
W skrocie opisze moje wrazenia.
Na poczatku po zajeciu pozycji za kierownica mialem wrazenie, ze usiadlem na rower (male, lekkie i niewygodne), mialem wrazenie, ze za chwile przelece przez kierownice a owiewka (jezli mozna nazwac skrawek plastiku wygiety w maly luk) nie za dobrze bedzie mnie chronila przed wiatrem. Jednak po przejechaniu kilkuset metrow zajalem poprawna pozycje i dopiero wtedy zrobilo sie wygodniej (co nie znaczy, ze wygodnie jak w VFR'ce


Nigdy nie jezdzilem na typowo sportowym bike'u, wiec nie wiedzialem czego moge sie spodziewac. Zawieszenie choc twarde bardzo dobrze wybieralo nieruwnosci polskich drog, bylem w malym szoku, ze nie jest tak twarde jak to sobie wyobrazalem.
Elastycznosc silnika przerosla moje oczekiwania, myslalem, ze rzedowe 4 trzeba krecic pod czerwone pole aby cos tam jechaly - a tu nie. Juz od 4 tys obr silnik bez zajakniecia wkreca? sie na obraty, co powodowalo coraz szerszy usmiech na mojej twarzy. Wkraczajac na obroty rzedu 10-11 tys trzeba juz bylo mocno trzymac sie kiery

Skrzynia biegow - jednym slowem miodzio. Zero bledow w przelaczaniu biegow. Nic tylko ciche "klik" i nastepny bieg zalaczony uzywajac sprzegla czy tez nie.
Dodam, ze CBRka byla wyposazona w akcesoryjna koncowke tlumika firmy AKRAPOVIC - hmmm ... co za dzwiek.
Pozycja - wiadomo, mocno przykucnieta, ale czego mozna bylo sie spodziewac od typowo sportowej maszyny. Ogolnie nie jestem przyzwyczajony do takiej pozycji wiec po zrobieniu okolo 100 km zaczely bolec mnie nadgarstki. To jest jedyny minus jaki zaobserwowalem jezdzac tym motocyklem.
Wiadomo, ze nie jestem jakims tam super znawca motocykli ,ale naprawde polecam sprobowac sie na takim sprzecie - moze komus sie spodoba.
MI SIE SPODOBALO.
P.S. Po zakonczeniu jazdy probnej zaraz wsiadlem na swoja VFR'ke - kurcze, ale ona wygodna ...

