Strona 1 z 4
szlif
: śr 13 maja 2009, 17:12
autor: wasyl
Znany ze spokojnej jazdy -miałem szlifa dziś w drodze na pogrzeb do Piotrasa.
Nic mnie nie powstrzyma jadę. będę na moto. Pozdrawiam Wasyl.
Wychaczony bark - ale juz nastawiony.
: śr 13 maja 2009, 17:27
autor: david117
Nosz qr.. Wasyl
Spokojniej prosze... Jezdzij zwawo, ale spokojnie zarazem i sie wszedzie dojedzie
Pozdrawiam Cie

i szerokieeeeeeej, spokojnej drogi!!!
: śr 13 maja 2009, 18:13
autor: Gacol
Nie no stary sesteś dla mnie bogiem szlifem!!!

: śr 13 maja 2009, 18:19
autor: Gregory
wasyl, A z tego co słyszałem, to lakiernik nie chciał widzieć twojego moto w tym roku

.
A tak na poważnie. Dobrze, że jesteś cały
Do zobaczenia w krakowie i wolniej - u nas nie ma takich dróg jak na północy

: śr 13 maja 2009, 18:29
autor: Miping
Więc wynika z tego że spokojna jazda sprzyja szlifom
Może na jakiś czas zmień styl jazdy, bo ten robi się groźny!
: śr 13 maja 2009, 19:23
autor: adi610
powodzenia wasyl, samych zielonych świateł Ci życzę.
: śr 13 maja 2009, 19:34
autor: Arturo
Wasyl... No nie wierze wlasnym oczom co tu jest napisane...
Ale musiales sie wkur***!!! Moto dopiero co odpicowane a tu znowu!!!
Ale jak to sie stalo - przy hamowaniu czy na winklu gdzies???
3M sie tam i dobrze ze nic powaznego sie Tobie nie stalo.
: śr 13 maja 2009, 20:00
autor: Bohun
mam nadzieję ze wszyscy dojadą cali i zdrowi ! dobrze ze Ci sie nic groźnego nie stało ! pozdrowienia
: śr 13 maja 2009, 21:00
autor: JuNioR
Wasyl trzymaj sie

) Na pocieszenie Twojemu barkowi powiem Ci że ja też jestem kontuzjowany po treningu - kolega mi przy kopnięciu podniósł i wystawił łokieć i nadziałem się lewą stopą - przez co ledwo chodzę..
A Niunia - strzelisz jej nowy make-up i znowu będzie piękna jak z okładki

: śr 13 maja 2009, 21:15
autor: poscig
AZ strach wsiadać na sprzęta po lakierowaniu.....dzis poskładałem VFR i dostałem info od Wasyla ,ze szlifa zapalił....tylko jak to się dzieje,że nasz Wasylek zaczyna być mistrzem szlifów????albo rutyna,predkość,zmęczenie,roztrzepanie,pech lub zbyt wiele wiary w swoje umiejętności i brak jakichkolwiek instynktów samozachowawczych...Jak śmigałem na XR650R i zapominałem o samokontroli i poszanowaniu dla samego siebie kończyło sie to zazwyczaj kilkoma glebami dziennie...motor nie cierpiał ,ale ja po sezonie straciłem wiele zdrowia,ktorego juz nigdy nie odzyskam i stracilem bardzo wiele w oczach i sercach mi najblizszych ludzi....ja respektu juz nabralem i tego samego życzę swojemu koledzę z ktorym chcę jeszcze pośmigać długo i spokojnie....czyt.Wasyl....
żeby żyć trzeba jeździć,ale żeby jeździć trzeba żyć....pozdrawiam wszytskich i przepraszam tych ,których mogłem w jakikolwiek sposób urazic.....
: śr 13 maja 2009, 22:27
autor: Mr.Exclusive
Wiem że nic nie ukoi twojego bólu jeśli chodzi o Hondeczke ale najważniejsze że Ty jesteś cały!!
Do zobaczenia na trasie !! pozdrawiam
: śr 13 maja 2009, 22:28
autor: Piszol
Wasyl twardzielu - zdrowie najwazniejsze - moto dwie piosenki i bedzie jak nowe
Trzym sie
: śr 13 maja 2009, 22:31
autor: Lucek
kolczyk mowi ze czeka

ja pitole!!!
dobry koles jestes
kup sobie rower
: śr 13 maja 2009, 22:39
autor: kecajm69
No to dostaniesz chyba nowe pseudo ,, WASYL SZLIFIERA"

Daj tej VFR-ce odpocząć trochę bo na widok lakiernika pewnie jej się robi niedobrze

. No ale dobrze że jesteś cały.
: śr 13 maja 2009, 22:41
autor: Skóra
Wasyl, może już wystarczy !!!!!!!!!!!!