Opowiem Wam historię o tym jak pewien owners zakończył zeszłoroczny sezon motocyklowy

Było sobie piękne południe 25 września 2009 roku , kiedy przyszedł dzień powrotu ze szkolenia z ośrodka nad Zegrzem. VFR stała pod chmurką już 3-ci tydzień, ale na szczęście przez ten cały czas padało jedynie dwa razy (o 2 razy za dużo). Ubrany w kombii spakowałem na moto tank pad, na tylnym siedzeniu, garnitur w pokrowcu razem z certyfikatami i materiałami szkoleniowymi. Wszystko jest… w drogę! 1,2,3… i jazda do Pruszkowa. Kręcę, aż miło, w końcu do domu. Jadąc od Zegrza wbijam się w pewnym momencie na 2-wu pasmówkę w kierunku Modlińskiej… 60 km/h, 80 km/h… czemu oni tak wolno jadą? Lewy pas… 100, 200, Strzelają do mnie z radaru!! W heble!! (po dziś dzień żałuje, że nie dostałem tego mandatu




Z ich relacji: „Jechałem z wiaduktu, patrzę na Ciebie i mówię do żony „ale fajnie strzela mu ogień z wydechu”. Ale za chwilę kończę „on tam nie ma wydechu”. Podobno paliłem się od momentu jak tylko wyjechałem spod wiaduktu.
Przyczyna pożaru: Prawdopodobnie zwarcie regulatora napięcie… zaśniedziałe styki… natężenie prądu… stopienie izolacji i ognisko

Efekty pożaru: Zniszczenia w następstwie bezpośrednio – pożaru na szczęście nie były proporcjonalne do imponujących rozmiarów ogniska.
Krótka lista zniszczeń w wyniku pożaru: Regulator napięcia, tylna prawa owiewka (na szczęście nie zdążyłem założyć bocznych owiewek), cewki tylnych cylindrów, akumulator, błotnik, instalacja elektryczna.
Po pożarze motocykl przewiozłem do garażu, aby tam czekał na remont. Gdy wróciłem po miesiącu czasu do VFR, załamałem się. Mnóstwo rdzy, a raczej rdzawego nalotu. Był dosłownie wszędzie. Nawet na elementach które teoretycznie nie miały żadnego kontaktu z rdzą, ani nawet z ogniem.
Miałem piękne plany na zmianę VFR na nowszy model, ale opisane wydarzenia trochę je zmieniły. Wtedy zapadła decyzja… VFR pojeżdżę jeszcze sezon, albo dwa. Motocykl przetransportowałem do… suszarni w bloku



Cała ta sytuacja ma oczywiście swoje plusy… Motocykl nie ma już na sobie kszty kurzu czy smaru. Teraz wiem, że VFR posiada sporo elementów w kolorze srebrnym, a nie jak wcześniej przypuszczałem, czarnym

Morał tej historii jest następujący:
1. Czyśćcie styki regulatora napięcia

2. Jeżeli palił Wam się motocykl to od razu jeźdźcie go wymyć z proszku gaśnicy.
[/quote]