VFR-OC Poland ForuM

Vitajcie. No i stało sie. Młody nie doświadczony kierowca wymusił pierszeństwo, ja nie wychamowałem i uderzyłem w bok busa. Kierowca twierdzi że mnie nie widział a ja w kamizelce odblaskowej i na światłach godz 10 .... Dzięki Bogu mi się nic nie stało, prędkosc też była nie duża. Boli trochę kręgosłup i lewa ręka. Na busie prawie zero śladu....Za to moja Hania ma rozbity przód. Ucierpiały lagi (nie mocno ) lampa, licznik, czacha, błotnik, stelaż, lusterko i klamka hamulca co jeszcze to sie okaże jak mi motor przywiozą do domu. ......masakra....aż mi sie łezka w oku kręci jak to pisze..... motocykl mi scholowali, i był już rzeczoznawca,,,wycenili mi motor przed wypadkiem na 6100 śmiech na sali. Za 9 tyś bym nie sprzedał bo wiedziałem co mam... 7 lat u mnie. Teraz czekam co dalej co mi powie ubezpieczyciel, co robić naprawiać czy sprzedać,,, (za ile sprzedać) sami wiecie ze z czesciami ciężko....sezon w pełni a tu masz...
Co robić....?

uważajcie na siebie..

Ja pierdolę Współczuję

Współczuję. kolego, ale.... nie martw się, najważniejsze, że Ty cały I w kawałku... reszta się ułoży prędzej czy później,vfr po takiej kolizji sprzedalbym na części, wziol kasę z. ubezp. a będzie całka na 100%,dodatkowo zgłoś zniszczone ciuchy, kask, sprzęt elektroniczny... m dodatkowa. kasa..... jeśli masz uszczerbek. na zdrowiu również....suma sumarum, trochę. zachodu, ale popłaca.... vfr znajdziesz I. kupisz nową.... znajdziesz. ew. zaminisz tylko te. elementy, które są nowe w Twojej. Jeśli będziesz. szukał. fajnej vfr odezwij się. do. mnie na. priv.... pomogę... mam fajną sztukę.... ew. po analizie wypadkowe, może warto. zrobić, ale na. grubą kasę nie licz.

Dobrze że jesteś cały, współczuję

Na chwilę obecną czekam na informacje od ubezpieczalni czy uznają szkodę całkowitą,czy będą naprawiać. Główka ramy nie powinna być uszkodzona bo nie walnąłem aż tak mocno...motorek dziś mają przywiezc. dzieki za słowa otuchy...

Pozdrawiam

zdrowie najwazniejsze,jak to sie mowi szczescie w nieszczesciu ze nic Ci sie nie stalo

Szczerze współczuje , można cholera mieć oczy dookoła głowy , a jakiś baran wymusi , i po herbacie . Ale tak jak już chłopaki napisali grunt , że jesteś cały .

Ehh, ciężko się czyta takie posty, ale szczęście w nieszczęściu że ty cały. To najważniejsze. Głowa do góry

Czarna seria czy co??? Ja się rozwaliłem 30-05. Skończyło się złamanym kciukiem i pękniętą kością stopy. Ale Vtec w opłakanym stanie
http://www.lublin112.pl/motocyklista-zd ... a-zdjecia/

Do wesela się zagoi, a moto naprawi. Głowa do góry

Żal tyłek sciska dobrze , że mimo wszystko wyszedłeś bez większego uszczerbku na zdrowiu . Zyczę wszystkiego dobrego

wczoraj ktoś wrzucił na grupie fb informację o wypadku vfr 750 na moście grota- roweckiego w stolicy. Kierowca motocykla podobno nie przeżył.
Chłopy, grunt, że jesteście cali.

Silnik odpala, lagi krzywe, lampa jedna zbita, czasza rozwalona, set lewy połamany, błotnik też, opona rozpruta, bak wgnieciony, jeszcze nie wiem co z felgą i ramą będzie drogo.