VFR-OC Poland ForuM

Jadąc od Pruszkowa przy bluecity przy wjeździe do tunelu, kochani (je**ni) drogowcy zamontowali (widoczne na zdjęciach) gumowe rozdzialacze pasów ruchu na linii ciągłej. Samochody (najczęściej tiry) po tym niestety jeżdżą, wyrywając to z drogi. Wczoraj kolega jechał sobie za samochodem, i nagle z pod kół wypadł mu kawałek takiego krawężnika. Niestety pod same koła...

rezultat na zdjęciach

UWAŻAJCIE PROSZĘ

a tu przykład pomysłodawców:

http://www.zw.com.pl/artykul/2,322900_B ... ikiem.html

ORZYL czy w tej cbr jest rama pęknięta???ja pierdziele masakra jest z tymi drogowcami i drogami.ja też kiedyś na żwirku który wysypali na zakręcie pozbierałem glebę,ale to był XT tak,że poklnąłem,pozbierałem moto i pojechałem.Niech się twój kolega ubiega o odszkodowanie od zarządu dróg.kolega wpadł ostatnio do dziury i rozwalił zawias,już czeka na kasę.pozdr

niestety pękła. lagi lekko zgięte(może być nie widać na zdjęciu). ja uważam że moto zatrzymało się o krawężnik (ten właściwy już). motocykl jest już złomem

Polskie realia bez komentarza

Niech sie kolega upomina od .q.w. o odszkodowanie.
To jest po prostu żenujące, nie do pomyślenia w cywilizowanym kraju....

walczyć z kretynizmem.

U mnie w Płocku konstruowali nowe Rondo, i obwodnice jakies cepy z poza miasta, nie znający realiów, natężenia ruchu samochodów ciężarowych wjeżdżających na obwodnice.

Kiedyś może napisze post co i gdzie u nas omijać szerokim łukiem.

Wiesz... w cywilizowanym kraju nie do pomyslenia jest chamstwo jakie panuje na drogach stolicy.. Gdyby nikt sie tam nie wpier**lał po ciaglej linii nie byloby potrzeby instalowania takich zasiek. Szkoda tylko troche ze nie ma innej metody poza tą, ktora dla nas jest .. no powiedzmy kontuzjogenna.

Zdro!
Tomek

Masz racje, ale to nie jest metoda na przeciwdziałanie przekraczania ciągłej.
Wygląda na to , że jednośladów nie wzięli w ogóle pod uwagę...
No cóż , za gapowe się płaci... Oby...

otóż to..... dokladnie wczoraj z drugiej strony po ciągłej wpier..... mi sie facet, zatrzymałem się do zera z absem, i jeszcze sie do mnie darł, że przecież widzę że on wjezdza...

Powiem tyle że Nam motocyklistom to powino się placić za to że chcemy po takich drogach jezdzic, jak nie piasek po zimie i dziury wielkosći studni, to jakies spowalniacze, albo inne badziewie które leży na drodze, no po prostu rewelacja.Ile taki stan jeszcze bedzie trwał i ilu z Nas musi sę połamac, rozwalić motocykl na który się zbiera bardzo długo, czy ktos w koncu odpowiedzialny za stan dróg ruszy dupę , napewno nie bo co ich to obchodzi, to są polskie realia.

orzyl pisze:niestety pękła. lagi lekko zgięte(może być nie widać na zdjęciu). ja uważam że moto zatrzymało się o krawężnik (ten właściwy już). motocykl jest już złomem

orzyl, ta sprawa idealnie nadaje się do sądu. moim zdaniem nie powinniście odpuszczać bo można odzyskać przynajmniej część pieniędzy za moto. wygrałem podobną sprawę w krakowie. wtedy droga było brudna od nieposprzątanego oleju. koledzy, z którymi wtedy jechałem musieli zeznać na policji (stukrotne dzięki im za to) jaka była sytuacja w momencie wypadku i miasto oddało za remont moto. wszystkie drogi są ubezpieczone i wbrew pozorom łatwo wskurać odszkodowanie. potrzeba tylko czasu i cierpliwości. miasto liczy zawsze na to, że ludzie spuszczą uszy po sobie i nie będą zgłaszać roszczeń. jakbyś chciał znać detale to chtnie pomogę. skoro zje***li sprawę to niech teraz płacą.

pzdr.

to jest dowód na to, ze jeszcze za zimno na jazdy -> guma krawężnika była jeszcze twarda, latem było by inaczej

a tak poważnie to bym wziął taki krawężnik, poszedł do miejskiego ratusza, odnalazłbym pomysłodawcę i wetknął mu ten krawężnik głęboko w .... gardło,

może wtedy zastanowiłby się co robi,
FUCK!

Podepnę się pod temat. Poznań, ulica Warszawska, kierunek z Poznania do Swarzędza, na wysokości pętli tramwajowej przed wiaduktem w Antoninku, dziura wielkości studzienki kanalizacyjnej na prawym pasie. Zauważyłem ją w ostatniej chwili, bo jechałem w sznurze samochodów i sam nie wiem, jak ją ominąłem, poszło po krawędzi, czułem, jak tył się lekko ślizgnął. Gdybym wjechał centralnie, na bank byłaby gleba a na pewno poszła by felga. A za mną jechały auta. Pewnie ją w końcu załatają, ale na wszelki wypadek o tym piszę.
Widziałem wiele dziur na poznańskich ulicach, ale ta naprawdę robiła wrażenie. Aż się wierzyć nie chce, że coś takiego może być na drodze...
Tydzień temu córa wyglebiła się skuterem na zakręcie.
Piasek po zimie...Nie ma komu posprzątać.