No jak to nie wiesz co to za metoda wkładasz moto do piekarnika główka ramy się rozszerza bieżnia do zamrażarki potem wyjmujesz i wchodzi wszystko jak w masłoFakir pisze:a co to za metoda?Bialy pisze:Co do nabicia bieżni na sztycę, to polecam metodę z zamrażarką i piekarnikiem - u mnie się sprawdziło bardzo dobrze
zacięcie techniczne posiadam takowe - krata browarów i jedno popołudnie
powiedz Bodzio jeszcze jak poszło z ściągnięciem bieżni z sztycy? musiałeś ją nacinać?
łożysko główki ramy
- 8Bodzio8
- pisarz
- Posty: 319
- Rejestracja: sob 21 lis 2009, 13:09
- Imię: Tomek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: łożysko główki ramy
Prędkość w kilometrach/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością sugerowaną i w żadnym wypadku nie należy jej sztywno stosować.
- brylek22
- klepacz
- Posty: 551
- Rejestracja: pt 31 gru 2010, 20:28
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: WBR/TSA/było kiedyś LU
Re: łożysko główki ramy
chodzi o to że w zimnym metal się troszkę kurczy,a w gorącym rozszerza więc bieżnia się powinno dość lekko wsunąćBialy pisze:metodę z zamrażarką i piekarnikiem
"Za pomocą rury o odpowiedniej średnicy rozgrzane łożysko załóż na zimną sztycę. " Są specjalne grzałki do łożysko co ten problem załatwia tylko sporo kosztują.
- Fakir
- klepacz
- Posty: 1105
- Rejestracja: śr 02 lut 2011, 18:51
- Imię: Krzysztof
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Re: łożysko główki ramy
aaa no to wszystko jasne8Bodzio8 pisze: wkładasz moto do piekarnika główka ramy się rozszerza bieżnia do zamrażarki potem wyjmujesz i wchodzi wszystko jak w masło
Yamaha XJ600N
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4209
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: łożysko główki ramy
fakir zbijasz ze sztycy bez problemu, raz z jednej raz z drugiej i samo schodzi.
- Bialy
- pisarz
- Posty: 241
- Rejestracja: sob 14 lut 2009, 00:57
- Imię: Mateusz
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków / (Wieluń)
- Kontakt:
Re: łożysko główki ramy
Ja stare łożysko ze sztycy sobie wyciąłem po prostu taką małą "multiszlifierką", dremelem
To nowe łożysko to w piekarniku nie jakoś mocno długo, bo ci się rozhartuje i do dupy będzie Ja chyba jakieś 10 minut piekłem, ale już teraz nie pamiętam. Na Google w każdym razie znalazłem czyjeś porady odnośnie przyrządzania takiego łożyska i tym się kierowałem - później sztyca na glebę, grube rękawiczki, łożysko z piekarnika nakładasz na tą sztycę (nie zapomnij najpierw tej osłonki założyć!) i normalnie palcami mocno dociskasz. Jak ostygnie możesz jeszcze delikatnie młotkiem obstukać po pierścieniu, żeby pewnie osiadło i tyle
To nowe łożysko to w piekarniku nie jakoś mocno długo, bo ci się rozhartuje i do dupy będzie Ja chyba jakieś 10 minut piekłem, ale już teraz nie pamiętam. Na Google w każdym razie znalazłem czyjeś porady odnośnie przyrządzania takiego łożyska i tym się kierowałem - później sztyca na glebę, grube rękawiczki, łożysko z piekarnika nakładasz na tą sztycę (nie zapomnij najpierw tej osłonki założyć!) i normalnie palcami mocno dociskasz. Jak ostygnie możesz jeszcze delikatnie młotkiem obstukać po pierścieniu, żeby pewnie osiadło i tyle
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Re: łożysko główki ramy
jak już koniecznie chcecie podgrzewać jakieś łożyska proponuje stary sposób ale dobry według mnie , bierzemy jakąś puszkę po konserwie np "mielonka turystyczna" albo groszek konserwowy , chodzi o to żeby była trochę głęboka wlewamy olej jakiś silnikowy lub przekładniowy wrzucamy łożysko i czekamy aż się zagotuje ,i wtedy mamy rozgrzane łożysko ale nie przegrzane teraz uwagi : warto wykorzystać jakąś kuchenkę np.turystyczną i robić to na świeżym powietrzu {olej mocno dymi i śmierdzi ciężko wywietrzyć mieszkanie} ,uważać gotujący olej ma właściwości samozapalne {gasimy przykrywając puszkę nie dmuchamy i nie lejemy wodą} ,możemy wyłączyć ogień a pozostawione łożysko jeszcze długo jest gorące
może komuś się przyda
może komuś się przyda
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4209
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: łożysko główki ramy
nie polewamy wodą? a czemu??
- Bialy
- pisarz
- Posty: 241
- Rejestracja: sob 14 lut 2009, 00:57
- Imię: Mateusz
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków / (Wieluń)
- Kontakt:
Re: łożysko główki ramy
PETER, to jest naprawdę dobry sposób, muszę go sobie zapamiętać na przyszłość
- 8Bodzio8
- pisarz
- Posty: 319
- Rejestracja: sob 21 lis 2009, 13:09
- Imię: Tomek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: łożysko główki ramy
Emil ja bym dolewał jeszcze co jakiś czas benzyny z karnistra takiego 20lemil pisze:nie polewamy wodą? a czemu??
Prędkość w kilometrach/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie wielkością sugerowaną i w żadnym wypadku nie należy jej sztywno stosować.
-
- pisarz
- Posty: 494
- Rejestracja: sob 17 paź 2009, 23:24
- Imię: Adam
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: W-wa Ursynów
Re: łożysko główki ramy
normalnie przypomniałeś mi czasy kiedy jeszcze nie było łańcuchów OXZ ringowych i te puszki lub garnki na cegłach a pod nimi ognisko , tylko kto to jeszcze pamięta ?PETER pisze:jak już koniecznie chcecie podgrzewać jakieś łożyska proponuje stary sposób ale dobry według mnie , bierzemy jakąś puszkę po konserwie np "mielonka turystyczna" albo groszek konserwowy , chodzi o to żeby była trochę głęboka wlewamy olej jakiś silnikowy lub przekładniowy wrzucamy łożysko i czekamy aż się zagotuje ,i wtedy mamy rozgrzane łożysko ale nie przegrzane teraz uwagi : warto wykorzystać jakąś kuchenkę np.turystyczną i robić to na świeżym powietrzu {olej mocno dymi i śmierdzi ciężko wywietrzyć mieszkanie} ,uważać gotujący olej ma właściwości samozapalne {gasimy przykrywając puszkę nie dmuchamy i nie lejemy wodą} ,możemy wyłączyć ogień a pozostawione łożysko jeszcze długo jest gorące
może komuś się przyda
Adam
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Re: łożysko główki ramy
raczej nie wielu gotowało gulasz ze smaru grafitowego i łańcucha ech wspomnień czar
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
- dixon
- klepacz
- Posty: 550
- Rejestracja: pn 15 lis 2010, 16:05
- Imię: rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: grójec
Re: łożysko główki ramy
ja tam doskonale pamiętam czasy takich zabaw itp., jak składałem przez wiele lat, od najmłodszych lat swego zycia,weterany made by jawa, mz etc. z lat 50, 60-tych i gdy pewnego razu spaliłbym chałupe rodzicom, bo się olej z łańcuchem tak zagotował w garnku, że się zapalił na kuchence, wesoło było w domu hehehe piękne czasy!;)
Jest: Honda VFR RC46 '01
Yamaha WR250F '08
Yamaha FZR 600 '93
Yamaha XS400 Special '81
Honda Lead 125 '83
Vespa ET4 125 '98
Wfm 125 '61
Ex: VFR RC46 '01, Suzuki DR-Z 400 SM '04, Honda Transalp 650 '04, Awo Simson Tourist '51, MZ ES250 '61, Jawa Perak 250 '52
Yamaha WR250F '08
Yamaha FZR 600 '93
Yamaha XS400 Special '81
Honda Lead 125 '83
Vespa ET4 125 '98
Wfm 125 '61
Ex: VFR RC46 '01, Suzuki DR-Z 400 SM '04, Honda Transalp 650 '04, Awo Simson Tourist '51, MZ ES250 '61, Jawa Perak 250 '52
- Fakir
- klepacz
- Posty: 1105
- Rejestracja: śr 02 lut 2011, 18:51
- Imię: Krzysztof
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Re: łożysko główki ramy
no i łożysko wymienione, szybko poszło bo jakieś 1,5 godziny
swoją drogą to małe żółte japończyki dobrze wymyśliły aby dać wyżłobienia w ramie, tak aby było gdzie zaprzeć się o łożysko przy wybijaniu.
u mnie nie było luzu na łożysku, ale przy pozycji kierownicy "na wprost" była wyczuwalna lekka praca kierownicy na boki, i gdy chciałem skręcić do ogranicznika to wyczuwałem pewien opór.
łożysko miałem kulkowe, więc wnioskuje że oryginalne (bo kto zakłada kulkowe, kiedy są dostępne znacznie wytrzymalsze stożkowe) o dziwo przy motocyklu z przebiegiem 60-80tyś km
swoją drogą to małe żółte japończyki dobrze wymyśliły aby dać wyżłobienia w ramie, tak aby było gdzie zaprzeć się o łożysko przy wybijaniu.
u mnie nie było luzu na łożysku, ale przy pozycji kierownicy "na wprost" była wyczuwalna lekka praca kierownicy na boki, i gdy chciałem skręcić do ogranicznika to wyczuwałem pewien opór.
łożysko miałem kulkowe, więc wnioskuje że oryginalne (bo kto zakłada kulkowe, kiedy są dostępne znacznie wytrzymalsze stożkowe) o dziwo przy motocyklu z przebiegiem 60-80tyś km
Yamaha XJ600N
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
- emils
- pisarz
- Posty: 400
- Rejestracja: śr 01 cze 2011, 12:20
- Imię: Emil
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: łożysko główki ramy
A czy klucz od Horneta będzie pasował do FI? Oczywiście mam na myśli ten od śruby dociskającej łożysko.
"Bóg stworzył Hondę, bo wie co dobre. A inne motocykle? Bo ma poczucie humoru!"
Idiotów na świecie jest mało. Ale są tak sprytnie rozstawieni, że spotyka się ich na każdym kroku...
Idiotów na świecie jest mało. Ale są tak sprytnie rozstawieni, że spotyka się ich na każdym kroku...
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4209
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: łożysko główki ramy
taki od starego roweru też będzie pasował, na dobrą sprawę do dokręcenia nakrętek główki ramy można użyć czegokolwiek o takim kształcie...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: MarcinMMz i 37 gości