Strona 1 z 2

dzwoneczek

: pn 24 maja 2010, 09:18
autor: kiki
Jak to czasami bywa- w najmniej oczekiwanym momencie zycie lub osoby postronne potrafią zrobić psikusa :). W piatek po południu wracając z pracy pewien pan z nissana x-trail (czy jak to sie tam pisze) bardzo sprawnym i gwałtownym manewrem zmiany pasa rachu położył mnie na asfalcie :evil: . Nie wiem czy nie widział mnie bo byłem w jego martwym punkcie czy po prostu nie spojrzał w lusterko. A że jechałem bliżej lini jak to w korku to nawet nie miałem czasu uciekać w lewo. Predkośc znikoma bo kolano troche starte ale jeany całe :mrgreen: - nawet nitka nie pusciła (do pracy niestety jeżdze w zwyczajnych spodniach). Dobrze, że chociaż miałem buty na motka. Po dzwonku standardowa spiewaka -ze jechałem jak szalony po jego pasie i to ja go udezyłem - nie wnikając w szczegóły zadzwoniłem na 112 i poprosiłem o przysłanie radiowozu, zaznaczając aby był to wrd. I co ? po 2,5 h przyjechała prewencja i powiedziali ze na ruch trzeba bedzie czekac jeszcze ze 3h.... :evil: Po dłuzszym namyśle sprawca powiedział ze weźmie winę na siebie bo nie chce mu sie czekac. Podpisał oświadczenie, prewencja zrobiła notatke w kajeciku i pojechalismy w swoje strony.
Straty??? U mnie lewe lusterko do wymiany ale nowe już powoli do mnie idzie :), wbity kierunek w czache, oraz porysowana lewa strona (kto widział moje moto ten wie że lewa strona i tak była po przesciu :mrgreen: ). Szkoda zgłoszona i teraz trzeba będzie walczyć z............ LINK4 :evil: :evil: . Czas pokaże jak to będzie.

Wogóle zaraz po wypadku podjechał do mnie ktoś na srebrenej rc46 (takiej jak moja) - myślałem że to ktoś z forum ale niestety nie znałem kolegi. W miedzyczasie podjechało kilkunastu, kilkudziesieciu osobników w autach i na motkach i pytali się czy wszystko ok czy nie potrzebuje pomocy- ogólnie jakoś tak raźniej się robiło w takim momencie :).


Wieczorkiem załącze fotki mojej niuni :)

Uważajcie na siebie :!: :!: :!:

: pn 24 maja 2010, 09:21
autor: RALF
Dobrze ,że tobie nic sie nie stało :lol:

Pozdrawiam

: pn 24 maja 2010, 10:27
autor: Hefajstos
Kiki współczuje, ale dobrze, że Tobie się nic nie stało!
W sobotę jak jechaliśmy do Argail'a ślub, to młody łepek w seiolu chciał mnie też zepchnąć podczas zmiany pasa, ale zdążyłem go strąbić i odbił spanikowany z powrotem na swój pas, o dziwo kiwnął ręką na znak przeprosin!
Pozdro!

: pn 24 maja 2010, 11:49
autor: dj cat
Szkoda tylko że to Link 4. Dużo złego słyszałem o tych mendach. Ale mam nadzieję, że w Twoim przypadku będzie ok, czego życzę :lol: Zdrowie najważniejsze, a ono jak piszesz nie ucierpiało w poważnym stopniu.

: pn 24 maja 2010, 12:53
autor: marcinskc
DJ CAT pisze:Dużo złego słyszałem o tych mendach.
Mój sąsiad miał stłuczkę puszką z kolesiem, który wyjechał mu również puszką z podporządkowanej, spisali oświadczenie i okazało się, że gość jest ubezpieczony w Link4. Cała procedura związana z wyceną i wypłatą odszkodowania przeprowadzona była bardzo sprawnie a i kwota wypłaconego odszkodowania również mile zaskoczyła. Także na przykładzie kolegi mogę powiedzieć, że nie jest tak strasznie z tym Linkiem.

: pn 24 maja 2010, 15:20
autor: brii
Ja znowu mogę powiedzieć, że jest kiepsko - po stłuczce z gościem którym miał OC w Link4 samochód trafił na naprawę bezgotówkową do ASO - jak w ASO dowiedzieli się że Link4 to nie chcieli robić bezgotówkowo bo już mieli przeboje z tym ubezpieczycielem... Różnie bywa z Link4

: pn 24 maja 2010, 17:05
autor: Buła
Współczuje,ale dobrze że nic poważnego nic Ci się nie stało,a moto się naprawi.Trzeba mieć oczy dookoła głowy.

: pn 24 maja 2010, 18:52
autor: puzon
Kiki dobrze żeś jest cały i zdrowy a motocykle przytarte lepiej się prezentują niż "igiełki". Mam nadzieję że opowiesz to kiedyś przy piwku lub kielonku :grin:

: pn 24 maja 2010, 19:01
autor: kiki
http://picasaweb.google.com/kiki.vfr/Crash#

tu może ocenić szkody :) - no cóż zdaża się - tak jak mówicie - dobrze że jestem cały :). Moto śmiga i jest git więc tylko teraz walka o odszkodowanie :)

: pn 24 maja 2010, 19:24
autor: ivan
Tu masz link do gościa z forum który zajmuje się odszkodowaniami viewtopic.php?t=9755&sid=b89662260ee20e ... b9e8eaa247

Może coś podpowie jak wycisnąć najwięcej kasy od ubezpieczyciela :)

: pn 24 maja 2010, 19:46
autor: puzon
Nie znam się na zgłaszaniu szkód ale zgłoś też stelaż pod czachą bo tego nie widać a prawdopodobieństwo że się skrzywił jest duże.

: pn 24 maja 2010, 23:17
autor: KIJEK
obys limit pecha juz wyczerpał i juz tylko spokojnie na asfalcie było - mam nadz ze wszystko skonczy sie dobrze-pzdr





PS.
Zawsze jak widze uszkodzona VFr-ę serce mi sie kraja :( auć!

: wt 25 maja 2010, 07:42
autor: jm31
Dobrze, że zdrowie nie ucierpiało. Powodzenia w odzyskaniu odszkodowania.

: wt 25 maja 2010, 07:48
autor: Fred
Naklejka nie ucierpiała :)

Dobrze, ze to tylko odrapania!

: wt 25 maja 2010, 10:39
autor: tayayay
łoł, fuks! :) O ile można mówić o fuksie mając dzwona... :roll:

Tak czy srak - zainspirowałeś mnie by inwestować jak najszybciej w crash pady! ;-)