VFR-OC Poland ForuM

Tak z ciekawosci.

Ja rowno 15 kkm.

lekko ponad 5tys........słabooooooooooo

ja nwinalem w tym roku koło 9 tys.

Ja też się dziwie sam sobie - nawinąłem 12 000 km a samochodem raptem 6 000.
I chyba przestaje umiec jeździc tą puszką. Ostatnio rozerwałem oponę. Na szczęscie to stare letnie kapcie.

Szybko licząc - VFR 5000 km, Inne - 5000 km. Czyli 10 razem . Kilka samochodem, ale nie liczyłem.

Pawel

Od czasu, kiedy kupiłem vfr nawinąłęm jej 20 kkm. Wychodzi mi z tego średnia roczna 10 kkm.

dziewięć tysiaków, bywało znacznie lepiej...

ja w tym roku zaledwie 6

Ja tez kolo 6

he he... 700 (słownie siedemset) czyli jedno przesmarowanie łańcucha

9500 km myśle ze wystarczająco

w tym sez lipa nawet nie chce liczyc bo wstyd ale wszystko przez te glebe
ale w sumie na VFR 50tys a rekord sezonu to sezon 2004 ponad 20tys

A ja nie liczę
W tym sezonie około 5000 km ( w tym dzisiaj 50 )
Niestety puszką trochę więcej.

Czesc.

Sezon zaczalem 24. marca

Najpierw skatowalem CBR 900 RR - 8000 km i awaria silnika, 3 miesiace w serwisie
pozniej skatowalem BMW K75 S - 1500 km , awaria instalacji elektrycznej - do tej pory stoi unieruchomiony
na koniec VFR 750 F - okolo 4000 tys km , no i to sie nie dalo zakatowac pomimo moich usilnych prob , najwiekszego przebiegu i wieku sprzeta

Najdluzsza jednorazowa trasa jakies 1300 km, w jeden wikend potrafilem nakrecic 2 tys km robiac turystyczne traski z ekipa lub lans po miescie, ewentualnie jakis maly terror , moj ulubiony hihihihi

samochodem nie wiem ile nakrecilem, ale tez sporo bo codziennie smigam autem do pracy

OOO GPZ500 , moj dawny sprzęt , zanim go sprzedałem w 2006 zrobiłem na nim jakieś 500km tez zacząłem sezon w marcu , kolega nieżle musi ją krecić zeby za Tobą nadążyć