Zaopatrzyć należny się w dwie podkładki miedziane fi6 oraz 3 litry płynu chłodniczego (prestone, dynagel 2000 itp)
Zaczynamy od postawienia motka na centralnej stopce i zdjęciu owiewek bocznych - lewej i prawej.
Na dole po lewej stronie znajduje się pompa wody, za pomocą której możemy opróżnić układ ze starego płynu chłodzącego.
Krok 1:
odkręcamy śrubę spuszczania płynu (klucz 10) i przygotowujemy sobie jakieś naczynko na płyn. Spokojnie można odkręcić całkowicie śrubą i płyn nie pocieknie ponieważ korek chłodnicy trzyma układ zassany.
krok 2:
Podstawiamy naczynko i odkręcamy z prawej strony korek chłodnicy- tutaj trzeba uważać bo po odkręceniu korka płyn będzie sikał z pompy strumieniem na odległość około 40- 50 cm

Jak płyn ścieknie, odkręcamy zbiorniczek wyrównawczy i wylewamy z niego płyn
krok 3
Ten krok jest dla chętnych- ja go zawsze pomijam ponieważ w tym kroku powinniśmy odkręcić śrubę spustową z bloku silnika a znajduje się ona pod kolektorem 2 cylindra, nad filtrem oleju i jest wkręcona pionowo do góry. Czemu proponuje ten krok pominąć? A bo ponieważ po odkręceniu tej śrubki z układu spłynie max dwie setki płynu a dostęp do niej jest trochę kiepskawy.
Krok 4
Jak już płyn wyciekł to zestawiamy motka z centralki na stopkę boczną i w tym momencie jeszcze trochę płynu ucieknie.
Krok 5
Teraz wkręcamy śruby spustowe (do pompy i do bloku) pamiętając aby dać świeże podkładki miedziane.
Zalewamy powoli chłodnicę płynem na maksa i powolutku ściskamy wszystkie gumowe węże chłodnicy aby pozbyć się bąbli z układu chłodzenia (zalewamy układ na stopce bocznej bo wtedy wlew do chłodnicy jest w najwyższym punkcie i łatwiej wydostaje się wtedy powietrze).
Po kilku minutach ugniatania gumowych węży dolewamy do chłodnicy płynu do maksymalnego poziomu, zakręcamy chłodnicę i dolewamy do maksymalnego poziomu w zbiorniczku wyrównawczym. Odpalamy sprzęta i czekamy aż powoli będzie się nagrzewał obserwując czy nie cieknie nam płyn z pod śrubek które wykręcaliśmy.
Poczekajmy aż sprzęt się nagrzej i wyłączamy silnik. Czekamy aż motek ostygnie (!!!) i dopiero odkręcamy ponownie korek chłodnicy aby zrobić ewentualną dolewkę płynu.
Pamiętajcie, jeśli po wymianie płynu nie chce Wam się włączyć wentylator to na 100% jest gdzieś powietrze w układzie- nie ma co na siłę grzać motka tylko przy około 104-106* zgasić silnik i odczekać aż do ostygnięcia. Jak ostygnie odkręcić korek i dolać płynu, lub ewentualnie odpalić silnik z odkręconym korkiem chłodnicy i niech pochodzi na wolnych obrotach z minutę (chociaż nie polecam tego robić bo zdarzają się fanatycy grzejący motka bez korka i jak złapie temperaturę to większość płynu wywali na zewnątrz...)
pozdr
kiki