Bałkant 2009
- sebavfr
- teksciarz
- Posty: 149
- Rejestracja: wt 22 lis 2005, 20:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Mińsk Maz.
Bałkant 2009
W tym roku wreszcie udało się ruszyć z posad bryłkę świata... znaczy się Misiek ruszył swoje 4 litery w trasę!
Chciał zobaczyć Chorwację więc mu pokazaliśmy! Jak w folderach: słońce, słońce, słońce...
Na trzy motojki: Miśki, czyli CBR 929 z kufrem! i do tego dwa tiry, czyli VFR Sebowych i XX Kevowych
Jako, że w Chorwacji zawsze świeci słońce więc my mieliśmy od piątku (start z Wawy) od godziny 17-tej deszcz... i tak trwał sobie ten deszcz przez Słowację (sobota), Węgry (niedziela) Bośnię i Chercegowinę (poniedziałek) W efekcie dobre 1300 km w deszczu, deszczyku i innych tego lejącego się z góry g... odmianach - na Bałkanach mówią, że kisza - to takie określenie tego czegoś co pada z chmur
Teraz będzie coś dla Szanownego Pana.....
XXy mają czasem gorsze dni: po ubiegłorocznym dzwonie przesunąć musiał się przesunąć i wykończył chłodnicę wtorkowy poranek, gdzieś w górach za Sarajewem (paskudnie wyglądające miasto) XX zadymił więc się zatrzymałem. Drobny negliż i znalazła się kapiąca chłodnica... Jakoś tak w siedmiu miejscach... ale pan we wsi posklejał wszystko "ładnie" żywicą i XX ożył więc dalej w drogę po najładniejsze widoki na wyjeździe - Czarnogóra!!! Kanion rzeki Piva, góry Durmitor, kanion rzeki Tara z niesamowitymi mostami - bajka!
I wszystko byłoby super... gdyby...
Teraz będzie coś dla Szanownego Pana...
XXy mają czasem gorsze dni: nowiutki akumulator zakupiony na wiosnę jako zabezpieczenie na wypadek padnięcia starego... no więc ten nowy padł
na pięknym zadupiu.
Co tu dużo pisać - nowy aku okazał się niezbędny!
Dalej poszło już duuuużo lepiej
Deszcze padały rzadziej, krócej i mniej intensywnie
Świeciło słońce i było super! Dotarliśmy do Dubrownika a potem w górę... przez Trogir (a poszukajcie sobie na mapkach) Senji, Silo - to Chorwacja - przez jaskinie w Słowenii i Gloss.... ten tego strase...
Było super! Bardzo wszystkim polecam Czarnogóre jest zajebista.
Oto parę fotek z naszego wyjazdu.
http://picasaweb.google.pl/Sebavfr/BaKa ... wsXJy7yyeQ#
Chciał zobaczyć Chorwację więc mu pokazaliśmy! Jak w folderach: słońce, słońce, słońce...
Na trzy motojki: Miśki, czyli CBR 929 z kufrem! i do tego dwa tiry, czyli VFR Sebowych i XX Kevowych
Jako, że w Chorwacji zawsze świeci słońce więc my mieliśmy od piątku (start z Wawy) od godziny 17-tej deszcz... i tak trwał sobie ten deszcz przez Słowację (sobota), Węgry (niedziela) Bośnię i Chercegowinę (poniedziałek) W efekcie dobre 1300 km w deszczu, deszczyku i innych tego lejącego się z góry g... odmianach - na Bałkanach mówią, że kisza - to takie określenie tego czegoś co pada z chmur
Teraz będzie coś dla Szanownego Pana.....
XXy mają czasem gorsze dni: po ubiegłorocznym dzwonie przesunąć musiał się przesunąć i wykończył chłodnicę wtorkowy poranek, gdzieś w górach za Sarajewem (paskudnie wyglądające miasto) XX zadymił więc się zatrzymałem. Drobny negliż i znalazła się kapiąca chłodnica... Jakoś tak w siedmiu miejscach... ale pan we wsi posklejał wszystko "ładnie" żywicą i XX ożył więc dalej w drogę po najładniejsze widoki na wyjeździe - Czarnogóra!!! Kanion rzeki Piva, góry Durmitor, kanion rzeki Tara z niesamowitymi mostami - bajka!
I wszystko byłoby super... gdyby...
Teraz będzie coś dla Szanownego Pana...
XXy mają czasem gorsze dni: nowiutki akumulator zakupiony na wiosnę jako zabezpieczenie na wypadek padnięcia starego... no więc ten nowy padł
na pięknym zadupiu.
Co tu dużo pisać - nowy aku okazał się niezbędny!
Dalej poszło już duuuużo lepiej
Deszcze padały rzadziej, krócej i mniej intensywnie
Świeciło słońce i było super! Dotarliśmy do Dubrownika a potem w górę... przez Trogir (a poszukajcie sobie na mapkach) Senji, Silo - to Chorwacja - przez jaskinie w Słowenii i Gloss.... ten tego strase...
Było super! Bardzo wszystkim polecam Czarnogóre jest zajebista.
Oto parę fotek z naszego wyjazdu.
http://picasaweb.google.pl/Sebavfr/BaKa ... wsXJy7yyeQ#
Lepsza od rowera jest tylko VFRra.
VFR 800. 2001.
VFR 800. 2001.
- Daniel
- klepacz
- Posty: 506
- Rejestracja: czw 27 gru 2007, 19:11
- Imię: Daniel
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Super wyprawa! Piękne miejsca... W tym roku był Krym a w przyszłym kto wie, może właśnie tam? Narobiłeś mi ochoty tą relacją i zdjęciami No i fajnie było zobaczyć chłopaków. Miśka i Kevo znam jeszcze z czasów forum riders.pl kiedy jeszcze tam działałem. Zresztą my też poznaliśmy się przecież u Witii pod Sanokiem na imprezie riders pl Wracając do Waszego wyjazdu, możesz zdradzić jakie były koszty tego wyjazdu na dwie osoby i motocykl? Jak długo trwał wyjazd? Jakie ceny paliwa? Noclegi częściej pod namiotem czy jakieś pokoje? Pozdrawiam!
Try before you die!
- kris2k
- klepacz
- Posty: 1395
- Rejestracja: pt 03 paź 2008, 12:06
- Imię: Krzysztof
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Seba... ile to trwalo? tydzien|? dwa? ...jakie koszty w przeliczeniu na motocykl? (na osobe?)
Mozesz cos powiedziec o aktualnych cenach za przejazd po Slowenii? Zdaje sie ze teraz wjazd do kraju jest platny 15euro za winietke na 7dni i 30euro za winietke na miesiac, mozesz to potwierdzic?
piekne zdjecia, Slowenie z Postojna i Predjamskim na czele juz mam zaliczona ale Balkany sa na liscie "to do"
Mozesz cos powiedziec o aktualnych cenach za przejazd po Slowenii? Zdaje sie ze teraz wjazd do kraju jest platny 15euro za winietke na 7dni i 30euro za winietke na miesiac, mozesz to potwierdzic?
piekne zdjecia, Slowenie z Postojna i Predjamskim na czele juz mam zaliczona ale Balkany sa na liscie "to do"
- sebavfr
- teksciarz
- Posty: 149
- Rejestracja: wt 22 lis 2005, 20:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Mińsk Maz.
Kilka szczegółów odnośnie naszego wyjazdu.
Cała wyprawa trwał 2 tyg. przejechaliśmy około 4000 tyś przez Słowacje, Węgry, Bośnie, Czarnogórę, Chorwacje, Słowenie, Austrie, Czechy.
Koszt to paliwo około 1300 zł.
Jedzenie spanie i inne przyjemności to 500$ i 300€.
Polecam piwo karlovacko, wina w kartonach są dobre i tanie.
Będąc w Czarnogórze nie zapomnijcie zobaczyć mostu na rzece Tara, polecam także trasę wzdłuż kanionu Tara.
Warto jechać drogę od granicy Z Bośnią dr nrE762 potem należ skręcić na Żabijak taką drogą jeszcze nie jechałem agrafki wykute są w skale piękne krajobrazy polecam droga jest w dobrym stanie.
Jechaliśmy koniec czerwca, czyli praktycznie jeszcze przed sezonem ceny był trochę niższe niż w sezonie zabieraliśmy ze sobą namioty, ale ze względu na pogodę w pierwszym tygodniu to spaliśmy na kwaterach bądź w motelach. Cena za osobę na noc to 10 € raz tylko zapłaciliśmy w Sarajewie 12 €, ale tego miasta wam nie polecam jak dla mnie tonic ciekawego mocno jeszcze zniszczony ja chciałem tylko przejechać się słyną aleją snajperów.
Jedna noc tylko spaliśmy pod namiotem w Chorwacji pola namiotowe mają podłoże kamieniste i trzeba mieć dobre szpilki i przydaje się młotek.. Bałkany to nie Polska na początku mieliśmy obawę o nasz sprzęty, ale jak widzieliśmy harasie z kluczykami w stacyjce i nikt się nimi nie interesował to przestaliśmy się obawiać stał ładnie zamknięte przed domem na zwykłą blokadę.
Cała wyprawa trwał 2 tyg. przejechaliśmy około 4000 tyś przez Słowacje, Węgry, Bośnie, Czarnogórę, Chorwacje, Słowenie, Austrie, Czechy.
Koszt to paliwo około 1300 zł.
Jedzenie spanie i inne przyjemności to 500$ i 300€.
Polecam piwo karlovacko, wina w kartonach są dobre i tanie.
Będąc w Czarnogórze nie zapomnijcie zobaczyć mostu na rzece Tara, polecam także trasę wzdłuż kanionu Tara.
Warto jechać drogę od granicy Z Bośnią dr nrE762 potem należ skręcić na Żabijak taką drogą jeszcze nie jechałem agrafki wykute są w skale piękne krajobrazy polecam droga jest w dobrym stanie.
Jechaliśmy koniec czerwca, czyli praktycznie jeszcze przed sezonem ceny był trochę niższe niż w sezonie zabieraliśmy ze sobą namioty, ale ze względu na pogodę w pierwszym tygodniu to spaliśmy na kwaterach bądź w motelach. Cena za osobę na noc to 10 € raz tylko zapłaciliśmy w Sarajewie 12 €, ale tego miasta wam nie polecam jak dla mnie tonic ciekawego mocno jeszcze zniszczony ja chciałem tylko przejechać się słyną aleją snajperów.
Jedna noc tylko spaliśmy pod namiotem w Chorwacji pola namiotowe mają podłoże kamieniste i trzeba mieć dobre szpilki i przydaje się młotek.. Bałkany to nie Polska na początku mieliśmy obawę o nasz sprzęty, ale jak widzieliśmy harasie z kluczykami w stacyjce i nikt się nimi nie interesował to przestaliśmy się obawiać stał ładnie zamknięte przed domem na zwykłą blokadę.
Lepsza od rowera jest tylko VFRra.
VFR 800. 2001.
VFR 800. 2001.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości