VFR-OC Poland ForuM

figaro pisze: ↑

czw 04 paź 2018, 21:57

To będzie szkoda całkowita, jak amen w pacierzu. Same owiewki, zawieszenie i felga przekraczają wartość motocykla.

Figaro masz chyba rację.Trochę dużo tych uszkodzeń.
Co dzieje się w takim przypadku z motocyklem?

Chciałbym również podziękować wszystkim za słowa otuchy

Wypłacają Ci różnicę pomiędzy:... wartością rynkową motocykla w dniu zdarzenia a wartością tego co z niego zostało, ale niech się spece od ubezpieczeń wykażą. Pamiętaj jednak, że zazwyczaj pierwsza wycena jest mocno, mocno zaniżona. Bądź cierpliwy i walcz o swoje.
U mnie było tak, że wypłacili jakąś kwotę (wtedy 2008 r. coś około 6000 zł) i kazali zabierać resztę sprzętu. Po niecałym roku poszukiwań i kompletowania poszczególnych elementów złożyłem pełnosprawny motocykl, mieszcząc się z zapasem w wypłaconym odszkodowaniu.
Możesz zainkasować kasę z odszkodowania, VFR sprzedać na części, ciut dołożyć i kupić coś np: młodszego, ładniejszego, w innym kolorze, itd...

w swojej karierze miałem dwie "całki" - obie realizowane z pzu
ostatnia (sprzed kilku lat) rozliczona całkiem zadowalająco - nie było sensu się odwoływać, motocykl sobie zostawiłem, wypłacono różnicę wartości motocykla przed i po, która wystarczyła w zupełności na kompletną naprawę - oczywiście na używanych częściach i w kieszeni zostało jeszcze sporo
pamiętaj, że teoretycznie masz prawo naprawiać motocykl do kwoty jego wartości

Raczej nie chciałbym tego motocykla naprawiać. Nie jestem na 100 % pewny czy rama nie jest uszkodzona ( lagi krzywe) i dość dużo części do wymiany.
Nie chcę też mieć później problemów przy sprzedaży że walony itp.
Uszkodzony motocykl zostaje u mnie czy go zabierają?

Tomek Grudziądz pisze: ↑

sob 06 paź 2018, 10:45

...Nie jestem na 100 % pewny czy rama nie jest uszkodzona ( lagi krzywe) i dość dużo części do wymiany...
...Uszkodzony motocykl zostaje u mnie czy go zabierają?..

Tomasz, spoko. Przy takich uszkodzeniach główka ramy jest prosta.
Decyzja raczej należy do Ciebie.

Jak zostawią ci moto to dostaniesz tylko część pieniędzy, więc jak zdecydujesz się na nowy to niech zabierają wszystko i dają kasę. Ich wyceny wraków są bardzo optymistyczne.

Kolejne pytanie.
Jako że rachunki na ciuchy motocyklowe posiadam i myślę że nie powinno być problemów z rekompensatą, to co w przypadku kufra centralnego na który nie posiadam żadnego kwitu ?

W moim przypadku przy braku jakichkolwiek rachunków na ciuchy i akcesoria (np. Craschpady) podawałem markę i model powiedzmy kurtki i cenę za jaką kupiłem, koleś odnotowywał to w formularzu. Nie wiem czy weryfikowali ale wypłacili

MarcinD pisze: ↑

wt 09 paź 2018, 22:22

W moim przypadku przy braku jakichkolwiek rachunków na ciuchy i akcesoria (np. Craschpady) podawałem markę i model powiedzmy kurtki i cenę za jaką kupiłem, koleś odnotowywał to w formularzu. Nie wiem czy weryfikowali ale wypłacili

Dzięki.

Powodzenia! I to kuźwa na koniec sezonu, ehh.

Tomek możesz opowiedzieć jak to się skończyło? Miałem w tym tygodniu bardzo podobną sytuację, bus mi wyjechał z podporządkowanej nie patrząc. Vfrka ma strzelone lagi, dziabniętą lampę i porysowany lewy bok. Możliwe też ze felga i półka jest krzywa, jeszcze nie rozebrana. Bez strat na zdrowiu na szczęście.
Jak Ci wyliczyli szkodę całkowitą? Trzeba się było odwoływać? Moto naprawione czy zabrali wrak? Wyposażenie akscesoryjne wpływa na wartość pojazdu? Generalnie przygotować się mentalnie na drogę przez mękę czy w miarę to poszło?
Nigdy nie miałem takiej sytuacji i się trochę martwię. Będę wdzięczny za szczegóły.

Humor poprawia trochę zastępcza mt07 od PZU, ale to jak plasterek na otwarte złamanie.

Znając życie policzą Ci szkodę całkowitą.
Wszystkie akcesoria mają wpływ na wartość motka, wszystko musisz podać rzeczoznawcy.
Ciuchy motocyklowe też się zaliczają do szkody i to co miałeś np. w kufrze.
Motocykl sprzedałem tak jak stał.

Policzyli mi bez żadnych akcesoriów ani odzieży, kasku itp. mimo, że zgłaszałem szkodę i wysyłałem zdjęcia uszkodzeń. Wymyślili szkodę całkowitą i 2900zł odszkodowania w sumie. Załamka. W ogóle tego nie rozumiem.

Do 5 lat możesz się ubiegać o ponowne rozpatrzenie sprawy. Są firmy które się zajmują odzyskiwaniem zaniżonych odszkodowań.

Napisz odwołanie, zanim wywalczysz swoje pewnie z pięć takich będziesz musiał wysmarować
Poza tym przy szkodzie z OC nie musisz się zgadzać na szkodę całkowitą (przynajmniej kilka lat temu tak było), możesz domagać się doprowadzenia motocykla do staniu używalności.
Oni zawsze pierwszą ofertę dają żenującą, bo część ludzi pewnie się na to łapie.