Strona 1 z 1
nie znasz dnia ani godziny
: śr 22 paź 2008, 22:39
autor: donJakubo
Dziś na drodze nr 32 z Zielonej Góry do Żar miałem wypadek samochodowy (sluzbowym Fiatem Panda, jechalem sam) spowodowany pęknietą (?) oponą, no w każdym razie nie było w niej za wiele powietrza. Lekka mżawka, zakręt w prawo i koniec z przyczepnością i kontrolą toru jazdy. Jedyne co udało mi się zrobić to wycelować w rów z prawej strony jezdni a nie w drzewa i samochody po lewej stronie. Jako, że droga była na nasypie to autko zdążyło obrócić sie na dach w powietrzu, w tej pozycji upadło na ziemie, odbiło sie i wylądowało na prawym boku w rowie. Jak tylko wszystko wokół przestało sie ruszać otworzyłem oczy i poruszałem ręką, noga i wygramoliłem sie przez drzwi od mojej strony.
O dziwo - nic mi sie nie stało, jeszcze bardziej niż ja dziwili sie świadkowie (kierowcy jadacy z naprzeciwka którzy się zatrzymali) oraz policja i assistance.
Tak więc po raz kolejny - strzeżmy się, chociaż niektórych sytuacji nie da sie przewidzieć a wtedy pozostaje liczyć na szczęście.
Pozdrowione
: śr 22 paź 2008, 23:11
autor: SOWA
donJakubo, cieszę się żeś cały.

: czw 23 paź 2008, 00:17
autor: KolczyK
don bardzo pozytywnie że piszesz, bardzo. uważajcie wszędzie

życie trochę za szybkiego nabrało rozpędu w dzisiejszych czasach

: czw 23 paź 2008, 00:28
autor: muchaok
tak pacze na te avatary Sowie, i sie zaczynam obawiać. Zakochałeś się chłopaQ ??
soraz za OT
: czw 23 paź 2008, 06:48
autor: Buła
dokładnie,nigdy nie wiemy co moze nas spotkac,nie wiem jak wy ale ja wierze w przeznaczenie.
: czw 23 paź 2008, 08:41
autor: Janusz B.
[b]KolczyK[/b] pisze:życie trochę za szybkiego nabrało rozpędu w dzisiejszych czasach
Powiedział Kolczyk złożony w łuku przy 8.000 rpm, zbiwszy przed wejściem w zaktręt do piątki...
Don Jakubo farta miałeś niezłego. I bardzo dobrze, że go miałeś. Ja też kilka razy miałem sporo szczęścia (2 razy jadąc jako pasażer wypadłem autem z zakrętu - oczywiście na prawą stronę i skończyłem raz w rowie, a raz na płocie z drewnianych bali i raz pierdyknął mnie samochód - jechałem wówczas na rowerze. Sytuacji "o włos" na moto, to już chyba żaden z nas nie zliczy...).
P.S. Odruchy "po" mamy te same - ręka, noga, nie ma krwi - jest Gitara!!

: czw 23 paź 2008, 22:03
autor: bialy-murzyn
śliska nawierzchnia - największy wróg cywilizacji : >
na śliskim trza zwolnic, tu ni ma innej rady
: czw 23 paź 2008, 23:41
autor: MadziX
donjakubo - bardzo dobrze,że wyszedłeś cało z tego wypadku...
: sob 25 paź 2008, 13:43
autor: robsonic
No kolego, jeszcze raz potwierdza się moje stwierdzenie ze motocyklista potrafi zachować zimną krew w trudnych sytuacjach
Dobrze że cały wyszedłeś i dałeś radę wylądować w rowie a nie na drzewie np. Pozdrawiam
: pn 27 paź 2008, 17:22
autor: KolczyK
Janusz B. pisze:Powiedział Kolczyk złożony w łuku przy 8.000 rpm, zbiwszy przed wejściem w zaktręt do piątki..
tylko nieraz

: wt 28 paź 2008, 16:37
autor: Narwany
Jak słysze o takich wypadkach to aż mnie skręca, najważniejsze, że nic ci się nie stało... samochodzik rzecz nabyta, zawsze da się wyklepać... Pozdrawiam !!!
