Strona 1 z 4

- jak postardałem rozum--

: śr 21 paź 2009, 15:08
autor: Art
Niech mnie... Co mnie pchneło bym coś takiego zrobił...
Poniedziałek- wiem iz smigam do Poznania nastepnego dnia i wracam w środę.
Patrząć na prognozy pogody- bardzo obiecujace- postanawiam zakończyc ten sezon dłuższych wyjazdów własnie jadąc motocyklem
Pobudka we wtorek - jest ciemno , szaro i widze , że jest mgła. Ale mgła może byc też oznaką późniejszego słońca więc nie marudzę.
O 6 jestem już w drodze.
W połowie autostardy ( Gdańsk - Nowe Marzy) od wycierania szyby kasku rękawiczką przemaka mi ona.
Jest coraz zimniej - tempreatura wynosi 0-1 st a wilgoś poteguje odczucie zimna.
Za Bydgoszczą - pierwsze zwątpienie cz jechac dalej- temp wynosi -1 jest cholernie slisko i zimno. Nie jade szybciej niz 100 -120 bo normalnie sie boje o wywrotkę.
Na lusterkach osadza mi się lód.....
Zatrzymując się 3x na herbate , rozgrzanie rąk docieram do Poznania.
Środa- powrót
wyjeżdzam ok 10. W Poznaniu poza zachmórzonym niebem jest ok.
Ale gdy zbliżam się do Gniezna- pada kapusniaczek i jest strasznie slisko. Ubieram z zimna ostatnia rzecz jaka mam ciepłą- kondonik. tak docieram do Bydgoszczy.
Tu 2 herbaty 2 op husteczek zużywam na nos i jadę do Gdańka.
Za Świeciem droga wysycha i temp osiąga 5 st.
Do domu docieram ok 14.00

Teraz po wyjściu z wannny zastanawiam się co mnie do tej wyprawy pchneło..?
Bo zamiast przyjemności była walka o zycie na drodze.....

pozdrówka

: śr 21 paź 2009, 15:10
autor: dawidk1978
Witam
Miałem podobne odczucia poniżej 5 ostatnio i było sucho. Uważam, że poniżej 10 FUN z jazdy drastycznie spada...

: śr 21 paź 2009, 15:58
autor: PETER
Ale taką jazdę będziesz wspominał jeszcze wnukom i to tez jest frajda :grin:

: śr 21 paź 2009, 19:29
autor: jm31
Mniejsze odległości pokonywałem jeszcze słynną niegdyś mz, z braku porządnego wyposarzenia pod zwykłe ubrania wkładałem gazety. Nieraz testowaliśmy motocykle z kolegą, kiedy na chwilę stawialiśmy je na boczną stopkę po chwili całe siedzenie było oszronione. Później ciężko było rozgrzać kolana. Fakt jest co wspominać, ale z drugiej strony szkoda zdrowia.

: śr 21 paź 2009, 19:30
autor: wasyl
EE tamn Art mnie nie pobijesz-czyt. śnieżyca

: śr 21 paź 2009, 19:40
autor: dawidk1978
ja jeździłem na MZ pokrytą białym sprasowanym śniegiem. Tylną oponę owijałem sznurkiem nylonowym. Nie wiecie nawet jak to targało wtedy :) Na sankach dzieci ciągnąłem. To byly czasy... 15 lat temu....

: śr 21 paź 2009, 20:04
autor: Art
dawidk1978 pisze:Na sankach dzieci ciągnąłem. To byly czasy... 15 lat temu....
Hmmm.. miałes dzieci w wieku 15 lat :)

: śr 21 paź 2009, 20:06
autor: Art
wasyl pisze:EE tamn Art mnie nie pobijesz-czyt. śnieżyca
Wasyl - tu nie chodzi o pobijanie kogokolwiek. Bo i tak dla mnie mistrzami będa faceci którzy pojechali zima na R1 na NordKap w śniezyce.
Niemniej przejechałem w sumie 740 km w warunkach wybitnie nie na moto :)

: śr 21 paź 2009, 20:42
autor: dawidk1978
Art pisze:
dawidk1978 pisze:Na sankach dzieci ciągnąłem. To byly czasy... 15 lat temu....
Hmmm.. miałes dzieci w wieku 15 lat :)
Nie swoje :) mam nawet zdjęcia mojej 150 :) Ledwo ją mogłem utrzymać, moto chowane w głebokiej tajemnicy przed rodzicami, że byłem wyrośniety to dawałem radę.
Takie czasy... był czas, jakieś moto to na wache nie było....
Teraz jest moto, wacha, to kur... czasu nie ma :(

: śr 21 paź 2009, 20:46
autor: arczon
Art tacy chyba są goście z Gdańska. Mieszkam niedaleko i znam kilku takich.
Specjalnie dla Ciebie z dedykacją ;-)

: śr 21 paź 2009, 21:50
autor: elco
W zyciu trzeba sprobowac wszystkiego :)

: śr 21 paź 2009, 22:00
autor: Diego
elcommendante pisze:W zyciu trzeba sprobowac wszystkiego :)
Tez tak myśle.
Teraz Art czas na jakąś wyprawę Syberia-Tundra ...... a co. :mrgreen:

: śr 21 paź 2009, 22:22
autor: Art
Diego pisze:Teraz Art czas na jakąś wyprawę Syberia-Tundra ...... a co.
powiadasz Syberia...
Mnie strasznie ciagnie do Mongolii.. I gdyby dało się zmienić zawieszenie z GS to na swojej laluni pojechałbym...:)
A dziś też stuknęło mi ponad 15 tys w tym sezonie :)

: śr 21 paź 2009, 22:32
autor: Diego
Takie wyprawy kręcą i mnie ale pod jednym warunkiem......latem.Ja zmarżluch jestem i oosobiście nie mogę doczekac się ocieplenia klimatu.

: śr 21 paź 2009, 23:36
autor: MARCO
..ale dał rade chłopak, no powiedzcie,że nie, no dał przecież... :lol: