Strona 1 z 4

Mój pierwszy raz...

: śr 27 lut 2013, 12:45
autor: Karotka
Och, tak...- dokładnie pamiętam, jakby to było wczoraj.
Było piękne wiosenne południe, kiedy to wyszedł pomysł z ust mojego Cunia: „ Może tak polatamy ? ”. Pomyślałam- nic w tym strasznego, więc bez zastanowienia odpowiedziałam, że OK!
Tak szybko uległam Jego wdziękom, że nie miałam czasu rozmyślać o lęku i obawach...
Nie miałam jeszcze ubrania na motocykl, więc skorzystałam z oferty znajomych i wskoczyłam w pożyczoną kurtkę gorateksową,w za duży kask, męskie rękawiczki, nie wspominając o tym ,że miałam na sobie buty sportowe i dżinsy...Myślałam, że to pikuś...
Kiedy znalazłam się już na tylnym siedzeniu....to się zaczęło- spinka niesamowita, strach w oczach, itp,itd...
No i co- trzymałam się Jego jak obłąkana , niczym „rzep” ,serce waliło mi jak młot...ale nie,nie, ja mam po sobie dać poznać, żę się boję? -nigdy w życiu!
I tak jechaliśmy sobie i końca nie było widać. Zrobiliśmy ze 50 km, nie wiedziałam czy to dużo czy mało, dla mnie dłużyło się masakrycznie. Pamiętam za to, jak sztywno schodziłam ze sprzęta i ten niesamowity ból....pupy,he,he. Pomyślałam wtedy, jak można czerpać z tego przyjemność, przecież to tylko męka i lęk.
Dzisiaj jednak mam inne zdanie na ten temat , i jak najbardziej podzielam zamiłowanie do motocykli tak jak mój mąż.

WE DWOJE LATAĆ NAM JEST REWELACYJNIE A CZY NA JEDNYM MOTO CZY NA DWÓCH- GRUNT ABY RAZEM !!!

Re: Mój pierwszy raz...

: śr 27 lut 2013, 13:04
autor: PETER
ech KAROTKA a myślałem że coś innego :biggrin opisujesz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Re: Mój pierwszy raz...

: śr 27 lut 2013, 13:08
autor: Karotka
PETER pisze:ech KAROTKA a myślałem że coś innego :biggrin opisujesz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
możesz także podzielić się wrażeniami ze swojego pierwszego razu :mrgreen:
jakkolwiek to rozumiesz :cool

Re: Mój pierwszy raz...

: śr 27 lut 2013, 14:00
autor: Jacko
Karotka pisze:wskoczyłam w pożyczoną kurtkę gorateksową,w za duży kask, męskie rękawiczki, nie wspominając o tym ,że miałam na sobie buty sportowe i dżinsy...Myślałam, że to pikuś...
Lalka, tylko nie wspomniałaś o tym, że w takim stroju to nie bardzo chciałem Ciebie zabrać :P

Re: Mój pierwszy raz...

: śr 27 lut 2013, 20:51
autor: Edek
Hmmmm, kiedy to było...Dawno...
Czerwony Simson mojego brata, po kilku dniach błagania żeby nauczył mnie jeździć udało się, miałam z 12 lat. Buło super i od tego wszystko się zaczęło....Takie początki...Później jazda na plecaku, również miedzy innymi z moim bratem.

A po kilku latach decyzja, że mam dosyć plecakowania i robie prawko. Nieopisana pomoc mojego męża, który cierpliwie mnie uczył, przyjeżdżał na każdą lekcję na plac i pomagał mi...

A następnie odebranie prawka, (odebrałam w listopadzie), przeczekanie do wiosny no i pierwsza przejażdżka sama za kierą. Niesamowita radość no i strach. Pierwsza przejażdżka kika kilometrów z oszałamiającą prędkością max. 40 na godzinę:):), ale był szybko. A później to już, jakość poszło i 4 lata za mną.

Reasumując jest dużo plusów jeżdżąc na plecaku (niczym sie nie przejmujesz), ale to nie jest to.... Dziewczyny lepiej jeździć z przodu...

Re: Mój pierwszy raz...

: wt 05 mar 2013, 10:41
autor: kifer
Dla niego nie jest to pierwszy raz...
Dziewczyny o słabych nerwach - nie oglądać!
http://www.milanos.pl/vid-98449-Pierwsz ... imera.html

Re: Mój pierwszy raz...

: wt 05 mar 2013, 18:11
autor: Ola Samowola
Karota nie mówiłaś, że na tej babskiej półce to sobie na dzień dobry o pierwszym razie mamy opowiadać... ;) Cieszę się bardzo, że Twój pomysł wypalił laska, tak trzymaj! :)

Re: Mój pierwszy raz...

: czw 07 mar 2013, 12:36
autor: Karotka
Ola Samowola pisze:Karota nie mówiłaś, że na tej babskiej półce to sobie na dzień dobry o pierwszym razie mamy opowiadać...


To zależy co kto rozumie przez pojęcie '' pierwszy raz''
Ale Oleńka jak najbardziej czekam na Twoje doświadczenia i odczucia w tym temacie....liczę,że się rozwiniesz... :twisted:

Re: Mój pierwszy raz...

: czw 14 mar 2013, 00:35
autor: Megan
No nie świat się chyba kończy.....
Karota, żeby tak przy wszystkich na forum o pierwszym razie o zgrozo!!!
Ja wiele rzeczy toleruje, ale....

:) :lol: :oops: :biggrin :mrgreen: :lol:

Re: Mój pierwszy raz...

: pn 08 kwie 2013, 12:09
autor: Mela
to może ja się podzielę jak wyglądała moja pierwsza przygoda z moto....

dawno, dawno temu jak byłam małą dziewczynką no mozę nie az tak małą wujek przewiózł mnie skuterem, to nie moto ale dla mnie to było niebywałe fajne doswiadczenie.

ale rpawdziwa przygoda zaczęła się całkiem nie dawno, kilka lat temu jak Arylian kupił swój motocykl przejechaliśmy się, nie pamiętam ile było na liczniku, nie ważna z resztą cyferka było poprostu rewelacyjnie i złapałam na to bakcyla

tak więc kolejnym krokiem było zrobienie prawa jazdy kategorii A, pamietam mój strach na placu manewrowym, osiadłać taką maszynę osobiscie to jednak co innego niż bycie pasażerem, dla mnie wrzucenie jedynki i jechanie samemu to był dopiero strach, a jak jechałam sama 20-30 na godzinę to było jakbym z Arylianem jechała 180... :)

Re: Mój pierwszy raz...

: ndz 14 kwie 2013, 14:48
autor: Megan
Melka to Ty masz prawko na moto???
No nie wiedziałam!!!

:shock: :shock: :shock:

Re: Mój pierwszy raz...

: pn 15 kwie 2013, 14:08
autor: kifer
http://turystyka.wp.pl/kat,3,title,orto ... tykul.html
Ależ Wy macie w PL z nami fajnie... :)

Re: Mój pierwszy raz...

: wt 16 kwie 2013, 21:06
autor: ppamula
kifer pisze:http://turystyka.wp.pl/kat,3,title,orto ... tykul.html
Ależ Wy macie w PL z nami fajnie... :)
Rozumiem że to był twój pierwszy raz :)
Ale musiałeś się napocić przez kilka godzin lotu....

Re: Mój pierwszy raz...

: pn 22 kwie 2013, 21:23
autor: Mela
Megan pisze:Melka to Ty masz prawko na moto???
No nie wiedziałam!!!

:shock: :shock: :shock:
Ano mam tylko swojego motocykla jeszcze się nie dorobiłam :(

Re: Mój pierwszy raz...

: pn 20 maja 2013, 12:02
autor: justynapimi
Pierwszy raz mozna miec wiele razy.... zalezy w czym. Ja mialam juz swoje lata bo mialam 19 lat i ten chłopak jest teraz moim mężem:-) Ale od pewnoego czasu odkrywamy siebie na nowo a pomagła nam w tym ta książka polecam jeśli chcecie sobie przypomnieć podniecenie i pożądanie jak za czasów nastoletnich:-) http://org-epost.com/2/book28564031.php