Wheelie

Jazda na gumie i inne Stoppie.
Awatar użytkownika
sebavfr
teksciarz
teksciarz
Posty: 149
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 20:31
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post autor: sebavfr » wt 25 kwie 2006, 15:15

Hej ch?opaki a nie szkoda wam sprz?t?w przy takiej je?dzie? :mrgreen: :mrgreen:
Lepsza od rowera jest tylko VFRra.

VFR 800. 2001.

seba_VF750FR
klepacz
klepacz
Posty: 901
Rejestracja: ndz 19 mar 2006, 22:14
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: seba_VF750FR » wt 25 kwie 2006, 16:01

Hehe na ko?o stawiam od czasu do czasu i nie ?e ca?y dzien napieram na gumie , stane kilka razy i starczy na tydzien :P,VFR wytrzyma?y sprz?t :)

UxY
Administrator
Administrator
Posty: 1467
Rejestracja: sob 29 paź 2005, 17:05
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: UxY » wt 25 kwie 2006, 16:26

widzisz Seba, motocykl jest dla mnie nie ja dla motocykla ;] Dbam o niego ale s?u?y mi do zabawy i do ?migania. Wi?c u?ywam go zawsze tak jak mam ochote :D Z reszt? na poczatku jak sie uczy?em i nie umie?em opada? to ?o?yska g??wki ramy posz?y ;] ale teraz ju? jest spoko, opada? ?agodniej niz zje?dzam z kraw??nika (nie wspominajac o dziurach)

Pozatym tak jak pisze Seba_VF750FR nie ciagle. Traktuje stanie na gumie jak ruszenie z piskiem opon autkiem ;]

Awatar użytkownika
Shrek
Posty: 5
Rejestracja: sob 22 kwie 2006, 22:46
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Shrek » wt 25 kwie 2006, 23:57

A ja si? podepn? i powiem swoje 3gr :)
Mia?em kiedy? (ca?y 2004r) pierdolca w g?owie, nawet owiewki zdemontowa?em i to uchroni?o mnie przed bankructwem :) Lata?em jak w?ciek?y, gdzie si? tylko da?o, raz nawet na takiej malutkiej w?skiej uliczne przy starym rynku w Poznaniu i tak dawa?em sprz?towi w palnik, ?e poj?cia nie macie, co tydzie? na torze, co tydzie? na lotnisku i pyta i guma i cholera wie co jeszcze. Dzisiejsze sprz?ty, to nie to samo, co nasze pancerne kilkunastolatki, to m?wi? ca?kiem serio. Fakt, waga nie ta, stworzone zupe?nie nie do tego, ale jak si? umie?:D

A potem zacz??y si? jaja, bo: przednie zawiecho zacz??o si? la?, ?o?yska g??wki? maskra, sprz?g?o? szkoda gada?, wszyskto trzeba by?o naprawi?, wymieni?, uszczelni? no i wszystko by?o by ok, gdyby nie "ostatni" w sezonie wyjazd, zako?czenie sezonu 2004, stadion Lecha, parking do gumowania, no i ?ona m?wi "nie jed?, prosz?", a ja tym bardziej, "kochanie, tylko ze dwa konie p?jd?" :) no i wykraka?a. Przelecia?em se raz, potem drugi i odci?cie, pi?kny lot ca?ym parkingiem i ....... jaki? buc je***ny wyrzuci? pust? puszk? po bronku i pech chcia?, ?e przodem opad?em w?a?nie na blaszke :( gleba przy 100/h na prawo, szlif sprz?ta ok 70m w skarp?, na szcz??cie w mi?kk? ziemi?, po drodze ??pi?c stela?em do kufra kolsia 2 tygodniow? R1 i urywaj?c mu a?ur, a ja za sprz?tem turlanko, potem szlif i z pe?n? eufori? wstaj?, podnosz? ?apy w g?r? i dostaj? wielkie brafka od publiki (jakie? 800 ludzi :D )

i tak zako?czy?a si? moja konna kariera, co polata?em, to moje, co zniszczy?em, te? ju? odpracowa?em, na busie mnie zabrali z zako?czenia sezonu, ale za to jak zako?czy?em, z jakim rozmachem :D no i naprawa, pozak?adane plastiki, co to si? uchowa?y przez rozwag? w gara?u i wsio. Koszty? co? ok. 1,5kkz? wi?c do przyj?cia, nie licz?c wcze?niejszych napraw bierz?cych :) Od tej pory VFR, to sprz?t do je?d?enia, czasem wolniej, czasem szybciej, ale na dw?ch ko?ach, tak jak przewidzia?a fabryka, bo naprawd? ?al mi tak katowa? tak wierny motocykl. Przez 4 lata, nigdy nie zawi?d? mnie nigdzie, nie stan?? (poza brakiem paliwa :D ), nie nawali?, nie prychn??, jest jak noofka zsalonu, jedyny, niepowtarzalny, z w?oskim przodem i b?dzie ze mn? d?ugo jeszcze w szcz??ciu i spokoju :)

Sory za przyd?ugi tekst, ale tak jako? mi posz?o szeroko, a to m? 1 tu post, wi?c raz nie zawsze :)

Awatar użytkownika
sebavfr
teksciarz
teksciarz
Posty: 149
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 20:31
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post autor: sebavfr » śr 26 kwie 2006, 16:16

Witam i dla tego w?a?nie szkoda mi mojego sprz?ta, wed?ug mnie na gum? to najlepiej stawia? jakie? fajne enduro.

:mrgreen:
Lepsza od rowera jest tylko VFRra.

VFR 800. 2001.

Awatar użytkownika
Radek
teksciarz
teksciarz
Posty: 139
Rejestracja: ndz 23 kwie 2006, 22:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post autor: Radek » sob 13 maja 2006, 04:17

Jestem dupa w trokach. Dzi? pr?bowa?em wrzuci? na ko?o VFR i lipa. Jedzie jak przyklejona do asfaltu. W poprzednim sprzecie wystarczylo musniecie klamki i sam szedl ;) Tutaj probowalem z gazu to udalo sie minimalnie.Ze sprzegla niestety bez powodzenia. Podziel sie Shreku jaka masz technike jazdy na gumie? B?d? si? musia? doszkoli? ;)
http://z.dspn.de/albums/mike/VFR_wheelie.sized.jpg :twisted:

UxY
Administrator
Administrator
Posty: 1467
Rejestracja: sob 29 paź 2005, 17:05
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Post autor: UxY » sob 13 maja 2006, 08:35

ja moge da? jedn? rade, jed? sobie spokojnie na 1 ko?o 4 tys lekko przdu? manetke i potem gwa?towinie jednym ruchem odkr??, pamietaj zeby sie nie szarpa? ze sprz?tem, bo u mnie im wi?cej sie szarpie tym mniej idzie na gume :P

KLEPPEUSZ
bywalec
bywalec
Posty: 32
Rejestracja: pn 15 maja 2006, 14:12
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: nidzica
Kontakt:

Post autor: KLEPPEUSZ » pn 15 maja 2006, 14:21

witam wszystkich! moim zdaniem na gume trzeba stawiac bo to fajne jest przynajmniej dla mnie. wiadomo motor troche dostaje ale jak sie to dosc umiejetnie sie robi to nie az tak chyba.no chyba ze ktos lubi spokojna jazde to tez w sumie szacunek bo kazdy od takiego chcialby miec motor. ja tam jak jezdze to nie ma dnia zebym chociaz raz nie podbil na kolo, vfr wstaje jak glupia na gume jak sie strzeli z bata wiec czemu tego nie wykorzystac? pozdrawiam!

Awatar użytkownika
AGENTII
pisarz
pisarz
Posty: 250
Rejestracja: wt 15 lis 2005, 22:43
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: AGENTII » wt 23 maja 2006, 10:49

Ja tam jeszcze te? nie latam na gumie bo mi plastik?w szkoda :mrgreen:
MANIEK OLSZTYN
www.extreme.olsztyn.pl

Awatar użytkownika
rommi
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2358
Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
Kontakt:

Post autor: rommi » wt 23 maja 2006, 13:40

Ja zamiast na gumie to bym polata? na jakim? torze - wiem, ?e mo?na w Poznaniu sie wbi? na tor, ale cholera nie za blisko to jest - nie wspomne ju? o trasie. Trasa W-wa -> P-na? wyglada tak: TIR za TIREM za TIREM za TIREM i tak do u..nej ?mierci. :neutral:

Awatar użytkownika
kiki
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2502
Rejestracja: pt 13 sty 2006, 12:53
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Węgrów
Kontakt:

Post autor: kiki » wt 23 maja 2006, 14:31

no to "lewy" i dzida :) :mrgreen:

Awatar użytkownika
rommi
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2358
Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
Kontakt:

Post autor: rommi » wt 23 maja 2006, 17:08

kiki pisze:no to "lewy" i dzida :) :mrgreen:
chyba ?rodek i dzida :mrgreen: bo na przeciwnym pasie r?wniez TIR za TIREM. Jad?c do P-nania na tor to na pewno autkiem i sprz?t na przyczepk

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » wt 23 maja 2006, 18:02

Trasa jest beznadziejna, a poza TIR'ami s? jeszcze ekstremalne koleiny. W zesz?ym roku o ma?y w?os nie po?egna?em si? z ?yciem. Normalne ci??ar?wki jeszcze da?oby si? znie?? - najgorsze gdy jedzie kolejka kilku TIR'?w w takich odleg?o?ciach, ?e nie ma miejsca na moto...
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » czw 03 sie 2006, 15:28

a ja sie pochwale:
latam swoja na jedynce bez zadnego problemu.od 5000rpm do odciecia z gazu na siedzaco, ale...
jakies 3 dni temu przypomnialo mi sie ze mnie kumpel podpuszczal zeby w trakcie zapiac 2 i w koncu dalem sie skusic. dociagnalem moze do 9000-10000, nie wiem i bach dzwignia w gore jest 2 i lece dalej,serce wali i lece i lece i do odciecia i ladowanie.prawie sie posralem w trakcie przrzucania bo zachwilao maszyna ale potem to juz poezja.a po wszystkim kisiel w majtach i nogi z waty jak po pierwszym razie :]
pzdr

[ Dodano: 2006-08-10, 20:50 ]
a własnie wróciłem ze smigania wieczornego i tym razem byla gumka na stojaco. dla tych znudzonych jazda na 1 a nie latajacych jeszcze na 2, POLECAM!!! :D
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
Little Sister
klepacz
klepacz
Posty: 689
Rejestracja: pt 25 sie 2006, 21:21
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Nibylandia
Kontakt:

Post autor: Little Sister » pt 25 sie 2006, 22:32

Mój ojciec ma patencik ==> wrzuca na koło stojąc na stopkach pasażera - moto łatwiej idzie w pion, a i widoczność jest lepsza :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości