Kawały.
-
zuzia tajger
- klepacz

- Posty: 1479
- Rejestracja: ndz 15 kwie 2007, 18:41
- Imię: ...
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
- Jacko
- ostry klepacz

- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
- Kontakt:
> >
> > Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła
> > zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć,a ona się zgodziła.
> > Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił,
> > a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się
> > zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu
> > kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona
> zapytała:
> > - Bracie, czy pamiętasz psalm 129?
> > A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowóż, gdy biegi
> > zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła.
> > A ona ponownie zapytała:
> > - Bracie, pamietasz psalm 129?
> > A on zawstydził się i ponownie przeprosił.
> > Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś
> > Pismo otworzył i przeczytał psalm 129: "Idź dalej przed siebie i
> szukaj, w
> > górze czeka Cię nagroda"
> >
> > MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz... Pismo trzeba znać
> >
> > Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła
> > zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć,a ona się zgodziła.
> > Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił,
> > a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się
> > zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu
> > kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona
> zapytała:
> > - Bracie, czy pamiętasz psalm 129?
> > A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowóż, gdy biegi
> > zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła.
> > A ona ponownie zapytała:
> > - Bracie, pamietasz psalm 129?
> > A on zawstydził się i ponownie przeprosił.
> > Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś
> > Pismo otworzył i przeczytał psalm 129: "Idź dalej przed siebie i
> szukaj, w
> > górze czeka Cię nagroda"
> >
> > MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz... Pismo trzeba znać
> >
-
zuzia tajger
- klepacz

- Posty: 1479
- Rejestracja: ndz 15 kwie 2007, 18:41
- Imię: ...
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
- Jumper
- zadomowiony

- Posty: 97
- Rejestracja: pt 13 kwie 2007, 20:24
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Milanówek
- Kontakt:
Siedzi polonista w barze a przy sąsiednim stoliku samotna kobieta. Taaaka
laska! - Ale piękna kobieta - myśli sobie. - Podejdę do niej i zagadam. Ale
co jej powiem? Na pewno coś wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no, nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, musze ją poznać!
Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wyśmieje. To może postawię jej drinka i rozmowa sama się potoczy?
Akurat! Taka laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, musze ją wykorzystać! Gdybym tylko wiedział jak zacząć... Już miał wstać i podejść ale w tym momencie kobieta wstała od stolika i zniknęła za drzwiami toalety. - Uff, no to problem z głowy - myśli facet. - Przynajmniej nie muszę się już męczyć. Ale po chwili babka wraca i znów siada przy stoliku obok. - Tak, wróciła! To znak, ze jesteśmy sobie pisani - facet odzyskuje wiarę w siebie. - Bóg mi ja zesłał! Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym tylko wymyślił coś mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj. Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś?
laska! - Ale piękna kobieta - myśli sobie. - Podejdę do niej i zagadam. Ale
co jej powiem? Na pewno coś wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no, nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, musze ją poznać!
Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wyśmieje. To może postawię jej drinka i rozmowa sama się potoczy?
Akurat! Taka laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, musze ją wykorzystać! Gdybym tylko wiedział jak zacząć... Już miał wstać i podejść ale w tym momencie kobieta wstała od stolika i zniknęła za drzwiami toalety. - Uff, no to problem z głowy - myśli facet. - Przynajmniej nie muszę się już męczyć. Ale po chwili babka wraca i znów siada przy stoliku obok. - Tak, wróciła! To znak, ze jesteśmy sobie pisani - facet odzyskuje wiarę w siebie. - Bóg mi ja zesłał! Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym tylko wymyślił coś mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj. Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś?
- Jacko
- ostry klepacz

- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
- Kontakt:
*************************
Jak się macie? - zażartowal dyrektor
Dobrze - zażartowali pracownicy
********************************
Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził.
Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię.
Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, .q.w., piana z pyska mu leci, i mówi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet
- Ale czego się ku....a tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź.
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże.... - mówi gość.
- No to ku....a ja usłyszałem. Pomogło ci?
Jak się macie? - zażartowal dyrektor
Dobrze - zażartowali pracownicy
********************************
Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził.
Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię.
Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, .q.w., piana z pyska mu leci, i mówi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet
- Ale czego się ku....a tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź.
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże.... - mówi gość.
- No to ku....a ja usłyszałem. Pomogło ci?
-
zuzia tajger
- klepacz

- Posty: 1479
- Rejestracja: ndz 15 kwie 2007, 18:41
- Imię: ...
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
- Gacek
- pisarz

- Posty: 445
- Rejestracja: ndz 16 lip 2006, 20:43
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
- Babciu, czy dziadek jest mechanikiem?
- Nie, wnusiu.
- Dziwne, bo właśnie leży na ulicy pod autobusem...
[ Dodano: 2007-05-13, 20:11 ]
Wyrwane gdzieś z netu...
Byłem ostatnio w Łodzi. Czekając na skrzyżowaniu na zielone światło dla pieszych zobaczyłem, że na światłach stanął samochód prowadzony przez kobietę. Za nią stanął radiowóz policyjny. Zapaliło się zielone światło dla aut, jednak wspomniana Pani nie ruszyła swym autkiem. Kierowca radiowozu włączył „szczekaczkę” i usłyszałem: „Droga Pani ! Aby ruszyć, proszę zwolnić ręczny hamulec, włączyć pierwszy bieg, wcisnąć sprzęgło i powoli je puszczając naciskać pedał gazu”. Kobieta usłyszawszy to, w ogromnym stresie (najprawdopodobniej) pomyliła biegi i włączyła wsteczny uderzając w radiowóz. Kierowca radiowozu nie wyłączył megafonu i usłyszałem „ku....a mać. Wiedziałem, że ta bura suka coś spier*oli!”
- Nie, wnusiu.
- Dziwne, bo właśnie leży na ulicy pod autobusem...
[ Dodano: 2007-05-13, 20:11 ]
Wyrwane gdzieś z netu...
Byłem ostatnio w Łodzi. Czekając na skrzyżowaniu na zielone światło dla pieszych zobaczyłem, że na światłach stanął samochód prowadzony przez kobietę. Za nią stanął radiowóz policyjny. Zapaliło się zielone światło dla aut, jednak wspomniana Pani nie ruszyła swym autkiem. Kierowca radiowozu włączył „szczekaczkę” i usłyszałem: „Droga Pani ! Aby ruszyć, proszę zwolnić ręczny hamulec, włączyć pierwszy bieg, wcisnąć sprzęgło i powoli je puszczając naciskać pedał gazu”. Kobieta usłyszawszy to, w ogromnym stresie (najprawdopodobniej) pomyliła biegi i włączyła wsteczny uderzając w radiowóz. Kierowca radiowozu nie wyłączył megafonu i usłyszałem „ku....a mać. Wiedziałem, że ta bura suka coś spier*oli!”
Ride or Die....
jedzie blondynka samochodem zygzakiem tak jak by byla pijana, zatrzymuje ja policjant i pyta
- dlaczego pani tak jedzie
na to blondynka
- panie wladzo zobaczylam po prawej stronie drzewo wiec odbilam w lewo po lewej znow zobaczylam drzewo i odbilam w prawo i tak sam pan zobaczy wszedzie te samo drzewo
na to policjant
- prosze pani przeciez to choinka zapachowa
- dlaczego pani tak jedzie
na to blondynka
- panie wladzo zobaczylam po prawej stronie drzewo wiec odbilam w lewo po lewej znow zobaczylam drzewo i odbilam w prawo i tak sam pan zobaczy wszedzie te samo drzewo
na to policjant
- prosze pani przeciez to choinka zapachowa
Życie jest klatką - śmierć zagadką
po pierwsze nie jestem blondynka prosze mnie nie obrazacrommi pisze:słoneczko, tutaj piszemy kawały, a nie swoje doświadczenia z policjąsłoneczko pisze:jedzie blondynka ...
... to choinka zapachowa![]()
![]()
[ Dodano: 2007-05-15, 16:31 ]
i to bardzoroads pisze:rommi, jesteś okropny
Życie jest klatką - śmierć zagadką
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości
