w czym jeździcie jak jest gorąco?

Wszelkie problemy nie związane z mechaniką.
Awatar użytkownika
mack72
klepacz
klepacz
Posty: 802
Rejestracja: śr 30 maja 2007, 11:32
Imię: MACIEJ
województwo: podlaskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

w czym jeździcie jak jest gorąco?

Post autor: mack72 » sob 16 cze 2007, 09:18

tak jak w temacie chciałem zapytać czy używacie innego ekwipunku podczas upałów czy cały czs w tym samym,słyszałem wiele opinii ale myśle że forumowicze rozjaśnią mi w główce. :roll:

Awatar użytkownika
Dresik
klepacz
klepacz
Posty: 1840
Rejestracja: sob 14 kwie 2007, 20:41
Imię: Piotr
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Biała

Post autor: Dresik » sob 16 cze 2007, 09:37

Mozesz zakupić sobie coś takiego http://www.motocombo.pl/produkt-190-10_15.html albo przewiewną kurtke (oczywiście wyposażoną w ochraniacze)
Ja kiedyś byłem głupi i nierozsądny ale teraz nawet jesli jest 30stopni a ja jade do sklepu oddalonego 1km od domu i tak staram sie zakładac ciuchy ochronne i Tobie też to polecam :mrgreen:
Narazie nie stać mnie na strój na każda temperature z osobna dlatego nawet w upały latam w kombinezonie :cool
Pamietaj że życie jest ważniejsze niż to czy będzie Ci gorąco ;-)
Jeśli mozesz przeznaczyć na strój letni jakies pieniazki to znajdziesz na rynku wiele przewiewnych ale bezpiecznych ciuchów ;-)
pozdrawiam

P.S. Chodzi o to że szlif jest niespodziewany, to nic ze jedziesz ostrożnie, ktoś moze po prostu władować sie w Ciebie i nawet sie nie zorientujesz kiedy
:-)

Awatar użytkownika
musieli
pisarz
pisarz
Posty: 309
Rejestracja: pt 11 maja 2007, 15:37
Imię: Dariusz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wawa zone
Kontakt:

Post autor: musieli » sob 16 cze 2007, 10:39

Ja należę do tych nierozsądnych i jak jest upał to jadę w szortach i t-shircie + kask i rękawice :evil Gorąco nie polecam takiego stroju, ale każdy robi to co lubi na własną odpowiedzialność.
Ekskluzywne akcesoria motocyklowe marki RIZOMA

Awatar użytkownika
MadziX
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3123
Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
Imię: Magdalena
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Post autor: MadziX » sob 16 cze 2007, 10:54

jak jest upał to jadę w dzinsach, lekka bluzka (czasem zarzucę kurtkę,która rozpinam do połowy )tez nie polecam.. :roll:
Obrazek

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » sob 16 cze 2007, 11:32

jakos ja sie czuje bardzo niekonfortowo w samej koszulce i krotkich spodenkach podczas jazdy, nie dosc ze koszulka ci podwiewa pod same paszki to jeszcze sypie piach spod kol aut no i robaki ci sie rozwalaja o klate, rece , nogi itp, to samo rekawice po prostu bez nich nie umiem jezdzic, dlatego moj stroj na upalne dni to buzzer ( zbroja ) > Obrazek Obrazek na nia zakldam klubowa koszulke, do tego rekawice, ochraniacze kolan > Obrazek i na wierzch cienkie bawelniane spodnie moro , calosc wyglada bardzo fajnie, aha buty oczywiscie SIDI motocyklowe
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » sob 16 cze 2007, 14:12

pisałem o kumplu, który w zeszłym roku pod Wcycami szlifnął się w t-szercie i krótkich spodenkach i bez rękawic, ale w kasku. do 100m szlifował czarne. Miał około 120 jak się spotkał z matką ziemią. Po pierwszym kontakcie głową z podłożem spadł mu kask (był zbyt lekko zapięty) na szczęscie już więcej o nic głową nie uderzył.

Nie miał żadnych złamań, naciąnięte nadgarstki i ogólne potłuczenia. Niestety w takim wypadku najczęstsze obrazenia to oparzenia. Kto tego nie przeżył ten nie wie co to za ból.
Na kolanie brakuje mu skóry o powierzchni dłoni. Na plecach, nogach, łokciach, biodrach pozdzierana i popalona skóra. Krew lała się strumieniami. W szpitalu pan doktor nie dał mu żadnych środków przeciwbólowych z komentarzem, "a po co to przecież "dawca' takim to wszystko jedno".
Byc moze gdybym tam wtedy był to pan Hipokrates musiałby wypić zawartość wszystkich basenów i kaczek na oddziale i grzecznie poprosić o dokładkę. Ale dzis już nie jestem pewny czy sam bym nie poprosił o niepodanie środków przecwbólowych dla kolegi.
Dzisiaj jak wsiada na motocykl - bez względu na warunki atmosferyczne zakłada kombi, dopina kask, sprawdza rekawice.
To co przeżyl prze pół roczną rehabilitację to trudno opisać. Żeby się wysiusiać musiał prosić o pomoc, rany strasznie się paskudziły, a gdy kończyło się działanie środka przeciwbólowego to patrzył na zegarek - kiedy nastepna dawka.
Jest facetem więc blizny go nie szpecą, wręcz przeciwnie, ale dziewczyny niech się zastanowią czy do końca życia na plaży chcą nosić koszule z długim rękawem i długie spodnie.

Byc może nie zastanawialiście się co jeszcze dają ochraniacze, pas nerkowy oprócz doraźnego zabezpieczenia przed szlifem.
Nasze stawy i organy wewnętrzne (nerki) są piekielnie wrażliwe na wychłodzenie.
Ktoś powie a jak tu się wychłodzic gdy upał 30 stopni w cieniu i pot sie leje nawet pod lekkimi dżinsami i koszulą.
Nasz organizm ma temperaturę około 36,6 stopnia Celsjusza i wychłodzić go może nawet 32 stopnie jeśli stworzymy do tego odpowiednie warunki.
Ja na kursie fizyki w szkole powszechnej wolałem obmacywac sie z dziewczynami za murkiem szkolnym,a lbo gfrac w nogę, ale gdzieś słysząlem , że wymiana ciepła pomiedzy dwoma środowiskami uzalezniona jest od kilku czynników:
Współczynnika wymiany ciepła, powierzchni wymiany i róznicy temperatur.
powierzchnia jest stała
różnica temperatur może byc 6 może być 16 stopni C (dla 20C temp otoczenia)
a od czego zalezy współczynnik wymiany ciepła. Jezeli zakładamy wymianę pomiędzy ciałem ludzkim i powietrzem jest uzależniona od prędkości przepływu powietrza wokół naszego ciała. Inna bedzie kiedy idziemy z dziewczyną po plaży z v=5km/h i wielokrotnie wyższa gdy zapie.alamy 220km/h po obwodnicy.
Jest jeszcze jeden czynik, który pewnie nie jest Wam obcy jako motocyklistom. Więcej ciepła odbierze powietrze od mokrej skóry niż od suchej. Dochodzi do tego jeszcze czynnik pochłaniana energi z podłoża przez parująca ciecz.
Reasumując : jadąc motocyklem w upalny dzień, gdy na postojach lekko się pocimy, a na budziku niewiadomo skąd pojawia się dwójeczka, ale nawet przy 80km/h - możemy baaaardzo poważnie schłodzić sobie stawy i nerki.
Nie jestem lekarzem, ale Wasz pierwszego kontaktu może Wam uświadomić jaki efekt ZA KILKA LAT bedzie miał taki sposób dewastacji organizmu.

Jeżeli - nie macie na tyle wyobraźni, zeby pokojarzyć powyższe fakty i przekalkulowac ich konsekwencje BYĆ MOZE NIE MACIE WYSTARCZAJĄCEJ WYOBRAŹNI, ABY W OGÓLE WSIADAĆ NA MOTOCYKL.
Z wyobraźnią jest jak ze świeżością kotleta - albo jest, albo jej nie ma.
Motocyklista, aby przeżyć musi mieć WYOBRAŹNIĘ ZA INNYCH UCZESTNIKÓW RUCHU DROGOWEGO. A jak nie ma jej nawet dla siebie?

a teraz już konkretnie na temat:
Jeżdże w 2 częściowym kombinezonie z tkaniny pliamidowej (tzw CORDURA firmy DUPONT) i posiadającym dwie podpinane wkładki. Jedna to tzw klasyczna membrana z PTFE - nazwa handlowa TEFLON firmy DUPONT, albo GORETEX firmy W.L. GORE (tak tak ten sam policzterofluoroetylen, który jest składnikiem SPRAYSYFU do samorania lańcucha i lezy na patelni). Mała dygresja - robi się z tego sztuczne stawy jak już sobie ktoś swoje rozwali jeżdżąc bez ochrony stawów :biggrin
Ta membrana odpowiedzialna jest za ochrone przed wiatrem i deszczem z jednej strony, a tzw oddychająca czyli umozliwiająca odparownie pary wodnej znad powierzchni ciała - dając tzw komfort termiczny.
Druga podpinka to tzw. OUTLAST - jak piszą w ulotce działa to jak akumulator termiczny. Gdy jest baaardzo gorąco pochłania nadmiar energii cieplnej, a gdy jest zimno izoluje przed wychłodzeniem.
Jeździłem w tym przy -2C i nie marzłem, przy +25 i więcej wypinam te wynalazki i jeźdżę w samej zewnętrznej warstwie. Oczywiśnie wszędzie (gdzie trzeba) mam polimerowe ochraniacze (kolana, biodra, plecy barki łokcie). Zawsze w rękawicach i butach skórzanych i ZAWSZE z pasem nerkowym z OUTLASTU. Na gorąco mam lżejsze rękawice na wiosnę i jesień cieplejsze też z OUTLASTEM.
Moim zdaniem dobra skóra (min 1.2mm) lepiej chroni przed ślizgiem niż CORDURA itp wynalazki poliamidowe, ale trudniej w niej zachowac komfort termiczny szczególnie podczas jazdy mieskiej. I lepiej chroni przed deszczem.
To co pokazał Fabiq - dla mnie rewelacja na gorące dni
Fajną rzecz ma Knight. Specjalne dżinsy z gęsto tjkanego materiału - ochrona przed wiatrem i z kieszeniami i wkładkami zabezpieczającymi jak w normalnych kombi. odpina się jeden pasek wyciąga z kieszonek i wyglądamy jak w normalnych dzinach - jak mówi Knight - " i mogę iść na egzamin".

Życze Wam wszystkim również zdanego egzaminu z WYOBRAŹNI
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3540
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » sob 16 cze 2007, 14:29

Nigdy, ale to nigdy nie jadę bez kompletnego stroju nawet w upał.
Wszyscy pamiętacie jak na początku sezonu miałem dzwona z maluchem i cudem uszedłem z życiem przy 110km/h.
Gdybym wtedy nie miał kompletnego ubrania do dziś rany by się paskudziły a ja czekał bym na kolejny przeszczep skóry.

Co do wychłodzenia - trud i dyskomfort przegrzania na skrzyżowaniu w pełnym rynsztunku rekompensuje poczucie bezpieczeństwa i 140 na budziku na następnych 200 metrach.

a chciałem zauważyć że współczynnik wychłodzenia jest proporcjonalny do oporów powietrza a opory są proporcjonalne do 3 potęgi prędkości.
Innymi słowy jadąc 160 w porównaniu do 80 jesteśmy nie dwa razy ale osiem razy bardziej schładzani.

A co do nakolanników, dobrze chronią przy otwarciu dzwi samochodu wczasie przeciskania się w korku. Ale zróbcie taką próbę:
Biegnąć (po piachu dla bezpieczeństwa) przewróć sie na kolana ale ustawione bokiem do kierunku biegania. Zdziwisz się że w pewnym momencie nakolannik będzie albo z boku albo z tyłu nogi. Nakolanniki pod spodniami to już dużo lepsze bezpieczeństwo tak jak buzzer z siatką.

Awatar użytkownika
mack72
klepacz
klepacz
Posty: 802
Rejestracja: śr 30 maja 2007, 11:32
Imię: MACIEJ
województwo: podlaskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łomża
Kontakt:

Post autor: mack72 » sob 16 cze 2007, 15:14

Szanowni ownersi bardzo podobają mi sie wasz komentarze i uwagi.Nie jestem pozbawiony wyobraźni i jeszcze w miare ubrany ... w miare bo czasami kasy nie styka ;-) a propo's gdzie znajdę takie spodnie o jakich pisał mors?Pozdro z Łomży Maciek motoride:

Awatar użytkownika
maciek 800
klepacz
klepacz
Posty: 579
Rejestracja: ndz 17 gru 2006, 12:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa/Raszyn

Post autor: maciek 800 » sob 16 cze 2007, 18:31

To ja się jeszcze z ostrzeżeniami dorzucę.
Na początku mojej kariery motocyklowej, wybrałem się na Suzuki RMX ( kto nie wie co to uświadamiam: pełnowymiarowy cross 50 ccm ) Jak motorower to się nie ubieram bo kto to się na 50 przewróci. Złożyłem kask, jeansy , bluzę polarową , rękawice crosowe i dawaj w pole na tyły lotniska. Na jednym z asfaltowych zakrętów złapałem szlifa tak przy 40 km/h w sumie bezszkodowego: starte 1 kolano i ryśnięty kask. Efekt przez miesiąc nie mogłem zginać prawej nogi, bo cały czas pękały mi strupy, o bólu nie wspominam. Także już teraz zawsze jak jadę to: kurtka, przewiewne rękawice ( najlepiej crossowe ) , buty na kostkę, i ochraniacze na kolana. Najlepiej nieprzewiewne o czym już Mors wspominał, bo reumatyzm atakuje na starość. Ale każdy robi jak chce........................ :bye

Awatar użytkownika
treska
klepacz
klepacz
Posty: 1187
Rejestracja: czw 10 maja 2007, 16:49
Imię: Treska
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: treska » sob 16 cze 2007, 18:37

Kombi to kombi nie ma lepszej protekcji. Ostatnio zakupiłem sobie buzer UTIKI dół+góra i smiagm w tym. Szczerze jest to jedynie kofort psychiczny ochrona taka sobie.
o jeeeeeeeeeezu fantastycznie

treska@vfr.com.pl

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » sob 16 cze 2007, 20:11

treska82 pisze:ochrona taka so
no nie jest to szczyt marzen ale mysle ze nie jest tez zle, moi znajomi stunterzy jezdza w tego typu ubrankach utiki i jak na razie spelniaja dobrze swoje zadania, a oni wywracaja sie dosc czesto, jedyny problem z jakim sie borykaja to trwalosc tych ochrnaiaczy, siatka jest dosc delikatna i po jednej glebie sie potrafi konkretnie podrzec, co do nakolannikow to jeszcze nigdy nie widzialem zeby jakis sie im przesunal podczas upadku/szlifa , problem maja z biodrami bo poza mocno firmowymi spodenkami z ochraniaczami nie mozna nic w rozsadnej cenie dostac wiec jezdza bez ochraniaczy bioder i dupy i absolutnie kazdy ma poobdzierane zady

biorac pod uwage cene za taki komplet - zbroja + nakolanniki - 300 pln za nowe , wydaje mi sie ze jest to jeden z najlepszych pomyslow - za taka kwote trudno dostac jakakolwiek kurtke i to z pelnym zestawem wkladek
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

Wolszczak
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 71
Rejestracja: wt 03 kwie 2007, 15:03
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Wolszczak » sob 16 cze 2007, 21:27

Mój zestaw to T-shirt + kurtka + rękawice + pas biodrowy plus jak naprawde daje żar to dżinsy i na kolana pod spodnie ochraniacze. Jak jest chłodniej to mam spodzień skórzano-tekstylny z ochraniaczami polimerowymi plus zawijam na szyje bandane coby nie wychładzać dyńki za bardzo.
Ale w przyszłym roku wchodze w skóre bo co i raz słysze, że nie ma nic lepszego.
VEE-Four For ALL !!!!

Awatar użytkownika
MadziX
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3123
Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
Imię: Magdalena
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: GDAŃSK
Kontakt:

Post autor: MadziX » sob 16 cze 2007, 21:58

tak naprawdę najlepszą ochronę stanowią skóry z protektorami wysokiej jakości....
żaden goretex,cordura czy inny materiał nie zapewni nam takiej ochrony, niestety przy szlifie materiał się drze, rozgrzewa i potrafi dosłownie wtopić się w skórę ;/
o dzinsach już nie wspomnę.
Obrazek

Awatar użytkownika
Gacek
pisarz
pisarz
Posty: 445
Rejestracja: ndz 16 lip 2006, 20:43
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: Gacek » sob 16 cze 2007, 22:10

U mnie od zawsze była,jest i będzie tylko skóra.Ciepło czy zimno,słonecznie czy deszczowo - tylko ona :smile
Ride or Die....

Awatar użytkownika
DIDI
klepacz
klepacz
Posty: 1575
Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: DIDI » sob 16 cze 2007, 22:12

ja też kombi zapodałem i powiem zę to jest całkiem inna jazda. W goretexie się gotowałem dosłownie, a w skórce wręcz przeciwnie. Całkiem przyjemnie siejeździ. Poza tym czuję sieduż o bezpieczniej i nei boję sie winkli na wiekszych prędkosciach w takim ciuszku :hooray Do tego dobra kolorystyka i jest mjut :lol motoride:
Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać :)

DIDI

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości