Strona 1 z 1

Spotkanie z tirem

: pt 17 lip 2009, 23:38
autor: bartpa
Wybralem sie dzisiaj z komplecikiem nowych opon do zalozenia upchanych na zewnarz kufra znajomego mechanika aby je zalozyc . W byczynie przed jaworznem oczywiscie czerwone, mijam powolutku na jalowym auta pasem do skretu w prawo usadawiajac sie przed tirem z jego prawej strony ktory jako pierwszy oczekiwal na zapalenie sie zielonego. W pewnym momencie czuje udezenie wywracam sie na bok, vfr przygniata mi noge volvo na szczescie blyskawicznie sie zatrzymuje... koles pyta sie czy nic mi nie jest ja powoli wygramalam siie spod moto....
Straty niewielkie zaskakujaco--- mialem bardzo duzo szczescia boli mnie troche przygnieciona noga, dobrze ze mialem skore bo nawet nie ma zadrasniecia w koszulce podejzewam byloby gorzej
moto pekniety plastik zadupka , skrzywiona wajcha noznego, przetarta minimalnie czacha i no i dekielek ---szczesliwie wczoraj wymienialem olej i mialemn nie zalozeone boczne owiewki...
W sumie spierdolilem stanalem tam gdzie mogl mnie nie widziec, dojezdzajac nie przegazowalem....

Dostalem porzadna lekcje na przyszlosc

: sob 18 lip 2009, 00:15
autor: PETER
właściwie to dobrze ze lekcja taka tania,ważne że ze zdrowiem ok reszta to będą wspomnienia

: sob 18 lip 2009, 00:58
autor: juhass
I tak dobrze się skończyło. Kumpel w zeszłym roku miał podobną historię, też w tym miejscu- jednak on już jechał a auto odbiło w prawo na niego... Straty były większe. Sprawdź czy z nogą oki i... lataj ostrożnie. :)

: sob 18 lip 2009, 13:09
autor: dragoo
Tu przynajmniej kolizja bez premedytacji.

U mnie wczoraj - ze sie tak podczepie do tematu - roiwniez niemila historia (moglo sie skonczyc tragicznie). Jakiemus gowniarzowi w golfie III najwidoczniej niespodoboala sie moja V'ka i ja z Monia na niej, gdy wyjezdzalismy z zakretu. Koles widzial nas na pewno a specjalnie zjechal na nasz pas, a ja musialem ratowac sie ominieciem go wjezdzajac na zajazd dla autobusow. Gdyby nie ten przystanek to nie wiem czy cokolwiek bylbym w stanie tutaj jeszcze dzisiaj napisac.

Ogolnie bylem tak sytuacja zaskoczony ze zanim zaczalem myslec o tym zeby zawrocic i kolesiowi przemowic do rozsadku juz dawno bylem kilka kilometrow dalej...


UWAZAJCIE bo kretynow nie brakuje !!!!!!

: pn 20 lip 2009, 14:50
autor: jordan23
siedzi w puszce, w głowie pus(z)to :!:
ale chłopaki rzeczywiście , dużo szczęścia mieliście, najważniejsze że skończyło się tylko na "miętkich" nogach :mrgreen: :!:
V-Rulezzzz!!!

: wt 21 lip 2009, 22:45
autor: Żybis
No to i ja się podczepię , jechałem na zlot w łagowie to jest 70 km w jedną i w jedną stronę dwa razy mnie spychano do rowu i raz mi wyskoczył na czołówkę , nadmienię iż latam jak dupa bo przepisowo i jeszcze zielony jestem ale to już przesada :evil:

: pt 24 lip 2009, 07:59
autor: MadziX
fakt, że kierowa tira mial male szanse zauwazyć moto...nie można mu się dziwić..
przy wyprzedzaniu w trasie tez trzeba bardzo uważać na tiry