Mój pierwszy raz...
- Karotka
- zadomowiony
- Posty: 74
- Rejestracja: ndz 15 maja 2011, 16:27
- województwo: lubelskie
- Płeć: Kobieta
Mój pierwszy raz...
Och, tak...- dokładnie pamiętam, jakby to było wczoraj.
Było piękne wiosenne południe, kiedy to wyszedł pomysł z ust mojego Cunia: „ Może tak polatamy ? ”. Pomyślałam- nic w tym strasznego, więc bez zastanowienia odpowiedziałam, że OK!
Tak szybko uległam Jego wdziękom, że nie miałam czasu rozmyślać o lęku i obawach...
Nie miałam jeszcze ubrania na motocykl, więc skorzystałam z oferty znajomych i wskoczyłam w pożyczoną kurtkę gorateksową,w za duży kask, męskie rękawiczki, nie wspominając o tym ,że miałam na sobie buty sportowe i dżinsy...Myślałam, że to pikuś...
Kiedy znalazłam się już na tylnym siedzeniu....to się zaczęło- spinka niesamowita, strach w oczach, itp,itd...
No i co- trzymałam się Jego jak obłąkana , niczym „rzep” ,serce waliło mi jak młot...ale nie,nie, ja mam po sobie dać poznać, żę się boję? -nigdy w życiu!
I tak jechaliśmy sobie i końca nie było widać. Zrobiliśmy ze 50 km, nie wiedziałam czy to dużo czy mało, dla mnie dłużyło się masakrycznie. Pamiętam za to, jak sztywno schodziłam ze sprzęta i ten niesamowity ból....pupy,he,he. Pomyślałam wtedy, jak można czerpać z tego przyjemność, przecież to tylko męka i lęk.
Dzisiaj jednak mam inne zdanie na ten temat , i jak najbardziej podzielam zamiłowanie do motocykli tak jak mój mąż.
WE DWOJE LATAĆ NAM JEST REWELACYJNIE A CZY NA JEDNYM MOTO CZY NA DWÓCH- GRUNT ABY RAZEM !!!
Było piękne wiosenne południe, kiedy to wyszedł pomysł z ust mojego Cunia: „ Może tak polatamy ? ”. Pomyślałam- nic w tym strasznego, więc bez zastanowienia odpowiedziałam, że OK!
Tak szybko uległam Jego wdziękom, że nie miałam czasu rozmyślać o lęku i obawach...
Nie miałam jeszcze ubrania na motocykl, więc skorzystałam z oferty znajomych i wskoczyłam w pożyczoną kurtkę gorateksową,w za duży kask, męskie rękawiczki, nie wspominając o tym ,że miałam na sobie buty sportowe i dżinsy...Myślałam, że to pikuś...
Kiedy znalazłam się już na tylnym siedzeniu....to się zaczęło- spinka niesamowita, strach w oczach, itp,itd...
No i co- trzymałam się Jego jak obłąkana , niczym „rzep” ,serce waliło mi jak młot...ale nie,nie, ja mam po sobie dać poznać, żę się boję? -nigdy w życiu!
I tak jechaliśmy sobie i końca nie było widać. Zrobiliśmy ze 50 km, nie wiedziałam czy to dużo czy mało, dla mnie dłużyło się masakrycznie. Pamiętam za to, jak sztywno schodziłam ze sprzęta i ten niesamowity ból....pupy,he,he. Pomyślałam wtedy, jak można czerpać z tego przyjemność, przecież to tylko męka i lęk.
Dzisiaj jednak mam inne zdanie na ten temat , i jak najbardziej podzielam zamiłowanie do motocykli tak jak mój mąż.
WE DWOJE LATAĆ NAM JEST REWELACYJNIE A CZY NA JEDNYM MOTO CZY NA DWÓCH- GRUNT ABY RAZEM !!!
- PETER
- stary wyjadacz
- Posty: 4617
- Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
- Imię: PIOTR
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: PRUSZKÓW
Re: Mój pierwszy raz...
ech KAROTKA a myślałem że coś innego opisujesz
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"
- Karotka
- zadomowiony
- Posty: 74
- Rejestracja: ndz 15 maja 2011, 16:27
- województwo: lubelskie
- Płeć: Kobieta
Re: Mój pierwszy raz...
możesz także podzielić się wrażeniami ze swojego pierwszego razuPETER pisze:ech KAROTKA a myślałem że coś innego opisujesz
jakkolwiek to rozumiesz
- Jacko
- ostry klepacz
- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
- Kontakt:
Re: Mój pierwszy raz...
Lalka, tylko nie wspomniałaś o tym, że w takim stroju to nie bardzo chciałem Ciebie zabraćKarotka pisze:wskoczyłam w pożyczoną kurtkę gorateksową,w za duży kask, męskie rękawiczki, nie wspominając o tym ,że miałam na sobie buty sportowe i dżinsy...Myślałam, że to pikuś...
- Edek
- pisarz
- Posty: 427
- Rejestracja: pt 20 cze 2008, 10:59
- Imię: Edyta
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Mój pierwszy raz...
Hmmmm, kiedy to było...Dawno...
Czerwony Simson mojego brata, po kilku dniach błagania żeby nauczył mnie jeździć udało się, miałam z 12 lat. Buło super i od tego wszystko się zaczęło....Takie początki...Później jazda na plecaku, również miedzy innymi z moim bratem.
A po kilku latach decyzja, że mam dosyć plecakowania i robie prawko. Nieopisana pomoc mojego męża, który cierpliwie mnie uczył, przyjeżdżał na każdą lekcję na plac i pomagał mi...
A następnie odebranie prawka, (odebrałam w listopadzie), przeczekanie do wiosny no i pierwsza przejażdżka sama za kierą. Niesamowita radość no i strach. Pierwsza przejażdżka kika kilometrów z oszałamiającą prędkością max. 40 na godzinę:):), ale był szybko. A później to już, jakość poszło i 4 lata za mną.
Reasumując jest dużo plusów jeżdżąc na plecaku (niczym sie nie przejmujesz), ale to nie jest to.... Dziewczyny lepiej jeździć z przodu...
Czerwony Simson mojego brata, po kilku dniach błagania żeby nauczył mnie jeździć udało się, miałam z 12 lat. Buło super i od tego wszystko się zaczęło....Takie początki...Później jazda na plecaku, również miedzy innymi z moim bratem.
A po kilku latach decyzja, że mam dosyć plecakowania i robie prawko. Nieopisana pomoc mojego męża, który cierpliwie mnie uczył, przyjeżdżał na każdą lekcję na plac i pomagał mi...
A następnie odebranie prawka, (odebrałam w listopadzie), przeczekanie do wiosny no i pierwsza przejażdżka sama za kierą. Niesamowita radość no i strach. Pierwsza przejażdżka kika kilometrów z oszałamiającą prędkością max. 40 na godzinę:):), ale był szybko. A później to już, jakość poszło i 4 lata za mną.
Reasumując jest dużo plusów jeżdżąc na plecaku (niczym sie nie przejmujesz), ale to nie jest to.... Dziewczyny lepiej jeździć z przodu...
- kifer
- pisarz
- Posty: 462
- Rejestracja: pt 16 kwie 2010, 10:36
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jarosław/Warszawa
Re: Mój pierwszy raz...
Dla niego nie jest to pierwszy raz...
Dziewczyny o słabych nerwach - nie oglądać!
http://www.milanos.pl/vid-98449-Pierwsz ... imera.html
Dziewczyny o słabych nerwach - nie oglądać!
http://www.milanos.pl/vid-98449-Pierwsz ... imera.html
"Pracując ciężko po osiem godzin dziennie możesz w końcu zostać szefem i zacząć pracować po dwanaście." - Robert Frost
- Ola Samowola
- zadomowiony
- Posty: 54
- Rejestracja: ndz 05 lut 2012, 19:13
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Kobieta
Re: Mój pierwszy raz...
Karota nie mówiłaś, że na tej babskiej półce to sobie na dzień dobry o pierwszym razie mamy opowiadać... Cieszę się bardzo, że Twój pomysł wypalił laska, tak trzymaj!
- Karotka
- zadomowiony
- Posty: 74
- Rejestracja: ndz 15 maja 2011, 16:27
- województwo: lubelskie
- Płeć: Kobieta
Re: Mój pierwszy raz...
Ola Samowola pisze:Karota nie mówiłaś, że na tej babskiej półce to sobie na dzień dobry o pierwszym razie mamy opowiadać...
To zależy co kto rozumie przez pojęcie '' pierwszy raz''
Ale Oleńka jak najbardziej czekam na Twoje doświadczenia i odczucia w tym temacie....liczę,że się rozwiniesz...
- Megan
- zadomowiony
- Posty: 79
- Rejestracja: pt 22 lip 2011, 00:08
- Imię: Magdalena
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Kobieta
Re: Mój pierwszy raz...
No nie świat się chyba kończy.....
Karota, żeby tak przy wszystkich na forum o pierwszym razie o zgrozo!!!
Ja wiele rzeczy toleruje, ale....
Karota, żeby tak przy wszystkich na forum o pierwszym razie o zgrozo!!!
Ja wiele rzeczy toleruje, ale....
- Mela
- teksciarz
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz 23 paź 2011, 23:36
- Imię: Agnieszka
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pierwszy raz...
to może ja się podzielę jak wyglądała moja pierwsza przygoda z moto....
dawno, dawno temu jak byłam małą dziewczynką no mozę nie az tak małą wujek przewiózł mnie skuterem, to nie moto ale dla mnie to było niebywałe fajne doswiadczenie.
ale rpawdziwa przygoda zaczęła się całkiem nie dawno, kilka lat temu jak Arylian kupił swój motocykl przejechaliśmy się, nie pamiętam ile było na liczniku, nie ważna z resztą cyferka było poprostu rewelacyjnie i złapałam na to bakcyla
tak więc kolejnym krokiem było zrobienie prawa jazdy kategorii A, pamietam mój strach na placu manewrowym, osiadłać taką maszynę osobiscie to jednak co innego niż bycie pasażerem, dla mnie wrzucenie jedynki i jechanie samemu to był dopiero strach, a jak jechałam sama 20-30 na godzinę to było jakbym z Arylianem jechała 180...
dawno, dawno temu jak byłam małą dziewczynką no mozę nie az tak małą wujek przewiózł mnie skuterem, to nie moto ale dla mnie to było niebywałe fajne doswiadczenie.
ale rpawdziwa przygoda zaczęła się całkiem nie dawno, kilka lat temu jak Arylian kupił swój motocykl przejechaliśmy się, nie pamiętam ile było na liczniku, nie ważna z resztą cyferka było poprostu rewelacyjnie i złapałam na to bakcyla
tak więc kolejnym krokiem było zrobienie prawa jazdy kategorii A, pamietam mój strach na placu manewrowym, osiadłać taką maszynę osobiscie to jednak co innego niż bycie pasażerem, dla mnie wrzucenie jedynki i jechanie samemu to był dopiero strach, a jak jechałam sama 20-30 na godzinę to było jakbym z Arylianem jechała 180...
- Megan
- zadomowiony
- Posty: 79
- Rejestracja: pt 22 lip 2011, 00:08
- Imię: Magdalena
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Kobieta
Re: Mój pierwszy raz...
Melka to Ty masz prawko na moto???
No nie wiedziałam!!!
No nie wiedziałam!!!
- kifer
- pisarz
- Posty: 462
- Rejestracja: pt 16 kwie 2010, 10:36
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jarosław/Warszawa
Re: Mój pierwszy raz...
http://turystyka.wp.pl/kat,3,title,orto ... tykul.html
Ależ Wy macie w PL z nami fajnie...
Ależ Wy macie w PL z nami fajnie...
"Pracując ciężko po osiem godzin dziennie możesz w końcu zostać szefem i zacząć pracować po dwanaście." - Robert Frost
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3540
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pierwszy raz...
Rozumiem że to był twój pierwszy razkifer pisze:http://turystyka.wp.pl/kat,3,title,orto ... tykul.html
Ależ Wy macie w PL z nami fajnie...
Ale musiałeś się napocić przez kilka godzin lotu....
- Mela
- teksciarz
- Posty: 110
- Rejestracja: ndz 23 paź 2011, 23:36
- Imię: Agnieszka
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pierwszy raz...
Ano mam tylko swojego motocykla jeszcze się nie dorobiłamMegan pisze:Melka to Ty masz prawko na moto???
No nie wiedziałam!!!
-
- Posty: 1
- Rejestracja: pn 20 maja 2013, 11:59
- województwo: małopolskie
- Płeć: Kobieta
Re: Mój pierwszy raz...
Pierwszy raz mozna miec wiele razy.... zalezy w czym. Ja mialam juz swoje lata bo mialam 19 lat i ten chłopak jest teraz moim mężem:-) Ale od pewnoego czasu odkrywamy siebie na nowo a pomagła nam w tym ta książka polecam jeśli chcecie sobie przypomnieć podniecenie i pożądanie jak za czasów nastoletnich:-) http://org-epost.com/2/book28564031.php
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości