Strona 1 z 1

California Superbike School w Polsce

: pn 23 kwie 2012, 22:14
autor: Kolega_PL
http://sbkschool.pl/o_szkole

p.s. Poszukuje dobrej drukarki laserowej :biggrin

Re: California Superbike School w Polsce

: wt 24 kwie 2012, 09:54
autor: St@ry
Temat fajny,ale ponad 3600 za 2 dni szkolenia to ogromna ilość kasy.Większości z nas na to niestety nie stać.:-(

Re: California Superbike School w Polsce

: wt 24 kwie 2012, 11:51
autor: ivan
a w 26s. to ktoś od nas? ;)

Re: California Superbike School w Polsce

: ndz 13 maja 2012, 12:23
autor: emils
St@ry pisze:Temat fajny,ale ponad 3600 za 2 dni szkolenia to ogromna ilość kasy.Większości z nas na to niestety nie stać.:-(

Z tego co ja zrozumiałem to jest 1800 za dwa dni. Z racji tego, że są u nas dopiero po raz pierwszy to nie można wykupić jednego dnia szkolenia.
Ale mogłem to źle zrozumieć...

W kazdym razie to i tak sporo dla przeciętnego motonity.

Re: California Superbike School w Polsce

: ndz 13 maja 2012, 15:48
autor: Kolega_PL
emils pisze: ...
Z tego co ja zrozumiałem to jest 1800 za dwa dni. ....
Ale mogłem to źle zrozumieć...
...
Fakt, źle zrozumiałeś :P

Re: California Superbike School w Polsce

: wt 07 sie 2012, 00:53
autor: Dresik
3600 za dwa dni :wink:

Sądzę, że lepiej pojechać 3 razy na Speed Day za te pieniądze... albo 6 razy po jednym dniu :bye

Re: California Superbike School w Polsce

: czw 09 sie 2012, 00:00
autor: jogi84
Finansowo trochę boli, ale ciekawe jakie są tego tak naprawdę efekty.

Re: California Superbike School w Polsce

: śr 29 sie 2012, 22:37
autor: Dresik
Rozmawiałem trochę z ludźmi, którzy zapłacili i uczestniczyli. W szczególności z jednym znajomym, z którym często razem jeździmy potrenować na Tor Poznań. Mówiąc w skrócie, jest mocno zawiedziony. Twierdzi, że nie dowiedział się tam niczego nowego, a trenerzy ciągle mówili, że wszystko robi dobrze... Cóż, fakt, że gość jeździ w miarę fajnie (w Poznaniu okolice 1:47 na starej Fireblade) a były to level 1 i 2 (kolejny etap to 3 i 4). Z jego opinii wynika, że może to być bardzo fajna lub nawet fantastyczna sprawa dla zupełnego świeżaka, ale dla osoby, która już trochę liznęła toru, raczej nie ma sensu. To potwierdzają opinie ludzi, którzy na torze byli po raz pierwszy. Pozostaje jednak pytanie, czy warto aż tyle zapłacić?

Jak na to wszystko patrzę i tak się zastanawiam to dochodzę do następującego wniosku. Jeśli jeszcze nigdy nie byłeś na żadnym torze, a bardzo chcesz zacząć jeździć to:
1. W jeden sezon pojedź 3, 4 razy na tor kartingowy. Odwiedź Radom, Lublin. Oswoisz się z większymi przechyłami i poznasz więcej możliwości. Nie nazywaj jednak tych obiektów torami wyścigowymi, nie oszukuj się, to inna bajka :wink: Tor kartingowy dla motocyklisty to coś w rodzaju placu treningowego, oswoisz się tam z pewnymi sprawami, ale to wciąż tor KARTINGOWY
2. Jeśli bardzo się nudzisz to zimą przeczytaj jakąś książkę, najlepiej "A twist of the wrist" (Keith Code)
3. Punkt trzeci, najważniejszy. Wrzuć motocykl na przyczepkę, busa i pojedź z nim do Poznania na Speed Day. Na początek wykup jeden dzień, zorientujesz się, czy Cię to bawi. Z góry wiadomo, że tak, ale przekonaj się sam :mrgreen:
4. Tu robi się niebezpiecznie. Bo w tym punkcie stwierdzasz, że musisz sprzedać VFR, aby kupić zwinną 600tkę, a do tego sprzedać samochód, żeby starczyło na opony i treningi :lol
5. Podobno występuje jeszcze piąty etap - jeździsz coraz więcej, startujesz w pretendentach i kręcisz już takie czasy, że możesz wystartować w Rookie. Tutaj zaczyna boleć, bo potrzebujesz kasy więc bierzesz kredyt pod zastaw domu..... itd. :oops Punkt piąty znam z opowieści, ponoć niektórym udaje się ogarnąć i go uniknąć :meditate

Re: California Superbike School w Polsce

: pt 21 wrz 2012, 20:56
autor: kijek80
hehe super napisane .....mam tendencje wkręcać sie w takie rzeczy więc poki co nie próbuje ")