Hiszpania 2015

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
siwyR6
teksciarz
teksciarz
Posty: 173
Rejestracja: pn 22 lip 2013, 13:45
Imię: Sławomir
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jastrzębie -Zdrój

Re: Hiszpania 2015

Post autor: siwyR6 » czw 28 maja 2015, 12:10

Piękna wycieczka, wstaw mapkę przejazdu :biggrin
Nie każde zwy­cięstwo pro­wadzi do ce­lu, lecz każda po­rażka do niego zbliża.

Awatar użytkownika
artex67
teksciarz
teksciarz
Posty: 107
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 20:47
Imię: Artur
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hiszpania 2015

Post autor: artex67 » czw 28 maja 2015, 17:35

siwyR6 pisze:Piękna wycieczka, wstaw mapkę przejazdu :biggrin
Da się zrobić, ale trochę później.

Awatar użytkownika
artex67
teksciarz
teksciarz
Posty: 107
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 20:47
Imię: Artur
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hiszpania 2015

Post autor: artex67 » pt 29 maja 2015, 17:47

Dzień X

Motocykl zostawiamy na campingu,a my udajemy się na pobliski przystanek autobusowy żeby dotrzeć do Sewilli.Wysiadamy koło Placu Hiszpańskiego i kierujemy się w stronę katedry.Po drodze podziwiamy potężne fikusy.W domu stoi takie coś w
doniczce a tu olbrzymie drzewa.Sama Katedra też robi wrażenie.Żeby wejść do środka trzeba swoje odstać w kolejce,ale zwiedzenie Katedry było jednym z głównych celów wycieczki, więc grzecznie stoimy.Za bilety płacimy po 9 eur.W środku
podziwiamy grób Kolumba,ołtarz główny,wchodzimy na Giraldę.Po wyjściu z Katedry fundujemy sobie paellę z owocami morza.Do tego dzbanek zimnej sangrii.Palce lizać.Zwiedzamy też arenę corridy z małym muzeum,przechodzimy na drugą stronę
rzeki do dzielnicy Triana.Koło Złotej Wierzy wracamy na Plac Hiszpański.Cały dzień upał.O 18tej termometr pokazuje 40 stopni.Wracamy na camping.Jutro trzeba jechać dalej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
artex67
teksciarz
teksciarz
Posty: 107
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 20:47
Imię: Artur
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hiszpania 2015

Post autor: artex67 » pt 29 maja 2015, 18:11

Dzień XI

Pobudka,śniadanie,zwinięcie namiotu i koło 10 wyjazd.Jedziemy boczną drogą NIV do Kadyksu.W mieście motocykl stawiamy przy bramie wejściowej na plażę,przypinamy kaski i kurtki i idziemy zwiedzać.Najpierw na zamek św.Sebastiana
na końcu cypla.Po drodze mamy fajną zabawę z gejzerami wody wyrzucanymi w górę przez otwory w skale po nadejściu większej fali.Wracając wybiega nam na spotkanie z knajpy jakiś tubylec i coś gada o policji.
Rzeczywiście obok motocykla stoi radiowóz,a policjanci ostrzegają o możliwości kradzieży kasków i kurtek.Że niebezpiecznie,że wejście na plażę.Trudno,ryzykujemy i idziemy w stronę katedry.Trochę kręcimy się po starym mieście,
ale cały czas myślimy o motorze.Kończymy zwiedzanie i wracamy.Policji już nie ma,ale motor OK.Jedziemy do Tarify.Po drodze walczymy z bardzo silnym wiatrem.Do tego podmuchy uderzają nas z różnych stron,czyniąc jazdę dosyć męczącą.
Wiatraki ustawione na okolicznych wzgórzach dawały pokaz szybkości kręcenia łopatami.W samej Tarifie też wieje mocno.Sąsiadująca z oceanem ulica zasypana w dużej części naniesionym przez wiatr piachem.Walcząc z wiatrem i piaskiem idziemy
do najdalej wysuniętego na południe skrawka Europy.Na drodze do przylądka nadal wieje ale piach już nie dokucza.Widać Afrykę,chociaż z powodu słabej przejrzystości zaledwie zarysy.Ale to też nas cieszy.Wyjeżdżamy z miasta i kierujemy się
na Gibraltar.Po drodze zatrzymujemy się na pięknym punkcie widokowym.Mgiełka w cieśninie trochę opadła i Afrykę widć stąd dosyć dobrze.Dojeżdżamy na Gibraltar.Krótka kontrola na granicy,przejazd przez pas startowy lotniska i jesteśmy
w Anglii.Motocykl parkujemy na uliczce a my wjeżdżamy kolejką na Skałę.Dosyć drogo,20 eur za osobę.Na górze podziwiamy widoki oraz harcujące małpy.Po zjeździe na dół, motocyklem jedziemy na koniec półwyspu do pomnika poświęconemu katastrofie gibraltarskiej.Po wyjeździe z Gibraltaru rozbijamy namiot na campingu Sureuropa w La Linea.15,70 eur za nockę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Niron
klepacz
klepacz
Posty: 657
Rejestracja: ndz 08 lut 2015, 23:20
województwo: lubelskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Siemień

Re: Hiszpania 2015

Post autor: Niron » pt 29 maja 2015, 20:18

artex67 pisze:Dojeżdżamy na Gibraltar.Krótka kontrola na granicy,przejazd przez pas startowy lotniska i jesteśmy w Anglii.
czegoś tu nie kumam, albo jestem słaby z geografii :P gibraltar należy jakoś do anglii?
„If everything seems under control you’re just not going fast enough”
CB 500 -> CBR 600 F3 -> VFR 800 FI

Awatar użytkownika
artex67
teksciarz
teksciarz
Posty: 107
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 20:47
Imię: Artur
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hiszpania 2015

Post autor: artex67 » pt 29 maja 2015, 20:32

No tak. Od 1713 roku... :D

Awatar użytkownika
artex67
teksciarz
teksciarz
Posty: 107
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 20:47
Imię: Artur
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hiszpania 2015

Post autor: artex67 » sob 30 maja 2015, 10:17

Dzień XII

Rano jesteśmy gotowi jechać dalej.Wyjeżdżamy w stronę Malagi,ale po około 20 km odbijamy na północ na N340. Naszym celem jest Ronda.Piękna widokowo,choć o słabej nawierzchni droga,wije się wzdłuż okolicznych wzgórz.Parę razy przystajemy aby
podziwiać widoki.Po dotarciu do Rondy motocykl zostawiwmy w okolicy bramu zamku,a my pieszo idziemy zwiedzać miasto.Głównym celem jest most Puente Nuevo.Stojący nad 100 metrową przepaścią most rzeczywiście jest godny podziwu.Idziemy
dalej,jakiś park,na końcu balustrada.Za balustradą pionowa 100 metrowa przepaść.Ciekawie położone miasto.Obchodzimy jeszcze jedną z najstarszych aren corridy, na rynku zamawiamy tapas - jakąś turystyczną odmianę - i wracamy do motoru.
To znaczy wraca żona, ja jeszcze schodzę poza miasto na dół żeby zrobić zdjęcie mostu od dołu.Widok naprawdę fajny, ale przy panującej temperaturze ledwo znajduję siły żeby wspiąć się z powrotem do miasta.Odpoczywając,wprowadzamy małe
zmiany w planie wycieczki.Wiemy że Granada jest wspaniała,ale nie przewidując zwiedzania jej od środka, decydujemy się przyjżeć się Alhambrze i porobić jakieś zdjęcia z daleka.Może jakiś punkt widokowy? Jedziemy więc w stronę Granady.
Z czasem zauważam że temperatura pracy silnika wzrosła do 96-100 stopni.Tiry pokonujące dłuższe podjazdy coraz częściej korzystają ze świateł awaryjnych.Niestety jadąc A44 mijamy Granadę nie zauważając ani punktu widokowego ani samej
Alhambry.Nie zrażamy się zbytnio ponieważ wcześniej odpuściliśmy ją sobie na dobre.I tak nie byłoby czasu.Dzisiaj musimy dojechać do St.Elena - miejscowości na granicy Andaluzji i La Manchy.Na autostradzie temperatura nie chce spaść
poniżej 104 stopni.Wiatraczek nie wyrabia.Niby wiatr wieje,a jednak.Kurcze,może coś nie tak?Siadł termostat?Zatrzymujemy się więc na kawkę, ale przede wszystkim żeby dać odsapnąć motocyklowi.Kiedy stajemy i zdejmujemy kaski, czujemy
się jak w piekarniku.Upał.Ręką dotykam górnego przewodu łączącego chłodnice.Gorący,termostat powinien być w porządku.To chyba jednak wina panującej temperatury.Na campingu Despenaperros w St.Elena o 24 zdejmuję tropik.Nie idzie spać.Nocka 15,5 eur.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
siwyR6
teksciarz
teksciarz
Posty: 173
Rejestracja: pn 22 lip 2013, 13:45
Imię: Sławomir
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jastrzębie -Zdrój

Re: Hiszpania 2015

Post autor: siwyR6 » sob 30 maja 2015, 10:24

artex67 pisze:przy panującej temperaturze ledwo znajduję siły żeby wspiąć się z powrotem do miasta

I takie powinno właśnie być lato u nas :mrgreen:
Nie każde zwy­cięstwo pro­wadzi do ce­lu, lecz każda po­rażka do niego zbliża.

Awatar użytkownika
artex67
teksciarz
teksciarz
Posty: 107
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 20:47
Imię: Artur
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hiszpania 2015

Post autor: artex67 » sob 30 maja 2015, 10:30

Dzień XIII

Dzisiejszy dzień planujemy spędzić z Don Kichotem,czyli zaliczyć kilka miejsc w których Cervantes umieścił akcję swej powieści.Przedtem jednak kombinujemy jak dojechać do olbrzymiej postaci byka stojącego na wzgórzu przed miasteczkiem,
będącego jednym z symboli Hiszpanii.Wcześniej widzieliśmy już kilka takich byczków,ale nie było okazji do zatrzymania się i zrobienia zdjęcia.A ja postanowiłem sobie że nie wyjadę póki nie zrobię takiej właśnie fotki.Udaje się nam
dojechać w miarę blisko jakąś boczną dróżką i robię kilka zdjęć.Zadowoleni ze zrealizowanego postanowienia,jedziemy dalej.Zajeżdżamy na punkt widokowy Parku Narodowego Despenaperros.Widok fajny,do tego zlatuje się cała masa sępów.Krążą
tak nisko,że nawet nie potrzebujemy lornetki aby im się przyjżeć.Wkrótce z A4 zjeżdżamy do małej miejscowości Puerto Lapice.Znajduje się tu knajpa w której Don Kichote został pasowany na rycerza przez tutejszego karczmarza.Jakiś czas
potem dojeżdżamy do Consuegry.Na wzgórzu pięknie prezentują się XV wieczne wiatraki na tle mauretańskiego zamku.To właśnie z tymi wiatrakami dzielny rycerz stoczył swoją walkę,choć jest też domniemanie że było to w Campo de Criptana.
Tam właśnie jedziemy,po bezskutecznych z powodu hiszpańskiej sjesty poszukiwaniach czegoś do zjedzenia w Consuegra.Knajpy,sklepy - wszystko zamknięte.W Campo zresztą to samo.Po krótkim kręceniu się między tutejszymi wiatrakami,wypiciu
kawy w małej knajpce,jedziemy dalej w stronę Valencii.Celem jest Barcelona,ale odległość jest spora a upał niemiłosierny,postanawiamy więc znalęźć camping dużo wcześniej.Temperatura pracy silnika stanęła na 112 stopniach i nie chce
spaść.No nie,nie będę się zatrzymywał co 20 km,żeby schłodzić silnik - konstruktorzy stwierdzili że krytyczną temperaturą jest 122,więc jadę dalej.Po 80 km zjeżdżamy na camping Kiko Parc Rural koło Villargardo del Cabriel,gdzie za
nocleg płacimy 20 eur.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
siwyR6
teksciarz
teksciarz
Posty: 173
Rejestracja: pn 22 lip 2013, 13:45
Imię: Sławomir
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jastrzębie -Zdrój

Re: Hiszpania 2015

Post autor: siwyR6 » sob 30 maja 2015, 10:39

Przepiękne to Wasze zdjęcie z wiatrakami ,normalnie jak z pocztówki, super.
Nie każde zwy­cięstwo pro­wadzi do ce­lu, lecz każda po­rażka do niego zbliża.

Awatar użytkownika
artex67
teksciarz
teksciarz
Posty: 107
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 20:47
Imię: Artur
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hiszpania 2015

Post autor: artex67 » sob 30 maja 2015, 10:48

siwyR6 pisze:Przepiękne to Wasze zdjęcie z wiatrakami ,normalnie jak z pocztówki, super.
Dzięki :D

Awatar użytkownika
jagna
klepacz
klepacz
Posty: 665
Rejestracja: pn 15 lip 2013, 18:17
Imię: Agnieszka
województwo: śląskie
Płeć: Kobieta

Re: Hiszpania 2015

Post autor: jagna » sob 30 maja 2015, 14:45

Normalnie jak to czytam to się zastanawiam czy planów wakacyjnych nie zmienić :( Artex, o której zaczyna się robić tak bardzo ciepło?
Optymizm jest błogosławieństwem niedoinformowanych.

Awatar użytkownika
artex67
teksciarz
teksciarz
Posty: 107
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 20:47
Imię: Artur
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hiszpania 2015

Post autor: artex67 » sob 30 maja 2015, 14:59

jagna pisze: Artex, o której zaczyna się robić tak bardzo ciepło?
Kulminacja z tego co zauważyłem to ok. 15 - 18ta. :D

Awatar użytkownika
jagna
klepacz
klepacz
Posty: 665
Rejestracja: pn 15 lip 2013, 18:17
Imię: Agnieszka
województwo: śląskie
Płeć: Kobieta

Re: Hiszpania 2015

Post autor: jagna » sob 30 maja 2015, 16:49

Masakra:(
Optymizm jest błogosławieństwem niedoinformowanych.

Awatar użytkownika
artex67
teksciarz
teksciarz
Posty: 107
Rejestracja: wt 07 maja 2013, 20:47
Imię: Artur
województwo: warmińsko-mazurskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Elbląg

Re: Hiszpania 2015

Post autor: artex67 » ndz 31 maja 2015, 20:28

Dzień XIV

Dzisiaj jazda do Barcelony.Po drodze unikamy płatnych autostrad, wykorzystując bezpłatne drogi które często niewiele im ustępują.Ogólnie jedzie się przyjemnie,gdyby nie wiatrzysko które dopada nas na N340 przed Tarragoną.
Znowu, jak koło Tarify, uderzenia wiatru nie wiadomo z której strony.Czasem wydaje mi się że przednie koło traci lekko przyczepność.Redukuję prędkość do 100, ale wiele to nie pomaga. Ostatnie 40 km to jazda płatną C32
za którą płacimy raz 1,88 i raz 3,45 eur.Około 17tej wjeżdżamy na camping 3Estrellas na którym za 2 noce płacimy36 eur.Początkowo wieje strasznie,mały opad deszczu, ale wieczorkiem wszystko wraca do normy.

Dzień XV

Motocykl odpoczywa, a my miejskim autobusem jedziemy do Barcelony.Pogoda super.Gorąco.Wysiadamy na Placu Katalońskim i od razu realizujemy zamówienie które złożyła młodsza córcia.W oficjalnym sklepie FC Barcelony kupujemy
koszulkę.Nie jest tanio.Koszulka plus nadruk wybranego numeru i nazwiska to prawie 90 eur.Ale co tam.Idziemy dalej La Ramblą w stronę bulwaru.Tutaj przyglądamy się papugom które mają gniazda na palmach.
Następnie zwiedzamy dzielnicę Barri Gotic, oglądamy Casę Batllo,Casę Mila,Sagradę Familia. Wszystko z zewnątrz. Jakoś nie mamy wewnętrznej potrzeby podziwiania tych budynków od środka. Sagrada Familia trochę rozczarowuje.
Z bliska za mało miejsca żeby zrobić fajne zdjęcie, a poza tym to przecież ciągle plac budowy. Metrem dojeżdżamy w okolice Parku Guell. Tu chcemy wejść na słynny taras,niestety za dużo chętnych i biletów na dzisiaj już nie ma.
Trudno. Zadowalamy się jednak darmową częścią parku, z którego mamy piękny widok na Barcelonę. Jeszcze tylko obowiązkowe zdjęcia przy stadionie Camp Nou i wracamy na camping.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości