Strona 3 z 12

: wt 21 wrz 2010, 23:04
autor: orzyl
PETER pisze:
elco pisze:Ten moment pierwszego dotkniecia jest lepszy niz sex
zawsze pierwszy raz jest najlepszy pierwsza guma pierwsze stopi to się pamięta długo
tak samo pierwsza pęknięta guma....


...




... podczas jarania oczywiście :) :mrgreen:

nie mogłem się powstrzymać, tak pasowało :)

: wt 21 wrz 2010, 23:06
autor: PETER
orzyl pisze: ... podczas jarania oczywiście :) :mrgreen:
dobrze że dodałeś bo już myślałem że miałeś wypadek i będziesz pamiętał przez najbliższe 18lat co najmniej :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

: śr 22 wrz 2010, 09:05
autor: brutoos
elco pisze: Trzecia sprawa to promien skretu na kolanie. Przy malej predkosci jest on strasznie maly i obawiam sie, ze na takiej publicznej drodze wiazaloby sie to z wyjechaniem na sasiedni pas, a to dla mnie juz zbyt duze ryzyko.
Jak będziesz mocno pycił, to nie będzie problemu, ale tu już zahaczamy o jakość i czystość dróg lokalnych, bo do dużej pyty duża przyczepność jest potrzebna, więc sugestia torowa jest bardzo dobra :)

: śr 22 wrz 2010, 09:16
autor: klosiewi
elco pisze:Z prawa strona sie troche meczylem. Idzie znacznie ciezej. Nie wiem jeszcze dlaczego, ale wkrotce sie dowiem.
Czyli masz dokładnie tak samo jak ja. Z mojego doświadczenia wynika iż jest to kwestia wypierania kiery do środka zakrętu zewnętrzną ręką. Czyli kontrowanie przeciwskrętu lewą ręką, zwróć na to uwagę.

: śr 22 wrz 2010, 11:42
autor: brutoos
klosiewi pisze:
elco pisze:Z prawa strona sie troche meczylem. Idzie znacznie ciezej. Nie wiem jeszcze dlaczego, ale wkrotce sie dowiem.
Czyli masz dokładnie tak samo jak ja. Z mojego doświadczenia wynika iż jest to kwestia wypierania kiery do środka zakrętu zewnętrzną ręką. Czyli kontrowanie przeciwskrętu lewą ręką, zwróć na to uwagę.
Jeżeli tak, to znak że trzeba się bardziej rozluźnić i dać moturowi samemu jechać. Po puszczeniu kiery sam będzie trzymał pochylenie. Oczywiście nie dotyczy to sytuacji, gdy bierzesz zakręt 10km/h ;) wtedy efekt żyroskopowy nie będzie na tyle duży aby utrzymać moto.

: śr 22 wrz 2010, 12:00
autor: Sylwio
klosiewi pisze:
elco pisze:Z prawa strona sie troche meczylem. Idzie znacznie ciezej. Nie wiem jeszcze dlaczego, ale wkrotce sie dowiem.
Czyli masz dokładnie tak samo jak ja. Z mojego doświadczenia wynika iż jest to kwestia wypierania kiery do środka zakrętu zewnętrzną ręką. Czyli kontrowanie przeciwskrętu lewą ręką, zwróć na to uwagę.
A nie jest to związane z tym, czy jest się leworęcznym, czy prworęcznym?

: śr 22 wrz 2010, 12:06
autor: abgarman
Sylwio pisze:A nie jest to związane z tym, czy jest się leworęcznym, czy prworęcznym?
Nie. Jest to związane z tym że mamy ruch prawostronny, w związku z czym wszystkie ronda, gdzie zazwyczaj często się kładziemy pokonujemy skręcając w lewo. Po prostu przyzwyczajenie, które trzeba zwalczyć :D

: śr 22 wrz 2010, 15:04
autor: maciek
brutoos pisze:Jeżeli tak, to znak że trzeba się bardziej rozluźnić i dać moturowi samemu jechać. Po puszczeniu kiery sam będzie trzymał pochylenie.
Polecam znalezienie parkingu, jazdę w złożeniu w kółko i zupełne puszczenie kierownicy.
Zaręczam, że zweryfikujesz powyższe twierdzenie :)

: śr 22 wrz 2010, 21:13
autor: elco
Dzisiaj juz znacznie lepiej, ale oprocz kolan przyszlifowalem lokiec i bark ;/ Najechalem niestety przednim kolem na drobny piasek i opona zlapala uslizg. Nie zdolalem podniesc maszyny i sie polozylem. Takie skutki akrobacji. Chyba najlepiej bedzie przeniesc sie na tor i tam sprobowac pod okiem kogos z duzym doswiadczeniem :/

: śr 22 wrz 2010, 22:04
autor: MC_Hammer
Nie to żebym pisał wcześniej, ale dobrze żeś Ty cały.
Daj znać kiedy będziesz jednak uczył się na torze, zawsze parę mądrych głów będzie ;)
I gwarantuje Ci, że wrócisz z bananem na twarzy :D

: śr 22 wrz 2010, 22:18
autor: kruhy
ryzyko wliczone w zabawę, tor przecież nie daje gwarancji braku dzwona, już się o tym niejeden tutaj przekonał :roll:

ale fakt faktem że jeśli plac to wypadałoby żeby był czysty, opony dobre,

poza tym jak mawiają górale
"Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz" , to boli ale z czasem przechodzi :razz:

: śr 22 wrz 2010, 22:50
autor: Jacko
MC_Hammer pisze:I gwarantuje Ci, że wrócisz z bananem na twarzy
Ojjjj tak, ojjjj tak :mrgreen:

: śr 22 wrz 2010, 23:19
autor: elco
Nie ma obaw i wiekszych konsekwencji. Mysle, ze w takich warunkach nic powaznego nie moze sie stac, chyba ze bede mial wyjatkowego pecha. Mialem wybrany kawalek placu, gdzie bylo czysto. Zapatrzylem sie i wyjechalem z tego obszaru i niestety maly szlif. Niestety to zabawa obarczona duzym ryzykiem i zdaje sobie sprawe, ze na torze moze byc to samo, aczkolwiek ryzyko jest troche mniejsze. No nic pozostalo czekac do nastepnego sezonu i sie ustawic na porzadne latanie.

: śr 22 wrz 2010, 23:34
autor: MC_Hammer
elco pisze:No nic pozostalo czekac do nastepnego sezonu i sie ustawic na porzadne latanie.
I to jest myśl :mrgreen:

: czw 23 wrz 2010, 00:12
autor: PETER
o raszpadach pamiętałeś :lol: