Strona 1 z 2

jeden dzień z VFR

: wt 14 kwie 2009, 20:37
autor: Art
Hejka
Od dawna chciałem by taki dzień dało sie zrealizować - cały dzień w siodle VFR
No i udało się :)
Może to nic wielkiego i pewnie znacie ale :
- jazda we mgle o 5.30 rano jest makabryczna. Przede wszystkim dlatego, że osadza sie mgiełka na szybie kasku :)
- motocylkiści nie wszedzie mają w zwyczaju pozdrawiać się
- da się spalic 5 l/ 100 km jeżdząc 140 km/h
- po przejechaniu 746 km w ciagu dnia bolą mnie lekko tylko.....4 litery :)
- chyba motocyklisci sa lubiani- o kazdej suszarce byłem informowany swiatłami
- jazda w pojedynke nie jest tak fajna jak w grupie ( dzięki za towarzystwo Kolczyk)
No, to chyba w skrócie z dnia
pozdrawiam

: wt 14 kwie 2009, 20:51
autor: Klepak23
Podobny dzień miałem wczoraj ale tylko wykręciłem 320 kilometrów i w sumie nic nie bolało ale świateczne przejedzenie dawało sie we znaki;)

: wt 14 kwie 2009, 20:58
autor: Dann
FAJNIE MACIE..a ja...((nadal bez moto... :evil: :evil: :evil: nakreciłem za to samochodem 500 km w świeta :shock: :shock: :evil:

: wt 14 kwie 2009, 21:21
autor: Klepak23
Ale przynajmniej miałeś komfort jazdy a mnie deszczyk złapał i było odpalanie z kabli więc z przygodami:)

: wt 14 kwie 2009, 22:13
autor: Daniel
Dzień na VFR? Panowie. Co Wy o tym wiecie? :mrgreen: Lipiec zeszłego roku. Trasa Breda (Holandia)- Rzeszów za jednym strzałem (10 minutowa drzemka przy autostradzie w Niemczech). Prawie 1500 km. Wyjazd koło południa a w domu byłem koło 5.00 nad ranem. Czas ok 17 godzin wyszedł. To był dzień i noc na VFR :mrgreen: Oj tęskni mi się za takimi traskami....

: wt 14 kwie 2009, 22:40
autor: KolczyK
no mi wyszło od wczoraj 821, dziś w takim razie 560 i mogłem jechać jeszcze drugie tyle bo czuję się zajebiście :-)

Art, z Tobą zawsze i wszędzie, ekonomiczna, ergonomiczna, płynna, konkretna jazda !!!! to jest to !! w życiu nie osiagnalem takiego wyniku 5,2 :shock: :shock: :shock: i to moją !? ze mną !? a prędkości wyższych i tak tam ciężko było uzyskać, 140 max niby, no JA nieraz 1.9 :evil jak CIę goniłem :evil, a tak CHILLOUT na tylnych setach :grin: :grin: generalnie nie używać dodatkowego dopływu powietrza i jazda jest zajebiście ekonomiczna,

dzięki za fajny dzień

prócz tego chciałbym serdecznie podziękować za kawkę Panie SOWA, Octavka chyba będzie jeździć hmm ? :evil byle nie na wózku :evil za sprawną operację smyczy CELIK i za ukazanie Twej pięknej tej brzydszej rzecz jasna 8) , kolorek obłędny,, WEKTOR!!!!!!!!!!! a Tobie to w ogóle za doprowadzenie do fabryki i w ogóle za całokształt, nie spowdziewałem się Ciebie, serdecznie dziękuję.

dzień był cudowny :grin:

ART na obwodnicy i tak nie paliła 5 :evil :evil :evil :evil nie powstrzymałem się haha

: wt 14 kwie 2009, 22:44
autor: C_L_K
Miło Was było Panocki zobaczyć :) Szkoda tylko, że tak jak po ogień. No ale cóż, jak to mowią: "Komu w drogę, temu trampki na uszy" :lol

PozdroVki :bye

: wt 14 kwie 2009, 23:38
autor: WiktorVFR
Kolczyk za to SOWa sie spodziewał on to czuje w kosciach kiedy jade :D

: wt 14 kwie 2009, 23:44
autor: moskittiero
że tak wtrącę - czy ja jestem jakiś nie taki, nie tak się układam czy co robię nie tak?
mnie po ok 250km bolą dłonie i kręgosłup poniżej karku

: wt 14 kwie 2009, 23:48
autor: KolczyK
się nie spinaj to nie będzie bolał :evil 250 to sie robi na raz :grin: a dziś to i 320 :grin: możnaby, tylko sikosz wymusił postój :evil, ciężar i nierówności oddawaj na nogi....to nie bedziesz czul zmeczenia, jesli wszystko na barkach trzymasz....

: śr 15 kwie 2009, 07:29
autor: Fabiq
moskittiero pisze:bolą dłonie
kup se tankbag i na trase zabieraj, wypakuj tym co sie w trase zabiera bedziesz mial na czym sie oprzec, sprawdza sie na mojej cbrce, w pon. strzelilismy 600 olsztyn-hel-olsztyn, nogi w kolanach czulem, predkosc przelotowa 160-280
moskittiero pisze:kręgosłup poniżej karku
kup sobie porzadny kask nie bedzie bolec

: śr 15 kwie 2009, 08:31
autor: Art
Fabiq pisze:w pon. strzelilismy 600 olsztyn-hel-olsztyn,
ooo- to mozliwe że się mineliśmy :)
ze znajomymi z Torunia podjechalismy na rybke ( swoją droga nic mnie tak nie zniecheciło do Helu jak fatalna obsługa....)
pozdro!

: śr 15 kwie 2009, 08:35
autor: Art
KolczyK pisze:ART na obwodnicy i tak nie paliła 5 nie powstrzymałem się haha
casami trzeba dac w palnik :)
Czasami tez się nie powstrzymuję - zwłaszcza na obwodnicy :)

: śr 15 kwie 2009, 08:47
autor: Ruda i Piotr
ooo- to mozliwe że się mineliśmy :)
Mijaliśmy, mijaliśmy ty ciąłeś do 3city, a my na Hel :)

:wiewiora

: śr 15 kwie 2009, 14:20
autor: Dann
Klepak23 pisze:Ale przynajmniej miałeś komfort jazdy a mnie deszczyk złapał i było odpalanie z kabli więc z przygodami:)
wolał bym moto i z przygodami..niż samochodem.. :cool :cry: :evil: :twisted:
bo tylko jedno mnie w życiu kręci!!he he motoride: