VFR-OC Poland ForuM

Jagna jesteś wielka oczywiście Grzegorz też

Jagna, mega gratki.
Tego co zobaczyliście, nikt Wam nigdy nie zabierze.

Pewnie macie już plany na następny wyjazd...dokąd tym razem?

Cały czas wisi mi Gruzja ale na opanowanie sytuacji na Krymie to na razie chyba nie ma co liczyć. Więc sama nie wiem
Rezerwowe koncepcje to Szkocja i Norwegia, gorzej, że kończą mi się kraje z temperaturami w których można jeździć bez podsmażania

Tak temat upałów na wycieczce to masakra, ale zawsze tam można pojechać w okresie gdy u nas jest jesień wiosna, wtedy tam są też trochę chłodniejsze temp. W których da się normalnie podróżować.

jagna pisze:kończą mi się kraje z temperaturami w których można jeździć bez podsmażania

Australia, Nowa Zelandia i RPA

Niron, lato na objazdówki jest najlepsze ze względu na długość dnia. Kiedyś robiłam w październiku objazd Polski i ciągle zjeżdżaliśmy po ciemku, człowiek też jakiś bardziej zmęczony się zrobi jak ciemno.
Ale jak będzie trza to się jakoś ogarnie Problem w tym, że w Europie w ogóle już niewiele jest państw w których nie byłam A przykład Danii wskazuje, że nie ma co na siłę się pchać.

benito pisze:Australia, Nowa Zelandia i RPA

Sudan jeszcze rozważę

jagna pisze:Cały czas wisi mi Gruzja ale na opanowanie sytuacji na Krymie to na razie chyba nie ma co liczyć. Więc sama nie wiem
Rezerwowe koncepcje to Szkocja i Norwegia, gorzej, że kończą mi się kraje z temperaturami w których można jeździć bez podsmażania

Tylko na Gruzje trze chyba moto zmienic?

Ale że temperatury czy że drogi utwardzone?
Jak jechałam na Islandię, to słyszałam to samo ale jak to moja babcia mawiała "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy"

Ja ostatnio jak wjechałem w trochę dróg nieutwardzonych, dodatkowo dosyć "mokrych" to VFRka jest teraz koloru czerowno-błotno-piaskowego. Aż żal mi na nią patrzeć, a to było tylko około 3 km takiej drogi. Co dopiero jakbym miał jechać 300km... Ja osobiście nie podjąłbym się wyprawy po takich drogach na VFR, wielki szacunek za to!

Ale zobaczysz jaka radość jak umyjesz jakbyś dostał nowe moto

Świetna wyprawa!!! Kto teraz te motki domyje..
Ile kosztowało zabranie motków i siebie na wyspę?

Znalazłam sobie myjnię, także z domyciem łatwo poszło
Za całość zapłaciliśmy ok. 8tys, jakbyśmy odpuścili sobie Danię, to wyszłoby poniżej 7tys, największy koszt to prom (koło 3tys).

Super przygoda i zajebiście opisana! Nic tylko pogratulować i pozazdrościć

Przeczytałem Twoją relację i zrobiłem się ooooooooo taki malutki