Wheelie

[bialy-murzyn]

jak masz twarde lagi, w sensie olej 15W to tylko czekaj aż czacha pęknie gdyż przednia lampa jest w 100% osadzona na czaszy ... jak bedziesz prał motorem jak to na jedynce bywa to pewnie pęknie ... ja już to mam elegancko sklejone ale tak sie dzieje czesto - podobno

[Vermilion]

Ja wczoraj u nas na lotnisku uczyłem się VFR moją na gume stawiać. Parę rad znajomych stunterów i jakoś szło, ale jednak ta masa daje się we znaki. NSR 125 szło ją ciągnąć, a tego nie. Na stojąco mi ręce wyrywało i automatycznie gazu więcej dawałem przez co bałem się sytuacji podobnej do maria. Próbowałem więc na siedząco, z gazu tylko podrywało koło, ze sprzęgła szedł wysoko, ale masa wyraźnie ciągneła moto w dół. Ale to moje początku z VFR na gumie więc jeszcze będę śmigał ;>

[orzyl]

to ja radzę nie ciągnąć.... sama niech sie podnosi.... zawsze w ubraniu i bez pospiechu i przesady.

[Vermilion]

Spokojnie zawsze jak jadę poszaleć albo w trase to jeżdżę w pełnym kombi. Tak na codzień to zawsze chociażby kurtka i rękawice. Kask oczywiście zawsze

Spokojnie się nauczę Ale wiem, że następne moto to jednak będzie już supersport, albo jako 2 moto jakąś cebre dowaloną do stuntu kupię i tyle.

Tutaj gościu nieźle daje nie myślałem, że taką 240kg krową można tak trzaskać. http://www.youtube.com/watch?v=RG0_iynKY3g&feature=fvw

[KolczyK]

nie oszukujmy się, trzeba miec jaja i umiec to robic. ja niby probowalem.....probuje jak mnie cos weźmie.....a w koncu daje spokój bo myślę, że wywale się, dzieje się to własnie wtedy gdy chce ją rwac...

[Vermilion]

Ja wiesz kolczyk też się boję bo to raczej normalne, ale mnie to raczej mobilizuje O ile moto nie będzie mi koziołkowało to nic mi się nie stanie, crashpady Zipsera przeszły już test i dobrze chronią moto

[zdzichu01]

koło na vfr 800 to nic trudnego tylko wymaga jak kazde koło umiejetnosci podstawowych i odpowiedniej koncentracji - vfr800 to chyba jeden z najlepszych jednosladow do tego wiec warto sprobowac

[UxY]

masą VFR bym sie nie przejmował - spokojnie do ogarnięcia, tyle ze jak wszyscy piszą na spokojnie, na początku warto się przyzwyczaić na jedynce do wysokości (polecam robić Sobie fotki żeby wiedzieć ja jakiej wysokości masz koło - bo na początku jest więcej srania niż jazdy)

No i polecam od razu uczyć się z nóżką na hamulcu tylnym - ja kiedyś gumowałem bez tego i właśnie dlatego nie mam VFRy

[orzyl]

wlasnie tez postanowilem sie pouczyc wreszcie z noga na hamulcu, bo przyznam się szczerze że do tej pory nie używałem nigdy.....

[UxY]

no ja mam moralniaka do tej pory

Tydzień nie siedziałem wtedy

[binio]

nieno vfra fajnie na gume idzie, ale narazie stawiam wylacznie z gazu i wylacznie na siedzaco

probowalem na stojaka ale jestem leszcz i sie boje

tylni hamulec dobra sprawa, chyba zaczne go uzywac...

UXY - a jak XX na gume idzie? Pytam bo powaznie zastanawiam sie nad zmiana moto wlasnie na XXa albo Hayke

[Vermilion]

Binio jak ją z gazu na siedząco stawiasz?? Mi na siedząco tylko z sprzęgła idzie, ale ja mam 750

[UxY]

XX na gumie lata wystarczająco tylko szybko - no i bezapelacyjnie nie jest to motocykl do nauki gumowania, ma wszystkiego za dużo - mocy, momentu i masy. ale jak już coś tam umiesz to spoko, problem polega na tym że gumy robisz przy dużych prędkościach więc...lipa.

Z motocykli które miałem najlepiej na gumie mi się latało na ER-6F ;] No i na XT600 też spoko.


Niżej masz dwie fotki XXa Aczkolwiek nie jest to motór do takich wygłupów - co nie znaczy że się nie da ubawić

[binio]

Binio jak ją z gazu na siedząco stawiasz?? Mi na siedząco tylko z sprzęgła idzie, ale ja mam 750

750 czy 800 - jeden ch...
bylo opisane, krece na jedynce do 4-5tys, zamykam rollgaz i odkrecam i idzie, na poczatku bylo to nerwowe poderwanie kola i mocne jeb.niecie, teraz prawie zawsze lagodnie idzie do gory i jedzie do odcinki...

a teraz zrewanzuj sie i opisz jak ze sprzegla stawiasz bo ja z kolei tego nie umiem a chcialbym sie naumiec i na dwojce postawic


UXY - kozacko wyglada, zajebiscie mi sie podoba jak duze moto - XX albo Haya np idzie na kolo, poezja ;]

[Vermilion]

Dajesz 5-6 tys. obrotów na jedynce, ew. 4-5 tys. na dwójce, wciskasz sprzęgło, gaz w górę i puszczasz sprzęgło gwałtownie. Nie powiem ci na ilu obrotach puszczasz bo to kwestia wczuty, zacznij od małych i stopniowo zwiększaj, żeby cie na plecy nie nakryło. Ważne, żeby nie puścić sprzęgła w momencie, kiedy obroty będą równe, mają się cały czas rozpędzać, wszystko trwa ułamek sekundy. Katapultuje ci w górę, noga cały czas na hamulcu i gazem i ramionami ją ciągniesz do tyłu, ale bez przesady. Mimo wszystko daleko tak nigdy nie zajechałem bo szybko odcine załącza