VFR-OC Poland ForuM

W niedzielny, dość zimny ranek wyjechałem poćwiczyć hamowanie awaryjne na pustym parkingu centrum handlowego. Ćwiczyłem coraz to ostrzejsze hamowanie doprowadzając do lekkich uślizgów któregoś koła. Po kolejnym ostrym hamowaniu nie utrzymałem motocykla przed wyhamowaniem i przewrócił się na prawą stronę. Postanowiłem spróbować jeszcze raz.
Odkręciłem mocniej gaz i wpadłem błyskawicznie w poślizg upadając tym razem na lewą stronę. Lewa stopa została przyciśnięta do asfaltu a podnóżek pasażera masą ślizgającego się motocykla rozwalił w strzępy kości podudzia.
Kolega, który odprowadzał mi motocykl do domu stwierdził brak tylnego hamulca ( musiał się uszkodzić pedał przy pierwszej wywrotce, lub zawiesić klocek).
Zimny, śliski asfalt, brak tylnego hamulca doprowadził tak błyskawicznego poślizgu, że nie zdążyłem zarejestrować zdarzenia.
W sumie gleba jakich wiele. Byłem ubrany w kombinezon, miałem dość dobre buty - nic nie powinno mi się stać. Ale zapomniałem, co gdzieś kiedyś przeczytałem : "zdemontować podnóżki pasażera".

no to strzeliłeś popisa,
współczuję ... po 1. upadku trzeba było troszkę przystopować ...
ale jak to się mówi ... mądry Polak po szkodzie ...
trzymaj się i szybkiego powrotu do zdrowia.
Pozdr.

zdemontowac - no problem, a co zrobisz jak trafi sie jakas piekna bialoglowa w charakterze plecaczka? toc na plecy nie wezmiesz;))
Wracaj do zdrowka!

To jakiś fatalny pech. Niech kości się szybko zrastają.

alone pisze:brak tylnego hamulca doprowadził tak błyskawicznego poślizgu

to nie ma nic do rzeczy

ale pozostale jak najbardziej

Alnitak pisze: a co zrobisz jak trafi sie jakas piekna bialoglowa w charakterze plecaczka?

jest na to sposob jak sie nie ma podnozkow

tylko ta ona uusi byc wygimnastykowana

O kurczę, współczuję. Obyś się szybko zrastał.

Dzięki za pozdrowienia i życzenia powrotu do zdrowia.
Ale czy rzeczywiście brak tylnego hamulca nie miał nic do rzeczy ? Nie
Podnóżki zdemontuję (jak mi się kości pozrastają) , bo i tak nikt ze mną nie chce jeździć, a żona nawet truckiem się boi.

Wracaj chłopaku do zdrowia i do zobaczenia na trasie.
Pozdro.

Szybkiego powrotu do zdrowia zycze!

Pozdrawiam

Szybkiego powrotu do sprawności życzę.
Noga w gipsie, czy na śrubach?
W jakim stanie pozostał motocykl?
Pozdrawiam figaro

Motocykl ma lekko porysowane owiewki i zbity kierunkowskaz. W końcu zatrzymał się na mojej nodze.
Kość podudzia czyli piszczel złamana w czterech miejscach z solidnym przemieszczeniem, ostatni odcinek dodatkowo wzdłużnie pęknięty w trzech miejscach (nazwane złamaniem spiralnym). Strzałka złamana nad kostką i pod kolanem.
Leczenie gwoździem śródszpikowym dł. ok 33 cm na obu końcach złapany na śruby, czyli nawleczone kawałki kości na pręt tytanowy o średnicy ok 12mm. bez gipsu lekko do wiosny o kulach.
Dlatego ostrzegam przed podnóżkami .

zdrówka życzę trzym się

ja zalozylem na tylnych podnuzkach pady maja podwojne zastosowanie przy slizgu zdziera sie plastik a drugie to ze pasazera od biedy mozna wozic sprawdzone a tak poza to zdrowka zycze

alone, troche dziwny sposob trenowania, ja do treningow mam specjalnie przygotowany motocykl, dziwie sie ze tego nie zrobiles skoro nie wykluczales tego ze sie wywalisz, pozdejmowalbym na twoim miejscu plastyki i wiekszosc niepotrzebnych gratow, zalozyl odbojniki w kilku miejsach i wtedy dopiero zaczal trenowac, trening jak najbardziej dobry malo kto odwaza sie na trenowanie zachowania w taki sposob jaki ty zrobiles, niemniej jednak zycze szybkiego powrotu do zdrowia

Dzięki za pozdrowienia i dobre rady . Na wiosnę muszę dokończyć trening.