Z życia faceta---
: czw 19 lut 2009, 18:15
: coś o kobietach
> > Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo
> > odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i
> > Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w
> > stanie myśleć racjonalnie...
> > W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka.
> > Zaczęliśmy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak
> > cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne
> > podłoże seksualne.
> > Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie:
> > - Posłuchaj, nie mam teraz ochoty sie kochać, chcę tylko, żebyś wziął
> > mnie w ramiona, dobrze?
> > Odpowiedziałem:
> > - Co?
> > W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne:
> > - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
> > W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak
> > zasnąłem...
> > Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy.
> > Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie
> > sukienki.
> > Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie
> > trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne
> > wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje
> > przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to
> > rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Następnie przechodziliśmy obok
> > stoiska z biżuterią.
> > Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.
> > Gdybyście mogli Ją widzieć! Była wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała, że
> > nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że
> > zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do
> > tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna
> > kolia"...
> > Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle
> > uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim
> > najpiękniejszym uśmiechem:
> > - Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.
> > Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem:
> > - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować...
> > Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:
> > - Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.
> > Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:
> > -Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn.
> > Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2015...
> > Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo
> > odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i
> > Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w
> > stanie myśleć racjonalnie...
> > W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka.
> > Zaczęliśmy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak
> > cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne
> > podłoże seksualne.
> > Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie:
> > - Posłuchaj, nie mam teraz ochoty sie kochać, chcę tylko, żebyś wziął
> > mnie w ramiona, dobrze?
> > Odpowiedziałem:
> > - Co?
> > W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne:
> > - Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
> > W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak
> > zasnąłem...
> > Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy.
> > Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie
> > sukienki.
> > Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie
> > trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne
> > wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje
> > przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to
> > rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Następnie przechodziliśmy obok
> > stoiska z biżuterią.
> > Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.
> > Gdybyście mogli Ją widzieć! Była wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała, że
> > nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że
> > zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do
> > tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna
> > kolia"...
> > Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle
> > uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim
> > najpiękniejszym uśmiechem:
> > - Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.
> > Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem:
> > - Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować...
> > Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:
> > - Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.
> > Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:
> > -Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn.
> > Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2015...