Re: Zejście na kolano
: ndz 09 cze 2013, 21:45
Możemy sie zgadać, chętnie się wybiorę
Forum dla wszystkich motocyklistów zakochanych w Hondach VFR :)
http://www.vfr-oc.pl/forum/
Jest faktycznie. Byłem w tym roku. W mojej ocenie tor na VFR dość średni - bardzo wolny i sporo agrafek 180 stopni + ciasne zakręty. Ogólnie mocno techniczny tor. Biorąc pod uwagę wagę i gabaryty VFR sporo się człowiek musi napocić. Zdecydowanie przyjemniej lata się tam CBRkami 250szulek pisze:z tego co wiem to tez jest tor kartingowy w TORUNIU i w przyszłym roku chcę się tam wybrać ze znajomymi
rumcajs kolano kolanem ale twój motek w zakręcie naprawde ostro jest złożony.wiem widziałem .a czy kolano w wersji pozatorowej ma jakis wiekszy sens /??oprucz aspektu ,,kozackiego.,,rumcajs821 pisze:Widzę, że temat stary, ale może jeszcze ktoś zagląda, to napiszę
Otóż przeszlifowałem dziś ogranicznik z prawego podnóżka a do kolana brakuje mi jeszcze dość sporo, ale z racji tego, że nie mam gaci ze sliderami to na razie tylko próbuję. Myślicie, że to wina pozycji? Dupsko mam zwieszone, łeb przy lustrze a jednak brakuje dość dużo. Na całość pójdę dopiero jak kupię odpowiedni kombiak, ale z tego co widziałem to powinno mi brakować kilka centymetrów a brakuje mi chyba z 10!? Jakąś rolę może grać to, że w dzieciństwie miałem problem z biodrami. Proszę o opinie!
Paru też zginęło jak z wanny wychodzili. Może lepiej prysznic brać??emil pisze:tam już paru zginęło, jeden nawet tirem z naczepą z jakimś gazem. powodzenia i +300 do lansu!
racja bełkot tylko gdzie??ty cos niedaleko jakis tor totek tam masz ........a my co unas nawet parking pod kauflandem rozje........jak wały pomorskiebelkot pisze:Rzeczywiście schodzenie na kolano na slimakach to slaby pomysl. Najbardziej ze wzgledu na barierki. Znam osobiscie goscia (wymiatacz jakich malo) ktory wyjebal w barierki i spadl z wiaduktu jakies 5m w dol. Dlugo byl w spiaczce i ma pare wycietych narzadow. Lepiej jechac na tor. Wiem ze nie jest to latwe ale jesli chodzi o zycie to nie ma kompromisow.
Z ostatnich przygod to bylismy na kubalonce. Przy mnie gosc wyjebal w barierki ninja i naszczescie tylko zlamal noge. Jakby sie obrocil i poszedl glowa to po gosciu.
Podnoscie swoje umiejetnosci ale bezpiecznie
ja /niestety/ również na własnej skórze przekonałem się, że schodzenie na kolano na wszelakich zjazdach/ wjazdach itp. to czysta głupota... mimo, że zarówno podnóżki i slidery ładnie przytarte to jak przyjebałem w barierkę to od razu mi przeszło ostrzejsze winklowanie na drogach publicznych. na szczęście ja się tylko poobijałem ale motocykl skończył trochę gorzej i ostatecznie go sprzedałem.belkot pisze:Rzeczywiście schodzenie na kolano na slimakach to slaby pomysl. Najbardziej ze wzgledu na barierki. Znam osobiscie goscia (wymiatacz jakich malo) ktory wyjebal w barierki i spadl z wiaduktu jakies 5m w dol. Dlugo byl w spiaczce i ma pare wycietych narzadow. Lepiej jechac na tor. Wiem ze nie jest to latwe ale jesli chodzi o zycie to nie ma kompromisow.
Z ostatnich przygod to bylismy na kubalonce. Przy mnie gosc wyjebal w barierki ninja i naszczescie tylko zlamal noge. Jakby sie obrocil i poszedl glowa to po gosciu.
Podnoscie swoje umiejetnosci ale bezpiecznie
Ja Ci proponuję nawilżane chusteczki to na pewno będziesz bezpieczny.rumcajs821 pisze:Paru też zginęło jak z wanny wychodzili. Może lepiej prysznic brać??emil pisze:tam już paru zginęło, jeden nawet tirem z naczepą z jakimś gazem. powodzenia i +300 do lansu!