Małe, ale znaczące - w tamtejszej Katedrze chowani są królowie duńscy, ale niedaleko nad brzegiem morza usytuowało się muzeum Vikingów.
Kilkadziesiąt lat temu podczas prac związanych z pogłebianiem toru wodnego odnaleziono wraki 5 łodzi Vikingów praktycznie jedna na drugiej. Każda była innego rodzaju od wojennych szybkich łodzi po kupieckie i rybackie.
Niewiadomo czy była to jedna katastrofa czy kilka, a może to miejsce to cmentarzysko starych łodzi. W każdym razie wydobyto szczątki wszystkich łodzi i zrekonstruowano ich wygląd. Powstało małe muzeum Vikingów, zgromadzono przedmioty codziennego uzytku, broń ozdoby (sa nawet kartki na gwałt
). Przy muzeum grupa podobnych do nas wariatów stworzyła warsztat szkutniczy budujący łodzie posługując się narzędziami i technologia sprzed lat. Tych łodzi jest już kilkanaście i stoją w małym porcie przy muzeum. często wypływaja na zatokę z załogą odzianą jak przed kilkuset laty.W tym miescie odbywa się tez festiwal rockowy.
Pomysł jest następujacy:
Startujemy z Gdyni (trzeba tu dojechać - np. z Komarówki
) wsiadamy na prom Stena Line i nocnym rejsem dopływamy do Karlskrony. Piekne szwedzkie miasto z silnymi tradycjami morskimi, forty, muzeum morskie itp. Niedaleko (90km) Kalmar - piekne miasteczko z cudownie zachowanym zamkiem nad morzem. Znanym z tego, ze przez kilkanascie miesięcy nieliczna polska załoga opierała się kilkutysięcznej armii. Broniliby się pewnie do skutku, ale wieść gminna niesie, ze wódy im zabrakło i poddali zamek
są przeciez pewne granice poświęcenia. Z Kalmar można zaliczyc przepiekną wyspe Olandię mostem drugm co do wielkości w Europie.Południową Szwecją udajemy się prawie brzegiem morza na Zachód w stronę Malmo, przez cudowne malownicze miasteczka, szkierowe wybrzeza - cud miód.
Od Malmo zawijamy na północ do Helsingborg (233km) nieduzo. tam ładujemy się na prom i przepływamy w pół godziny ciesniny duńskie i lądujemy w Danii w Helsingor Miasto znane z zamku księcia duńskiego Hamleta (Żle się dzieje w państwie duńskim).
Zwiedzamy zamek (warto) i smigamy na południowy zachód w kierunku Rosskilde, ale po drodze zaliczamy Hillerod z letnią rezydencją królów duńskich na jeziorze i przepięknym ogrodem. Cud miód
Docieramy do Rosskilde (65km). Nocleg
Powrót przez Kopenhagę i mostem do Malmoe i brzegiem morza do Karlskrony na prom.
Prom wypływa koło 18.30 zawija do Gdyni koło 7.30. Nocujemy na promie (imprezy i takie tam różne)
W km około 2x300km - dwa noclegi na promie, jeden nocleg w Rosskilde. Chyba, zeby zostać jeden dzien w Kopenhadze (syrenka, piękne miasto, Andersen, zwiedzanie miasta tramwajem wodnym, odprawa warty w południe w pałacu królewskim, zwiedzanie muzeum piwa Carlsberga z degustacją
) można w miare tani nocleg znaleźć w Kopenhadze.Co wy na to?
zadnego u mnie posznowania dla historii.
