Strona 6 z 8

: sob 20 gru 2008, 18:12
autor: PETER
tak mi się wydaje że najprościej i najbardziej ergonomicznie to zamontować włącznik od innego moto taki z awaryjnymi są kabelki jest odpowiedni włącznik i dobże umieszczony ,i nic nie trzeba dziurawić

: sob 20 gru 2008, 18:20
autor: Daniel
Taaaak. A od czego to jest? Od Yamahy? Toż to profanacja! :mrgreen:

: sob 20 gru 2008, 18:51
autor: Fred
Daniel, ja dopiero teraz zajarzyłem o co chodzi z tymi diodami :omg


Zobacze co będzie mi się chciało bo mam już 3 opcje.

Wyłącznik z 3-ma stykami

Wyłącznik 2-stykowy ale założone diody na kablach

Osobna instalacja.



A sam wyłącznik zamontuje pod włącznikiem kierunków chyba że mnie oświeci czymś innym

: sob 20 gru 2008, 19:47
autor: Daniel
Jak znajdziesz taki włącznik zgrabny jakiś na trzy styki to daj znać ;-) To by było łatwiejsze niż diody.

: sob 20 gru 2008, 20:26
autor: Fred

: ndz 21 gru 2008, 22:54
autor: emil
a powiedzcie mi, bo w yamasze np po zrobieniu zwory jak to piszecie, nie swieciła sie kontrolka kierunków. honda ma przerywacz z osobnym wyjściem na kontrolkę (jak w samochodach)? czy też się nic nie zaświeci? sposób dobry, sam taki patent zakładałem w tdm przy lewej manetce, i przerywacz seryjny dawał rade bez problemu (ale nie radze zostawiac moto na awaryjnych bo szybko aku pada ;) ).

: pn 22 gru 2008, 15:52
autor: Greg LKR
W VFR masz przerywacz z osobnym wyjściem na kontrolki chyba, po zrobieniu tego tak jak jest opisane powinny się świecić i u mnie się świecą :)

: czw 05 mar 2009, 23:01
autor: Daniel
No więc dopiero teraz zakończyłem robienie awaryjnych. Najpierw krótki opis co i jak a potem kilka zdjęć....

Zacząłem od przylutowania dodatkowych trzech przewodów do włącznika kierunków. Na początku chciałem je wypuścić razem z pozostałymi wychodzącymi z kostki ale tam i tak juz jest ciasno a znalazłem otwór w dolnej ściance kostki i pociągnąłem tamtędy. Następnie trzeba wlutować w przewody prowadzące od włącznika do kierunków (u mnie czerwone) diody. Nie znam się na tym ale o ile pamietam to na moich było napisane: IN5408. Poprostu powiedziałem w sklepie mniejwięcej do czego maja służyć i takie mi dali. Następnie wykonałem mocowanie włącznika poprzez który zamocowałem do kostki przełączników mój włącznik awaryjnych. Zrobiłem to z kawałka kontownika aluminiowego. Odpowiednio go poprzycinałem i nawierciłem. No i przykręciłem w odpowiednim miejscu skróconymi wkrętami. Tak żeby nie uszkodzić wnętrzności kostki. Teraz pozostało tylko przylutować przewody do włącznika. Oczywiście łącząc oba kable czerwone (lewa i prawa strona) jako że włącznik ma tylko dwie blaszki. Wejście i wyjście. Jeśli coś jest niejasne to pytać. Postaram się pomóc. Nie jestem elektrykiem ale jakoś to wyszło i działa! :mrgreen:
A teraz kilka fotek:

: czw 05 mar 2009, 23:16
autor: emil
no i wszystko gra :) przez chwile zastanawiałem się po co diody, ale włącznik mi wszystko wyjasnił :) w takim przypadku diody muszą być, ja zakładałem włącznik dźwigienkowy, dwutorowy (włączał/wyłączał dwa obwody jednocześnie), przez co nie musiałem zwierać kabli od kierunków :)

dormałem też cały lewy włącznik świateł/kierunków od yamahy xj600s z 99r w który wbudowane są awaryjne i myślę nad przeszczepem tego elementu, niestety nie mam dzwigni ssania z owej yamahy i tu zaczynają się schody..

: śr 13 maja 2009, 10:10
autor: poscig
Troche temacik odświeżę,wczoraj zainstalowałem awaryjne w swojej VFR...poszedłem na jeszcze większe skróty,ale tylko dzięki Waszym wcześniejszym rozmową w temacie awaryjek.Zakupiłem włącznik (włącz/wyłącz) na 4 styki z czego dwa zmostkowałem Tak aby załączenie włącznika powodowało zwarcie trzech obwodów.(koszt 8,90pln)zresztą jedyny bo każdy chyba posiada 1 metr przewodu,cyny,izolacji jeśli sie za to bierze.Mój ,,skrót polegał na tym aby rozebrać tylko włącznik zespolony po to aby zobaczyć jakie kabelki wychodzą od niego i podpiąć sie pod nie ,ale nie w samym włączniku(zajebiście trudne,ciasne i kolizyjne).Tylko gdzieś gdzie jest to łatwiejsze.Drogą po nitce do kłębka doszedłem ,że te kabelki z włącznika na kierownicy idą pod zegary i dochodzą do kostki też pod zegarami.Tam się wlutowalem w trzy kabelki w moim przypadku(czerwony,szary,niebieski każdy miał na sobie czarne paski) i przylutowałem te trzy kabelki do włącznika...AWARYJNE ZADZIAłAłY...sam włącznik ,ten dodatkowy zamocowałe m pod zespolonym włacznikiem na kierownicy pod klaksonem ale skierowany jest w bok(przód włącznika,,patrzy,, mi na kciuk)tak abym nie mylił go z klaksonem.Wszystko ładnie wygląda nie ingerowałem w wiązki i oryginalne lutowanie,podczas skrętu nie dotyka kierownicy...1 godzinka pracy...dodam tylko ,ze moja VFR jest ,,goła,,bo wszystko u lakiernika jest, wiec sporo pracy mi odeszło.Ze zdjęciem plastików,czachy,zegarów czas sie wydłuża ,ale warto bo HONDA zaoszczędziła na tym przydatnym gadżecie w tak drogim modelu...jedno co pociesza to fakt ,ze wszystko jest gotowe tylko jednego włącznika brakuje i metra kabelka....

: śr 13 maja 2009, 20:24
autor: Fred
Masz gdzieś wygląd tego włącznika? Szukałem na necie bo nie mam czasu latać po sklepach

: śr 13 maja 2009, 21:25
autor: poscig
http://www.allegro.pl/item631707912_wla ... n_off.html
Moj wygląda tak,ale ma 4 styki z czego dwa trzeba zmostkowac....rozmiar identyczny.Jak sie dobrze poszuka mozna znalesc podswietlany...niestety nie wiem czy bedzie świecił w takt świateł

: śr 13 maja 2009, 22:32
autor: Daniel
Też myślałem o wpięciu się w te przewody pod deską roździelczą ale zmieściłem się w przełącznikach na kierownicy.
Przy okazji... obawiałem się czy mój włącznik awaryjnych zamontowany ciut na lewo od klaksonu (widać na zdjęciach wcześniej) nie będzie mi przeszkadzał podczas jazdy. Jednak w niczym nie przeszkadza.
Awaryjne działają znakomicie cały czas a używam ich bardzo często np. do podziękowania za zrobienie miejsca na drodze :mrgreen:

: wt 09 cze 2009, 22:12
autor: olo
Też już mam :mrgreen:
Zrobiłem najprościej jak można chyba - na przełączniku sygnału świetlnego pod palcem wskazującym, koszt - dwie diody po 0,9 PLN/sztuka i metr przewodu :mrgreen: . W moim przypadku zmieniłem jeszcze przerywacz (od osiemsetki) bo mój był tylko 2X21W. Wszystkie łączenia i diody zmieściłem w wiązce przewodów biegnącej do przełącznika zespolonego (w nim samym zdecydowanie nie ma na to miejsca)

: pn 15 cze 2009, 20:07
autor: emil
ja sobie dziś wyprowadziłem kable z przełącznika zespolonego - nie jest to takie trudne jak piszecie, podobnie robilem w TDM-ie, wystarczy dolutować się do fabrycznych 3 styków, ale przełącznika jeszcze nie założyłem, gdyż mam juz podgrzewanie manetek na lewej kierownicy, i musze gdzies jeszcze upchać ten włącznik :D kupiłem 3 stykowy z kontrolką (2 jako wylącznik + 3 biegun kontrolki)
zobaczymy jak to wyjdzie :d przerywacz zostawiam fabryczny.