Co to za tekst?

[maciek 800]

Nie no to ona ma cyckami przeszukiwać

[Jacko]

Jacko ale ciebie by za cycki złapała i co

No cóż, chyba jeszcze Cię fantazja nie poniosła he he he patrz poniżej

to ona ma cyckami przeszukiwać

Kumasz Daniel o co cho

[Hubert]

Kumasz Daniel o co cho

Cycki to cycki

[DIDI]

Kumasz Daniel o co cho

ja nie żaba kumać nie umiem, ale jakimś cudem domyśliłem się co za fantazje snuje twoja kopółka

[mors]

Do króla Władysława J. przybyli posłańcy:
"Królu!!! Mistrz nasz wielki Uryk von J wzywa Cię na bój śmiertelny. Jeżeli pola wam mało to pola ustąpim, a jeżeli chędozyć wolicie to przesyła Wam te dwa nagie CYCKI"
na to król: " CYCKÓW Ci u nas dostatek ale i te przyjmiemy..."

no ale to było 600 lat temu. Dziasiaj raczej NIEDOSTATEK.
O tempora o mores

cycki cycki cycki

A w ogóle to: "Na początku były CYCKI..."

[ppamula]

Sowa, zwracam się to Ciebie jako poety, weźmy się za nich bo jakość tego wątku upada.
---
Czy można pisać w temacie cycki inaczej? Ano można:

"Cisza hotelowego korytarza wzmagała nasze napięcie. Ciągnęła mnie za rękę delikatnie stąpając po miękkim dywanie. Krocząc za nią spijałem zapach jej włosów, leciutka nuta lawendy. Stanęła w końcu przodem przed drzwiami swojego pokoju i drżącą ręką zaczęła szukać klucza w torebce, drugą dłonią, splecionymi palcami, cały czas ściskała moją dłoń. Światło zgasło. Uwolniłem rękę i obie dłonie wsunąłem pod jej ramionami i zaplotłem pod jej piersiami. Upuściła klucz. Odchyliła głowę do tyłu opierając na moim ramieniu. Przylgnęliśmy skroniami do siebie a jej włosy wplątały się w moje ucho. Tuląc się tak trwaliśmy chyba wieczność a może sekundę. Powoli zaczęła obracać się przodem by objąć mnie w mocnym uścisku. Znów zapaliło się światło korytarza. Miała gorące i namiętne usta. Schyliłem się w końcu i podniosłem klucz. Przyciskając ją do drzwi przekręciłem zamek i nacinałem klamkę. Pociągnęła mnie za krawat do wnętrza i znów gwałtownie wtuliła się we mnie. Na dźwięk zatrzaskujących się drzwi drgnęła, czułem jej piersi dyszące, rozpalone...
-----
"

Prawda, że można inaczej?
To prowokacja artystyczna

[Hubert]

Na początku były CYCKI

cycki

[mors]

za Janem Marią Rakietą mogę tylko powtórzyć:

cycki albo śmierć!!! i no pasaran

cycki cycki cycki

[SOWA]

Sowa, zwracam się to Ciebie jako poety, weźmy się za nich bo jakość tego wątku upada.

Żaden ze mnie jest poeta, i rymuję dość niezgrabnie
Wie to każdy komu w oko mój kulawy wierszyk wpadnie.
Ale ten korytarz, włosy i ten klucz... tu się ośmielę,
wyznać, że gdym czytał tom czuł własne dłonie na jej ciele.

Można dać się sprowokować i można inaczej.
Ale cycki muszą być. :!:

[Hubert]

cycki muszą być

cycki muszą być

[mors]

pierwotna wersja pewnego hymnu:

"Cycki, cycki ueber alles!..."

cycki cycki cycki

[DIDI]

Prawda, że można inaczej?

Pita pewnie, że można zamiast pisac trzeba śmigać z laską do lokalu i tak samo, ja wczoraj byłem ale obyło się bez klucza he he cycki rządząca sprawa

[Jacko]

ale obyło się bez klucza

Czyli nie wciągnęła Cię za krawat do środka





CYCKI ave CYCKI

[DIDI]

Czyli nie wciągnęła Cię za krawat do środka

nie musiała tego robić ja wciągnąlem ją z co innego

[ Dodano: 2007-02-05, 19:30 ]
a no i cycki oczywiście

[Hubert]

cycki oczywiście

cycki oczywiście