SEZON 2010 OTWARTY

[Vermilion]

Ja 30 mil nakręciłem

[Arnold]

Ja do tej pory zrobiłem koło 50 km.
Aktualnie mam połowę motorka rozebranego. Wymiana płynu hamulcowego i czyszczenie zacisków i pomp hamulcowych także będę się bawił z CBSem. Do wymiany olej i chyba jeszcze sobie wymienię płyn chłodniczy. Czekam na nowy regulator i muszę wyprostować pokrzywiony stelaż siedzenia. Troszkę przede mną.

[piotrex6]

zakonczenie sezonu 2009: 30.12 - 25 km w deszczu i po solonym asfalcie
rozpoczecie sezonu 2010: 2.01 - 15km po zasniezonej okolicy
pierwsza jazda na wlasnej vfr: 11.03.10 - data zakupu i pierwsze 150km nakrecone noca po warszawie i okolicach.
sezon trwa caly rok

[PETER]

sezon trwa caly rok

ale czasami nie warto przeginać

[Hubu]

a ja na spokojnie, wczoraj za pierwszym odpaliła...teraz szybka wymiana oleum i można powoli rozpocząć śmiganie.

[mors]

zakonczenie sezonu 2009: 30.12 - 25 km w deszczu i po solonym asfalcie
rozpoczecie sezonu 2010: 2.01 - 15km po zasniezonej okolicy
pierwsza jazda na wlasnej vfr: 11.03.10 - data zakupu i pierwsze 150km nakrecone noca po warszawie i okolicach.
sezon trwa caly rok

przy takich założeniach warto się zastanowić - co wpisać w "ostatnia jazda"

[piotrex6]

co wpisać w "ostatnia jazda"

ten tewmat dotyczy kazdego i to bez wzgledu na pore roku lub dnia

[mors]

zdecydowanie trudno odmówić racji ale jak się załaduje do bębenka rewolweru 5 czy jeden pocisk i zagra w rosyjską ruletkę to statystycznie hmmm... nie każdego równo temat dotyczy

chociaż co ja się będę wymandrzał - kolegi szwagra brat - na moto nie jeździł, nie pił, nie palił, narkotyków nie używał, o dziewczynkach to nawet nie myślał, ani kawy, ani soli ani cukru i co?... umarł jak miał trzy miesiące

[arek]

No i pierwszy mandacik w tym roku z głowy - nie ma to jak wyjeżdża się z bocznej dróżki a pierwszy samochód który dogania to wideoradar... Cóż 6 pkt i 200 zł z głowy...
Życzę wam co byście nie mieli podobnych przygód w tym roku...

PS. Ale 260 km dzisiaj nawinięte

[mors]

czyli 77 groszy za kilometr i co 43km i 300m jeden pkt karny. Nieciekawie

To tak jakbyś spalał 17 i pół litra paliwa na setkę i po 1040km albo 4 dniach musiał oddać prawko Staroście.

Ale może pierwsze śliwki robaczywki.

Ja ciutkę mniej przez ostatnie 2 wiosenne dni - i tylko jeden lajtowy kontakt ze Strusiami z Prawa i Sprawiedliwości. Zakończony wzajemnymi uprzejmościami

[rinas]

Ja też juz chyba jakoś 27-28 luty nawinąłem ze 30 kmów. Ale co to za jazda - ślisko jak cholera

mnie dziś dopadło tylko 50 km ale warto było super wrażenia jak śmigasz, a po bokach wszędzie śnieg, a ze ślisko i dziury i zimno -- panowie i panie mamy luty więc jak ma być

PETER a tak wogóle to wtedy z moim kumplem z pruszkowa śmigałeś Rafał na F4i którą, nota bene, nabył od Sowy. Jaki świat mały

[PETER]

Zgadza się świat jest mały fajne wrażenia połazić po zalewie zegrzyńskim i wejść do knajpki gdzie siedzą ludzie z nartami, a my na moto z kaskami w rekach

[poscig]

Ostatnio znów 2 setki wpadły pod koła,ale jajeczka odmarzły lekko...

[Żeton]

No i ja też już zrobiłem wczoraj pierwsze kmy w tym sezonie

[brii]

Się nie pochwaliłem - byłem na "wycieczcie" po mieście (15km) w zeszły wtorek - śnieg akurat zaczął padać i wycieczkę trzeba było szybko skończyć, ale coś mi się zdaje, że jutro pojeżdżę