Wheelie
- bialy-murzyn
- klepacz
- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- bialy-murzyn
- klepacz
- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- pablo_65
- teksciarz
- Posty: 184
- Rejestracja: sob 21 mar 2009, 15:19
- Imię: Paweł
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: łódźkie
- Kontakt:
robie dopiero pierwsze km na vfr, ale juz mnie pokorcilo by ostrzej dodać gazu i potwierdzam że na siedząco z jedyneczki wyrwała jak strzała do góry, szybko odjąłem gazu i... przydał by sie saspensor hokejowy, wiadomo co ucierpialo, przedluzenie kazdego faceta...no nie licząc podstawka na piwo, stworzonego przez piwo 

- KolczyK
- stary wyjadacz
- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
kurka....Ja jakoś.....mam dziwne przeczucia że mojej wagi tylne podnóżki nie wytrzymają 

VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- orzyl
- klepacz
- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Kolczyk... Wlasnie to jest to czego zawsze sie boje.... raz już na jakimś dołku mi jakoś tak noga podskoczyła że mi się podnóżek złożył i kończyłem gumę na jednej nodze
A jesli chodzi o walenie dżondrami po upadku z gumy... Za blisko baku siedzisz....Jak tak będziesz siedział to przy każdym hamowaniu i wjechaniu w dołek będzie bolało...

Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
- bialy-murzyn
- klepacz
- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- mario_blues
- pisarz
- Posty: 348
- Rejestracja: śr 15 sie 2007, 15:34
- Imię: Mariusz
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź, Głowno
- Kontakt:
pokręć się pablo trochę najpierw chociaż po okolicy i wyczuj moto. Żebyś nie zakończył sezonu za wcześnie, bo różnie się zdarza - jak masz jedno koło w kontakcie z ziemią to jakby nie patrzył sprawy się troszku komplikują.
W zeszłym roku kumpel wsiadł na srada 750 i też mu się zachciało gumowania od razu. Podczas krótkiego wypadu niedługo po zakupie urządził nam w Brzezinach zakończenie jazdy, potłukł się porządnie i rozwalił moto - przegumował.
To fajna zabawa, ale sugeruję rozwagę i brak pośpiechu w kwestii rezultatów trenowania - piszę to tylko i wyłącznie po to, żeby nie przeczytać jutro na forum że ktoś stłukł dupsko i V'kę.
Szkoda sezonu chłopaki
PS. Murzyn piszesz chyba o dwóch różnych rzeczach - stawiasz albo na siedząco ( i wtedy "całkiem" siedzisz), albo na stojaka z podnóżków - wtedy dupa nie ma nic wspólnego z kanapą.
Z tego co pamiętam Fabiq wali na stojaka - chociaż na siedząco tez napewno umie;)
I nie wiem jak reszta ale ja w żadnym momencie nie używam siły ani ciała do postawienia moto - czy na siedząco czy z podnóżków, V'ka ma na tyle momentu żeby wstać bez szarpania się z nią (z jedynki z gazu, z dwójki ze sprzęgła). Jak wstajesz z podnóżków tylnych to może wyglądać jakby było szarpnięcie za kierę - ale to tylko zmiana pozycji ciała wywołana tym że moto się "prostuje". Tak czy inaczej - miłej zabawy
pozdrowionka
W zeszłym roku kumpel wsiadł na srada 750 i też mu się zachciało gumowania od razu. Podczas krótkiego wypadu niedługo po zakupie urządził nam w Brzezinach zakończenie jazdy, potłukł się porządnie i rozwalił moto - przegumował.
To fajna zabawa, ale sugeruję rozwagę i brak pośpiechu w kwestii rezultatów trenowania - piszę to tylko i wyłącznie po to, żeby nie przeczytać jutro na forum że ktoś stłukł dupsko i V'kę.
Szkoda sezonu chłopaki

PS. Murzyn piszesz chyba o dwóch różnych rzeczach - stawiasz albo na siedząco ( i wtedy "całkiem" siedzisz), albo na stojaka z podnóżków - wtedy dupa nie ma nic wspólnego z kanapą.
Z tego co pamiętam Fabiq wali na stojaka - chociaż na siedząco tez napewno umie;)
I nie wiem jak reszta ale ja w żadnym momencie nie używam siły ani ciała do postawienia moto - czy na siedząco czy z podnóżków, V'ka ma na tyle momentu żeby wstać bez szarpania się z nią (z jedynki z gazu, z dwójki ze sprzęgła). Jak wstajesz z podnóżków tylnych to może wyglądać jakby było szarpnięcie za kierę - ale to tylko zmiana pozycji ciała wywołana tym że moto się "prostuje". Tak czy inaczej - miłej zabawy

pozdrowionka
- pablo_65
- teksciarz
- Posty: 184
- Rejestracja: sob 21 mar 2009, 15:19
- Imię: Paweł
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: łódźkie
- Kontakt:
Jasne, macie racje. Musze jeszcze sporo km natrzepać zeby sie wjezdzic w bike. Wiadomo, ze ponad 100 kucy pod tylkiem kusi troche ale na spokojnie podejde do tematu. Nie chce zalowac ciezko zarobionych pieniedzy i zdrowia oczywiscie !!! Juz raz przecieralem oczy ze snu jak chlopaka na rowerze zdialem (przejezdzal prostopadle przez ulice bez jakiegokolwiek znaku). Na szczescie tylko złamanie ręki i otarcia. Rower bardziej ucierpiał, moto tez nie mało. OCZY SZEROKO OTWARTE trzeba mieć i to nie tylko my mamy uważać co sie dziaje na drodze, najgorsze ze inni nie patrzą!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Fabiq
- klepacz
- Posty: 1371
- Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
hehehe ladnie przykasowales frajera 
kecajm, twoja honda tak prawde mowiac pomimo tych koni nie bardzo chce od razu na gume wstawac, ale jak juz sie podniesie wskazowka na obrotomierzu na 1,3 dlugosci to nie sposob sie powstrzymac
, w wiekszosci przypadkow na jakich sprzetach nie smigalem to zdecydowanie lepiej gumowalo sie na starszych sprzetach niz tych najnowszych, oczywiscie nie dotyczy to kawy zx10r i gsxr 1000 k6 te to takie wscieklizny ze poezja, wprost cudowne do robienia gumek, gixer k8 w 750 lata raczej jak starsza 600 a tych koni to osobiscie wcale nie odczulem, trzeba grubo wykrecic zeby sie podniosl, pieknie na kolo idzie sv1000 tylko szybko sie obroty koncza no ale jakby sie wjezdzil w sprzeta to byloby chyba okej niestety mialem okazje posmigac nia tylko z pol godziny i mnie wlasciciel sciagnal spowrotem, cbr600 rr i podobna mu kawa zx636 to totalna porazka, jak nie ma 10 tys obr to zachowuja sie oba te motocykle jak dwusowy, dlugo dlugo nic sie nie dzieje a jak juz slychac ze golarka sie wkrecila jak moja pila spalinowa stihla to nie sposob jej zatrzymac, zdecydowanie bardzo dobre do gumowania sa wszystkie gixery od k1 do k6 i kawki ninja 2000-2002, cbr 600 f4 jest z lekka ospala na niskich obrotach a f4i nie mialem okazji pokatowac, koledzy nie bardzo chca sie dac rundnac, bardzo dobrym sprzetem do gumowania okazuje sie triumph daytona 675, ma niezlego kopa z dolu godnego starego bladego przy czym wagi sporo mniej, bardzo rowno oddaje moc i ma smukla budowe dla takiego kurczaka jak ja bylo po prostu cudownie tylko ze znow w trasie trzeba wahlowac biegami a juz z tego wyroslem

kecajm, twoja honda tak prawde mowiac pomimo tych koni nie bardzo chce od razu na gume wstawac, ale jak juz sie podniesie wskazowka na obrotomierzu na 1,3 dlugosci to nie sposob sie powstrzymac

potrzeba cos?! dzwon 509 870 769
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości