dieta 2013

[kiki]

a ja dzisiaj zaliczyłem pierwszy grill w sezonie ))))

+1

[Pablopbs]

Od kilku dni dieta ŻM i 2 kg poleciały

[zaba80r]

Helllooooo a tu co tak cicho. Mialy byc baseny, rowery bieganie a tu prawie lato, grill piweczko i gdzie te wyniki chwalić się ile przybylo pzdr

[ivan]

A ja się nie katuje tylko staram się trzymać wagę. Ale nie robię nic szczególnego... I jak na razie jakoś się udaje No moze ograniczyłem piwko wieczorne.

[FernandoT]

zapał okazał się słomiany hehe

[kubatron2]

nic słomiany tylko efekt 75 kg uzyskany i teraz sie utrzymuje.to o czym bede pisał

[puzon]

U mnie ponad 10kg zrzucone obecnie 116 +-1kg. Grill zaliczyłem 1 u szVagra ale bardziej chciało mi się wódkę pić a nie jeść. Same problemy ciuchy trzeba nowe kupować itp. buty ze stóp spadają do dupy z taką robotą idę coś zjeść .

[FernandoT]

ja ze 105 zszedlem na 96 wystarczyło odstawić kebaby

[zaba80r]

Kubatron Ciebie nie ruszam bo jestem pełen uznania dla osiągniętego wyniku i samozaparcia. .... z tego co widać to kiki założyciel tematu gdzieś wsiąkł Puzon tak trzymaj mniejsza waga to lepsze samopoczucie etc a co do ciuchów to wietrzenie szafy też dobrze robi

[kiki]

Nie wsiąkłem
Melduje się do tablicy - u mnie już od około miesiąca waga stoi na poziomie 97-98kg czyli w normie. Piwko popijam z czasu, z czasu grill albo i nawet kebab . Ale fakt faktem, iż wieczorem staram się nie jeść, w dalszym ciągu nie tykam chipsów, paluszków itp a jakies ciastko to tylko sporadycznie.
Ciągle też stosuję się do zasad diety (może nie do wszystkich ale do tych które mi weszły w nawyk)

Ogólnie jestem z siebie zadowolony, tylko nie mam czasu na sport bo roboty od cholery mam

[Hubu]

Kiki teraz się dziwisz, że VFR poszła tylko na 220km/h??

[Michotex]

Od 1.01.2013 do dzisiaj spadek 30kg. Wyjściowa była 117kg. Minus jeden - spodnie motocyklowe mi z dupy lecą.

[kiki]

Kiki teraz się dziwisz, że VFR poszła tylko na 220km/h??

230 poszła

Michotex super wynik, jak tego dokonałeś?

[Michotex]

7.30 śniadanie 11.00 drugie śniadanie 14.00 owoc 16.30 obiad ok 19 jak jestem mocno głodny owoc.
Przez cały dzień pije dużo wody (ok. 3l/dzień)

Generalnie jem wszystko tylko w innych proporcjach. Np. na obiad mało ziemniaków czy innego wypełniacza (ryż, makaron, kasza), więcej mięsa a najwięcej surówek. Zrezygnowałem tylko z białego pieczywa, kupuje chleb razowy na zakwasie.

Przez pierwsze 2-3 miesiące trochę się męczyłem, ale teraz jest super. Nie jestem w stanie zjeść dwudaniowego obiadu. Żołądek się skurczył.

No i od jakiegoś miesiąca zacząłem ujeżdżać rower 20-30km dobrym tempem 3-4 razy w tygodniu.

[zaba80r]

Michotex szacun.... tylko teraz po kiedy diabła Ci montung