
dotychczasowe doświadczenia odnośnie VFR to tylko przymiarka i ogólne oględziny(dzieki Żybis za cierpliwość)
po przesiadce z kawy er6 stwierdzam co następuje
-VFR nie jedzie.....tylko zapierd.......nawet nie zauważyłem kiedy na budziku miałem 180 a dopiero wyjeżdżałem z miasta

-Zawieszenie i komfort jazdy to miód malina, nie poczułem żadnych dziur ani kolein
-w zakręty wchodzi siłą mojego spojrzenia

-odgłos pracy V4 bezcenny
to na początek tyle ......jutro ciąg dalszy testów....