę która wylądowała dosłownie 5 cm od dołka
Na to ksiądz: I nie pie...dol k..wa, że zje..eś to ostatnie uderzenie ?!!!!!!!
Prędkość w kilometrach/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością sugerowaną i w żadnym wypadku nie należy jej sztywno stosować. 

- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz
- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Kawały.
- Mamo, jaka jest różnica między bykiem a buhajem?
- Byk to mąż krowy, a buhaj... jakby ci to powiedzieć... to przyjaciel rodziny.
- Byk to mąż krowy, a buhaj... jakby ci to powiedzieć... to przyjaciel rodziny.
Mamy dwie miłości-
i
VFR Viking SeXszyn North Roads


VFR Viking SeXszyn North Roads
- Zając
- klepacz
- Posty: 1018
- Rejestracja: sob 06 sie 2011, 15:10
- Imię: Dariusz
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Hanna
Re: Kawały.
Spotyka się trzej ojców.
Jeden mówi: Wiecie co, wczoraj znalazłem po łóżkiem swojej córki butelkę po piwie, nie wiedziałem, że ona już pije.
Drugi mówi: To jeszcze nic ja pod łóżkiem swojej córki znalazłem pety po papierosach, nie wiedziałem, że ona pali.
Na to trzeci: To jeszcze nic, ja pod łóżkiem swojej córki znalazłem prezerwatywy, nie wiedziałem, że ona ma penisa.
Jeden mówi: Wiecie co, wczoraj znalazłem po łóżkiem swojej córki butelkę po piwie, nie wiedziałem, że ona już pije.
Drugi mówi: To jeszcze nic ja pod łóżkiem swojej córki znalazłem pety po papierosach, nie wiedziałem, że ona pali.
Na to trzeci: To jeszcze nic, ja pod łóżkiem swojej córki znalazłem prezerwatywy, nie wiedziałem, że ona ma penisa.
LWL 74HN
- Zając
- klepacz
- Posty: 1018
- Rejestracja: sob 06 sie 2011, 15:10
- Imię: Dariusz
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Hanna
Re: Kawały.
Spotykają się dwie żony.
Jedna pyta drugiej: Jak tam twój wczorajszy sex?
Eee tam, nie ma o czym mówić, totalna porażka, mąż wrócił z pracy zjadł kolację, umył się bzyknął i poszedł spać, a twój?
Mój kochana? EEEkstra, wyobraź sobie, że mój kochany mąż wrócił wczoraj z pracy zabrał mnie na romantyczną kolację do restauracji, mogłam sobie zamówić co tylko ze chcę, później dwie godziny spacerem wracaliśmy przez miasto do domu przytuleni do siebie, po przez oświetlone alejki, te gwiazdy, następnie godzina cudownej gry wstępnej, godzina namiętnego sexu i godzinę jeszcze leżeliśmy i sobie rozmawialiśmy, było cudownie.
W tym samym czasie rozmawia dwóch mężów.
Jak tam twój wczorajszy sex?
Ty no rewelka przyszedłem do domu kolacja już była przygotowana na stole, zjadłem, umyłem się bzyknąłem i poszedłem spać, a twój?
Mój? k--wa mój? Idź w p...........u Wróciłem do domu nie ma prądu, wtedy przypomniałem sobie k...a że nie zapłaciłem rachunku, musiałem zabrać swoją starą gdzieś do jakiejś knajpy, ta znowu wymyśliła coś do jedzenia, że mi k....a zabrakło kasy na taksówkę z powrotem do domu. Dwie godziny z buta przez miasto, wyobrażasz to sobie? Byłem już tak wk....y, że przez godzinę nie mógł mi stanąć, później przez godzinę nie mogłem się spuścić, tak się tym zj...em, że później przez godzinę nie mogłem zasnąć.
Jedna pyta drugiej: Jak tam twój wczorajszy sex?
Eee tam, nie ma o czym mówić, totalna porażka, mąż wrócił z pracy zjadł kolację, umył się bzyknął i poszedł spać, a twój?
Mój kochana? EEEkstra, wyobraź sobie, że mój kochany mąż wrócił wczoraj z pracy zabrał mnie na romantyczną kolację do restauracji, mogłam sobie zamówić co tylko ze chcę, później dwie godziny spacerem wracaliśmy przez miasto do domu przytuleni do siebie, po przez oświetlone alejki, te gwiazdy, następnie godzina cudownej gry wstępnej, godzina namiętnego sexu i godzinę jeszcze leżeliśmy i sobie rozmawialiśmy, było cudownie.
W tym samym czasie rozmawia dwóch mężów.
Jak tam twój wczorajszy sex?
Ty no rewelka przyszedłem do domu kolacja już była przygotowana na stole, zjadłem, umyłem się bzyknąłem i poszedłem spać, a twój?
Mój? k--wa mój? Idź w p...........u Wróciłem do domu nie ma prądu, wtedy przypomniałem sobie k...a że nie zapłaciłem rachunku, musiałem zabrać swoją starą gdzieś do jakiejś knajpy, ta znowu wymyśliła coś do jedzenia, że mi k....a zabrakło kasy na taksówkę z powrotem do domu. Dwie godziny z buta przez miasto, wyobrażasz to sobie? Byłem już tak wk....y, że przez godzinę nie mógł mi stanąć, później przez godzinę nie mogłem się spuścić, tak się tym zj...em, że później przez godzinę nie mogłem zasnąć.
LWL 74HN
- Ruda i Piotr
- stary wyjadacz
- Posty: 3596
- Rejestracja: wt 26 cze 2007, 10:23
- Imię: Kasia
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Kawały.
Blondynka dzwoni na komisariat i mówi:
- Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut...
Blondynka znowu dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.

- Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec.
Minęło parę minut...
Blondynka znowu dzwoni i mówi:
- Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.

Mamy dwie miłości-
i
VFR Viking SeXszyn North Roads


VFR Viking SeXszyn North Roads
- Figarka
- zadomowiony
- Posty: 79
- Rejestracja: pn 11 paź 2010, 19:26
- Imię: Joanna
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Rumia 3City
Re: Kawały.
Nowy manager zatrudnił się w dużej międzynarodowej firmie.
Pierwszego dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się:
- Przynieś mi k.... tej kawy szybko!
Z drugiej strony odezwał się gniewny męski głos:
- Wybrałeś zły numer ! Wiesz z kim rozmawiasz ?!
- Nie!
- Z Dyrektorem Naczelnym, ty idioto!!
- A wiesz, z kim ty k.... rozmawiasz?!
- Nie!
- I bardzo dobrze!!
Przepis na kurczaka:
kupujemy kurczaka np z Biedronki (najtańszego)
myjemy i wkładamy do brytfanki
zalewamy szklanką białego wina
szklanką czerwonego wina
setką Wyborowej
setką Smirnoffa
obowiązkowo setkę teqilii
wciskamy dwie cytryny
na koniec dodajemy 19 szt goździków
no i...
wywalamy kurczaka
i mamy sos, że palce lizać
Pierwszego dnia wykręcił wewnętrzny do swojej sekretarki i drze się:
- Przynieś mi k.... tej kawy szybko!
Z drugiej strony odezwał się gniewny męski głos:
- Wybrałeś zły numer ! Wiesz z kim rozmawiasz ?!
- Nie!
- Z Dyrektorem Naczelnym, ty idioto!!
- A wiesz, z kim ty k.... rozmawiasz?!
- Nie!
- I bardzo dobrze!!
Przepis na kurczaka:
kupujemy kurczaka np z Biedronki (najtańszego)
myjemy i wkładamy do brytfanki
zalewamy szklanką białego wina
szklanką czerwonego wina
setką Wyborowej
setką Smirnoffa
obowiązkowo setkę teqilii
wciskamy dwie cytryny
na koniec dodajemy 19 szt goździków
no i...
wywalamy kurczaka
i mamy sos, że palce lizać

- C_L_K
- ostry klepacz
- Posty: 2010
- Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
- Imię: Rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kosewko
Re: Kawały.
Przychodzi staruszka do banku, podejmuje wszystkie pieniądze z konta. Wychodzi. Po pięciu minutach wraca i znów wpłaca całą kwotę na swój rachunek. Pracownik banku pyta ją po co to robiła, na co babcia:
- A, z wami to nic nie wiadomo! Przeliczyć musiałam...
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat - pyta
- 82 - odpowiada pacjent
- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka.
- A ja nawet nie śmiałbym prosić...
Uradowana żona wraca do domu.
- Wyobraź sobie, że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu
- No i ?
- Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.
- A, z wami to nic nie wiadomo! Przeliczyć musiałam...
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat - pyta
- 82 - odpowiada pacjent
- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka.
- A ja nawet nie śmiałbym prosić...
Uradowana żona wraca do domu.
- Wyobraź sobie, że dzisiaj przejechałam trzy razy na czerwonym świetle i ani razu nie zapłaciłam mandatu
- No i ?
- Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam sobie torebkę.
- Dariusz6914
- zadomowiony
- Posty: 58
- Rejestracja: śr 07 wrz 2011, 20:35
- Imię: Dariusz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Kawały.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zostanie po nas tylko kurz,
a może jeszcze...,
nie, może już.
a może jeszcze...,
nie, może już.
- Dariusz6914
- zadomowiony
- Posty: 58
- Rejestracja: śr 07 wrz 2011, 20:35
- Imię: Dariusz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Kawały.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zostanie po nas tylko kurz,
a może jeszcze...,
nie, może już.
a może jeszcze...,
nie, może już.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości