
Cztery strony swiata w jeden liked
Gratulacje, szacunek i poważanie. Prawdę mówiąc byłem sceptyczny, ale jednak dowiedliście, że dupy macie twarde jak cycki Pameli
. Chciałoby sie podłączyć pod wasz sukces. Szczególne wyrazy szacunku dla Doyara, który tak czy owak, ale jednak pozostał ze swym planem na placu boju i gdyby nie zawsze jeżdżący Piotrek to pognałby sam. Brawo Doyar. Dałeś (przynajmniej mnie) kosmiczną lekcję uporu i determinacji. Dla mnie od dziś jesteś DOYAR WIELKI. (masz ode mnie za to szelki)
Piotrek to stary wyjadacz i wiemy nie od dzis, że jeśli czegoś nie da się przejechać to trzeba Pamułę posłać i z głowy, dlatego nie zaskoczył mnie.
Dzięki Bogu wracacie cali i zdrowi.
PSIA KREW • CHŁOPAKI • TOTALNIE WAM GRATULUJĘ.

Piotrek to stary wyjadacz i wiemy nie od dzis, że jeśli czegoś nie da się przejechać to trzeba Pamułę posłać i z głowy, dlatego nie zaskoczył mnie.
Dzięki Bogu wracacie cali i zdrowi.
PSIA KREW • CHŁOPAKI • TOTALNIE WAM GRATULUJĘ.
- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
no przez Rumie pewnie jechali do JAstrzebiej Gory,,,Cie pieruna a Ja na morzu....takbym choiciaz kawe czy obiad postawil !!!
jak to sie mowi ... szacunken dla Was
jak to sie mowi ... szacunken dla Was
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- Jacko
- ostry klepacz
- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
- Kontakt:
I ja dołączam od swojej skromnej osoby WIELKIE GRATULACJE !!!
Ostatnio zmieniony pn 11 cze 2007, 17:27 przez Jacko, łącznie zmieniany 1 raz.
Vitka Panowie!
Nie przesadzajcie, od srodka to wcale tak kozacko nie wygladalo. Sie jedzie i juz. Rece bola i portfel. Po tej wycieczce jestem zdania, ze robiac wystarczajaco czesto przerwy (czesciej niz my) i jakis duzy, dwugodzinny popas na wypas moznaby i jeszcze wiecej. Tylko po co...
Po kolei podziekuje wszystkim (in order of apearance):
Piotrkowi, za pilotowanie przez wiekszosc trasy i ze w ogole pojechal, bo sam bym odpuscil, za to ze jest super kompanem i dobrym motocyklista i swietnie prowadzi grupe. Morsowi za to, ze mimo niespodziewanych okolicznosci jednak sie pojawil, poprowadzil przez swoje rewiry, zna sie na konwojach i postawil obiad z pol tony ryby, Rommiemu za to ze mimo, ze ma kiepski regulator to ma zajebista rodzine i zorganizowal spanie nawet bez swojej obecnosci, Mankowi, jego bratu za spanko i imprezke, Lukowi on juz wie za co, Cristowi za spanko, zarelko, Krakow z gory noca i pilotaz po swoich pagorach, warszatowi pana Pajaka w Przemyslu (umieszcze w spisie przyjaznych warsztatow jakby ktokolwiek wracajac z Bieszczad byl w potrzebie) za sprawna i fachowa obsluge typu full serwis w sobote wieczorem, Arcziemu za to, ze assistance dziala jak ta lala, Hubertowi za to samo i za miche po drodze, wszystkim za zainteresowanie i gra2lacje. Troche sie ogarniemy i zdamy relacje. Musimy tylko uzgodnic wersje ;)
NA OWNERSOW MOZNA LICZYC ZAWSZE I W CALEJ POLSCE!
Gdyby nie opoznienie przez spawanko mojego stelaza wszystkie "noclegi z wyzywieniem" mielibysmy u VFROClowców. AVE!
Nie przesadzajcie, od srodka to wcale tak kozacko nie wygladalo. Sie jedzie i juz. Rece bola i portfel. Po tej wycieczce jestem zdania, ze robiac wystarczajaco czesto przerwy (czesciej niz my) i jakis duzy, dwugodzinny popas na wypas moznaby i jeszcze wiecej. Tylko po co...
Po kolei podziekuje wszystkim (in order of apearance):
Piotrkowi, za pilotowanie przez wiekszosc trasy i ze w ogole pojechal, bo sam bym odpuscil, za to ze jest super kompanem i dobrym motocyklista i swietnie prowadzi grupe. Morsowi za to, ze mimo niespodziewanych okolicznosci jednak sie pojawil, poprowadzil przez swoje rewiry, zna sie na konwojach i postawil obiad z pol tony ryby, Rommiemu za to ze mimo, ze ma kiepski regulator to ma zajebista rodzine i zorganizowal spanie nawet bez swojej obecnosci, Mankowi, jego bratu za spanko i imprezke, Lukowi on juz wie za co, Cristowi za spanko, zarelko, Krakow z gory noca i pilotaz po swoich pagorach, warszatowi pana Pajaka w Przemyslu (umieszcze w spisie przyjaznych warsztatow jakby ktokolwiek wracajac z Bieszczad byl w potrzebie) za sprawna i fachowa obsluge typu full serwis w sobote wieczorem, Arcziemu za to, ze assistance dziala jak ta lala, Hubertowi za to samo i za miche po drodze, wszystkim za zainteresowanie i gra2lacje. Troche sie ogarniemy i zdamy relacje. Musimy tylko uzgodnic wersje ;)
NA OWNERSOW MOZNA LICZYC ZAWSZE I W CALEJ POLSCE!
Gdyby nie opoznienie przez spawanko mojego stelaza wszystkie "noclegi z wyzywieniem" mielibysmy u VFROClowców. AVE!
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3542
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Dołączam się do podziękowań dla wszystkich ww i dodatkowo dziekuje Doyarowi że ze mna tyle wytrzymał, i mój słaby łeb na piwo, i zbyt ranne hałasowanie przed pobudką, gdzie z nudów o 6 rano zaczynałem się kszątać, i za błędy na trasie w pilotazu.
Ale traskę nad granica polsko - ukrainską przez trzeciorzędne drogi zrobiliśmy fantastyczną!
Ale traskę nad granica polsko - ukrainską przez trzeciorzędne drogi zrobiliśmy fantastyczną!

Eeetam. Propostu nad Szczecinem i Ukraina salelity geostacjonarne krzywo latajom to i zle pokazujeppamula pisze:i za błędy na trasie w pilotazu

Zgadzam sie. W zasadzie to najciekawiej krajoznawczo gdziekolwiek jest wlasnie na bocznych... Czyli szybki przelot glowna na miejsce, a potem kontemplacja po lokalnych. Tyle ze to zupelnie inny temat niz Zelazna Dupa. Na nastepny raz moze..?ppamula pisze:Ale traskę nad granica polsko - ukrainską przez trzeciorzędne drogi zrobiliśmy fantastyczną!
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
doyar i Piotrek
nade wszystko najszczersze GRATULACJE jesteście wspaniali. Pomył imprezy REWELACYJNY - wykonanie JAK WYŻEJ.
Świetnie się z Wami jechało.
Dzięki, że nie wspomnieliście, że ja też raz zabłądziłem i to na swoim terenie i próbowałem zrobić z nas off roadowców w Karwieńskich Błotach
ale wiadomo to ruski zakłócali satelity jak usłyszeli o tej wyprawie, zeby jako pierwsi zaliczyć cztery cycki Wszechrosji.
Nie wspomnieliście, że na cycku północnym naszych motocykli pilnowało około 400 policjantów pod ostrą bronią.
Dzięki, ze na bieżąco wysyłaliście smsowe potwierdzenia zaliczenia kolejnych cycków.
TYlko żal serce ściska, ze skrewiłem i nie pogoniłem z Wami całej trasy. Ta trauma ciągnąć się będzie za mną dłuuuuugo. Chyba wpadnę w jakiś alkoholizm cy cuś.
Kiedy Was już zostawiłem i zawijałem do domu namierzyła mnie radarem piękna policjantka z cud blond burzą pod czapką funkcjonariusza. I zamiast odwinąć manetę postanowiłem się ukarać i zatrzymałem przed tą boginią Wydziału Ruchu Drogowego w nienagannie skrojonym uniformie podkreślajacym jej boskie kształty. Nie uwierzycie. Pomimo 3 krotnego przekroczenia prędkości nawet nie zproponowała mi mandatu tylko poprosiła, zebym jechał "troszeczkę wolniej".
Odpowiedziałem, ze ja już nie mam się dokąd spieszyć - bo moi koledzy pojechali w przeciwną stronę.
Okrutnie Wam zazdroszczę
nade wszystko najszczersze GRATULACJE jesteście wspaniali. Pomył imprezy REWELACYJNY - wykonanie JAK WYŻEJ.
Świetnie się z Wami jechało.
Dzięki, że nie wspomnieliście, że ja też raz zabłądziłem i to na swoim terenie i próbowałem zrobić z nas off roadowców w Karwieńskich Błotach

Nie wspomnieliście, że na cycku północnym naszych motocykli pilnowało około 400 policjantów pod ostrą bronią.
Dzięki, ze na bieżąco wysyłaliście smsowe potwierdzenia zaliczenia kolejnych cycków.
TYlko żal serce ściska, ze skrewiłem i nie pogoniłem z Wami całej trasy. Ta trauma ciągnąć się będzie za mną dłuuuuugo. Chyba wpadnę w jakiś alkoholizm cy cuś.
Kiedy Was już zostawiłem i zawijałem do domu namierzyła mnie radarem piękna policjantka z cud blond burzą pod czapką funkcjonariusza. I zamiast odwinąć manetę postanowiłem się ukarać i zatrzymałem przed tą boginią Wydziału Ruchu Drogowego w nienagannie skrojonym uniformie podkreślajacym jej boskie kształty. Nie uwierzycie. Pomimo 3 krotnego przekroczenia prędkości nawet nie zproponowała mi mandatu tylko poprosiła, zebym jechał "troszeczkę wolniej".
Odpowiedziałem, ze ja już nie mam się dokąd spieszyć - bo moi koledzy pojechali w przeciwną stronę.
Okrutnie Wam zazdroszczę
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości