Sprzedam swoją VFR 800
: sob 15 paź 2016, 21:21
Moja Hania jest z roku 1998 . Pochodzi z Belgii. Jestem jej pierwszym właścicielem w PL. Kupiłem ją dwa lata temu w Grudniu. Była po lekkim ślizgu na lewą stronę. Pozostałość po slizgu widać tylko na lewym secie pasażera. Jako że był to mój pierwszy motorek to powiem, że dbałem jak o swój skarb
- razem ze szwagrem rozebraliśmy ją i przesmarowaliśmy. W tym roku na początku tego roku w lutym jak się nie mylę wymienione płyny, olej, nówki oponki PR4 na których przejechałem może z 500 km. W tym roku niestety nie miałem możliwości polatać z uwagi iż od marca do września miałem nieprzyjemne sytuacje i dwa razy w szpitalu spędziłem : raz wyrostek, drugi raz złamana ręka która własnie do września leczyłem. Oczywiście nie miało to związku z motorkiem
. Ja miałem tylko jedną przygodę z moją Hanią - przewróciła mi się pod garażem na prawą stronę ( nie utrzymałem Niuni ) w wyniku czego musiałem zmienić prawą klamkę bo się wygięła
. Do Hani dokupiłem stopkę centralną , uchwyty pasażera. ( w zapasie mogę dorzucić jedną felgę tylną - która była założona gdy moto przyjechało z Belgii oraz drugą stopkę centralną - którą kupiłem niestety bez tulejek i ośki ). Motorek ma fajne nakładki na zbiorniczkach wyrównawczych płynu hamulcowego i sprzęgła. Szyba czarna turystyczna ( wysoka -
fajnie chroni przed wiaterkiem ). Na forum jest kilka fotek , i od kiedy kupiłem Hanię to jestem uczestnikiem forum VFR-ki
. W tym roku około lutego wymieniony cały napęd ( zębatki Sunstara i łańcuch DID wzmocniony - przejechane około 500 km na tym ). Hania jest prosta, świetnie śmiga , pali bezproblemowo jak i na zimno tak i przy zagrzanym silniku. Nic nie stuka nie puka , skrzynia śmiga jak należy. W tym roku wymieniłem również płyn hamulcowy odpowietrzony cały układ. Mówiąc krótko - wsiadać, jechać i niczym się nie martwić. Ja wsiadłem choć się bałem bo to mój pierwszy motor - wsiadłem i byłem zachwycony. Teraz gdy jej dosiadam nic się nie zmieniło - po prostu ten model jest na prawdę boski ... tylko ... nie wiem czy już się starzeję, czy może tak naprawdę nie tego oczekiwałem, bo niby wszystko jest oki ale z uwagi na pracę i bardzo aktywny tryb życia potrzebuję motoru w stylu chopper/ cruizer i własnie taki chcę kupić. Nie chcę też aby moja Hania trafiła w nieodpowiednie ręce - czyli ktoś odpowiedzialny, ktoś szanujący swoje maszyny, ktoś komu jazda Hanią będzie sprawiała radość. I jeszcze jedno: ja Hani sprzedawać na gwałt nie muszę
bo jak zostanie na przyszły rok to na pewno płakać nie będę. Cena za moto 9500 zł z małą negocjacją dla forumowiczów ma się rozumieć.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)