VFR-OC Poland ForuM

Po jaką cholerę na VFR schodzić na kolano? W tej kwestii zgadzam się w 100% z trenerami CSS, którzy definitywnie wybili mi to z głowy. Ten motocykl (mowa o RC46 w fabryce) nie gwarantuje odpowiedniego zakotwiczenia ciała przy POPRAWNYM pozycją zejściu na kolano, które ma dać cokolwiek więcej efektu niż sam szpan i lans z szlifowania kolanem. Pośladek owszem poza siedzenie, ale niski i niewyprofilowany bak i wysoka kierownica uniemożliwiają w zasadzie oparcie ręki na baku, dlatego poza kolanem zewnętrznym musisz trzymać bak też kolanem wewnętrznym, żeby nie ciągnąć rękoma kierownicy i jej nie usztywniać. Transfer ciała można zrekompensować wyciągając górną część ciała w linii do pośladka jak najdalej wzorem stylu Marqueza zamiast skręcania nienaturalnie kręgosłupa, wyginania dupy i kolanoskrętu. Może komuś udało się to wykonać poprawnie, wtedy proszę o instrukcję... Próbowałem przed szkoleniem CSS tych "tricków" z kolanem i szybko zostałem sprostowany, motocykl prowadził się bardzo niepewnie w złożeniach i kilkukrotnie łapałem "low side". VFR to niestety nie supersport. Znowuż ostatnim razem spróbowałem zejścia zgodnie ze sztuką czego efektem było ześlizgnięcie się łokcia z baku, pociągnięcie motocykla w dół i po zahaczeniu stopką boczną "high side", który dzięki niskiej prędkości wyciągnąłem. W moim moto mam wywaloną centralkę. A w moim wykonaniu wygląda to tak:
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hp ... 3161_o.jpg

Bylem ostatnio na slovakia ring. Na pierwszej sesji dotykalem kolanem gdzie sie dalo. Moto rzeczywiscie niestabilnie sie zachowywalo. Po wykonaniu planu jazdy na kolanie skupilem sie na szybszej jezdzie. Do konca treningu nie dotknalem nawet na chwile kolanem i sie okazalo ze czasy sporo lepsze. Zgadzam sie ze jazda na kolanie z naszymi motocyklami to bardziej szpan niz pomoc. Zdjecia moich zlozen ze slovakia ponizej.

A tu moje zejście na kolano. Wiadomo że czasu przejazdy to nie przyspiesza, ale uczucie przy dotknięciu ziemi jest mega

To żeby nikt nie podejmował tematu że po co na VFR zejść na kolano: http://motormania.com.pl/newsy/swiat/ze ... m-bocznym/ . Poto jest dowolne moto żeby próbować. Każdy chce poczuć co to oznacza. Jeśli ktoś chce się bawić poważnie w jazdy na torze to VFR nie wybierze na takie ekscesy. Dla przypomnienia to motocykl turystyczny z zacięciem sportowym a nie odwrotnie PS. Zobaczcie co koleś przedemną robi na crossruner`ze - kolanem nie ciągnie

Cimaj pisze:PS. Zobaczcie co koleś przedemną robi na crossruner`ze - kolanem nie ciągnie

I mocno prawdopodobnie, że szybciej i ciaśniej pokona ten zakręt.
Jego kąt pochylenia jest mniejszy niż motocykla, więc może ciaśniej i efektywniej latać po winklach.

A teraz latam na kolanie tak Tzn fota z sezonu 2015
W tym sezonie mam zamiar się podciągnąć i pewnie będzie troszkę lepiej

zajebiście, a łokciem kiedy będziesz szorował?

Już mi dużo nie brakuje około dwóch centymetrów. Tak mi gadał koleś co za mną cisnal. Niestety nie mam tego na fotce. Ale nie jest to dla mnie najważniejsze tylko dobra prędkość w winklu, a reszta sama wychodzi

Sebastian 5446 pisze:A teraz latam na kolanie tak

2015-12-16_07.23.45.jpg

Tzn fota z sezonu 2015
W tym sezonie mam zamiar się podciągnąć i pewnie będzie troszkę lepiej

Nieźle, nieźle!! Podziwiam takich ludzi

Kolanem szorowałem, ale moto troche wtedy dziwne:) przed szlifem, teraz mam barierę trochę, ale powoli się przez nią przebijam. Po ostatniej jeździe też stwierdziłem, że lepiej VFRa idzie po zakręcie jak się normalnie siedzi i trochę wysunie tułów do wewnątrz zakrętu, a nie robi pozycje kolanotwórcze

Kumpel mówi, że wszystko się da haha https://www.facebook.com/16909890977965 ... =3&theater https://pl-pl.facebook.com/izdebki

Tak to wygląda u mnie :

Spoko.

Popracuj jeszcze nad sylwetką chodzi o górę (tułów) i będzie ok.

u mnie tak to wygląda

Zdjęcia moje i kumpla, obydwaj na 800Fi. Moja srebrna, jego czerwona - dwie całkowicie różne techniki jazdy, inne pozycje. Czasy stosunkowo zbliżone, ale moje lepsze

Nie to żebym się znał jakoś specjalnie na sportowej technice pokonywania zakrętów ale kolega na srebrnej maszynie wygląda nieco dziwnie jakby go VFR chciała zrzucić z siodła Na moto GP takich obrazków nie widać Drajwer z maszyną tworzą jeden monolit a tutaj jakby oddzielenie. Kierownik walczy z pochyleniem a maszyna mówi stanowcze NIE.