Dokładnie tak jak piszesz - motocykl nie dla estety tylko do jeżdżenia

nie opłaca się z niego robić igły - trzeba po prostu nakręcać kilometry
Odpowiadając na pytanie Zip'a - kupiłem ją w gorszym stanie

, bez drugiego biegu (kły drugiego biegu leżały w misce olejowej)
kupiłem cały silnik z motocykla sprowadzonego z Francji z uszkodzonym przodem, z przebiegiem z tego co pamiętam ok. 60kkm i znajomy mechanik motocyklowy mi go przełożył
trochę żal mi tego motocykla ale mam kilka innych i na raz wszystkimi nie pojeżdżę - ponadto mam problem z garażowaniem tej całej floty
poza tym na chwilę obecną po ostatnim gruzie muszę włożyć parę złotych w "wyścigówkę" pod puchar polski Classic