Zaczynamy od zdjęcia owiewek. Spasowane doskonale także bez pośpiechu je demontujemy uprzednio zdejmując spinki i odkręcając śruby mocujące.
Jeśli nie macie w planach odkręcania śruby w bloku silnika to z lewej strony wystarczy zdjąć małą, dolną owiewkę.
Ja zdjąłem obydwie, ponieważ zrobić chciałem zgodnie z instrukcją.
Następnie przygotowujemy jakieś naczynko na płyn, który będziemy spuszczać. Jak gotowe to podstawiamy i odkręcamy śrubę z pokrywy pompy.
Pamiętamy o podkładce.
Ja zdjąłem też kapsel ze zbiornika wyrównawczego i powoli odkręcałem korek chłodniczy aby płyn nie leciał ze zbyt dużym impetem

Z tych operacji fotek zabrakło bo wyszły mocno nieczytelne i do tej pory nie wiem dlaczego ...
Następnie odłączyłem przewód powrotu z chłodniczy do zbiornika i też spuściłem z niego tę resztkę płynu.
Ze zbiorniczka płyn odessałem za pomocą strzykawki.
Po opróżnieniu układu wkręciłem odkręcone śruby i założyłem przewód powrotny.
Powoli, nawet bardzo wolno napełniłem układ nowym płynem i trochę wlałem do zbiorniczka wyrównawczego.
Odpowietrzanie układu wykonałem dokładnie tak jak jest napisane w manualu czyli odpaliłem moto na około 4 minuty i po tym czasie wykonałem 3 czy 4 delikatne przegazówki. Następnie zakręciłem korek chłodnicy i dolałem płynu do zbiorniczka wyrównawczego po czym zmontowałem owiewki.
I tak nadszedł czas na jazdę próbną po tej wymianie. Przejechane w sumie około 35 km. Po około 20 km. pozwoliłem moto osiągnąć temperaturę 102 stopni według kompa na postoju i faktyczne nadmiar czyli dosłownie trochę płynu moto wypluło. Te trochę to może z pięćdziesiątka

Następnie kolejne 15 km. Moto w trakcie jazdy momentalnie zeszło do 70 stopni. Fakt, chłodno dziś było. i zakończyłem test.
Najprawdopodobniej wszystko przebiegło zgodnie z planem.