NATI + ENDURO = DRZEWO

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
NATI
teksciarz
teksciarz
Posty: 164
Rejestracja: czw 30 sie 2007, 14:22
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

NATI + ENDURO = DRZEWO

Post autor: NATI » pt 01 maja 2009, 16:52

A powód był szczytny - nauczyć się, choć to za dużo powiedziane, ale liznąć tematu jazdy na piasku, by było łatwiej później na mojej SVce. Tak więc w ostatni poniedziałek wsiadłam na tzw. leśny motocykl Kawasaki 450 i się przejechaliśmy. Najpierw wygon- dawne pastwiska,a potem z powodu braku przejazdu, las... Ta... No i się stało. Leśna piaszczysta droga wyniosła mnie na zakręcie i wjechałam w małą sosnę, która okazała się gumowa... Motocykl przyspieszył i na linii strzału wzrosło podwójne drzewo - brzoza. Kolano, udo, łydka zdrapana o korę - owszem jechałam w jeansach. Miałam buty moto i tylko dla tego nie miałam złamanej stopy czy łydki. Opuchlizna i wylewy - makabra. Miesiąc wyjety z motożyciorysu. Teraz motocykle muszą wrócić na lawecie. Ppamula z góry dziękujemy.

kwiacior
pisarz
pisarz
Posty: 410
Rejestracja: pn 20 paź 2008, 16:42
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Płock, W-wa Mokotów
Kontakt:

Post autor: kwiacior » pt 01 maja 2009, 19:01

tzw. leśny motocykl o pojemności 450 ??? :twisted:

kawa klx ??? to już nie jest zabawka ;-) , wiadomo da sie jezdzic, ale w enduro/cross sie odkreca, w przypadku tego sprzetu to juz zapier... :biggrin

bawilem sie w cross/enduro 3 lata i wiem co to oznacza jesli chodzi o amatorke ;-)

nastepnym razem ostroznie i proponuje sie pobawic 250 w 4t lub 125 w 2t na poczatek , spokojnie wystarczy ;-)


powrotu do zdrowka ;-)

btw. tesknie za off-roadem, ale to drogi sport :sad:
mój ostatni sprzet http://moto.allegro.pl/item613977878_ka ... _2003.html

Awatar użytkownika
NATI
teksciarz
teksciarz
Posty: 164
Rejestracja: czw 30 sie 2007, 14:22
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post autor: NATI » pt 01 maja 2009, 21:08

tak to było klx 450 r. Nie myślę jednak iż prędkość 32 km/h jest jakimś pałowaniem, przy czym nie wiem z jaką prędkością przywaliłam w drzewo. Napewno zgubiła mnie panika jak mnie wyniosło na zakręcie piaskowym i zdjęłam nogi z podnóżków. Jedno jest pewne, ja na enduro nigdy już nie wsiądę, a przynajmniej nie na takie aby nie dosięgać nogami do ziemi.

kwiacior
pisarz
pisarz
Posty: 410
Rejestracja: pn 20 paź 2008, 16:42
Imię: Marcin
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Płock, W-wa Mokotów
Kontakt:

Post autor: kwiacior » pt 01 maja 2009, 22:03

Ja nie mowie ze palowalas, tylko ze zazwyczaj do tego sie dazy, zeby jak najszybciej pomykac ;-) szczegolnie w cross/enduro.

Czemu nie wsiadziesz ?
Juz tak szybko sie poddajesz ? ;-)
Bez gleby to nie jazda :smile:

Usiadz na cos mniejszego i potrenuj ;-) i OCHRANIACZE !! ;-)

Awatar użytkownika
Achmed
klepacz
klepacz
Posty: 1900
Rejestracja: śr 04 paź 2006, 22:58
Imię: Marek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Achmed » sob 02 maja 2009, 07:49

Ech dziecieku i po co CI to? nie lepiej po wstędze asfaltu nawijać km :mrgreen:
zagoi się i do błotka jeszcze wrócisz pomału ;-)
VFR 750 RC36II BYŁA
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post autor: PETER » sob 02 maja 2009, 09:20

125 2t wystarczy na początek a potrafi dużo jest lekkie więc łatwo zapanować i odkręcenie gazu nie powoduje takiej reakcji jak w 450 ,wyzdrowiejesz a to co było to nauka już wiesz czego nie powinnaś ,nie poddawaj się trochę poboli a jakie wspomnienia :grin:
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

Miping
pisarz
pisarz
Posty: 247
Rejestracja: ndz 23 gru 2007, 23:46
Imię: Piotr
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Miping » sob 02 maja 2009, 15:00

Ja wychowałem się na polnych, leśnych piaskowatych drogach i jedno co mogę powiedzieć, to że moto na takie drogi to max 250 ccm.
powyżej to już dla nie lada kozaka. :shock:
BYLE DO PRZODU!

Awatar użytkownika
NATI
teksciarz
teksciarz
Posty: 164
Rejestracja: czw 30 sie 2007, 14:22
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post autor: NATI » pn 04 maja 2009, 12:20

Och...

w leśne szeregi mogę wrócić na rowerze lub koniu. Tak.. Achmed, nie ma jak asfaltowe winkle.

Opuchlizna bardzo powoli schodzi, stopę mam 3 numery większą :/

Na CZD przykuśtykam jak Treska w zeszłym roku :)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości