Strona 1 z 2

PECH SEZONU!!!:(VFR SZLIFF....

: śr 10 paź 2007, 11:08
autor: Gacol
Witam Was
Ten tydzien byl dla mnie naprawde pechowy...Zacznijmy od poczatku.w niedziele jadac do domu z malego wypadu urwala mi sie owiewka w mojej rc36. najgorsze ze z powodu dolnego zaczepu.ale to nic.Po godz 14 pojechalem jeszcze na zlot do katowic.Stojac na czerwonym swietle przes pasy przeszedl czarny kot.Utkwilo mi to w pamieci ale nie wziolem tego na serio...do wczoraj.przy wyjezdzie z drogi ok3 metry przed skrztzowaniem z krzakow wyjechal mi pijak prosto pod kola.mialem moze z 20km/h na budziku i odbilem.Skonczylo sie na szlifie....
mam boczek do spawania i malowanie polowy moto.i podnozek kierowcy do wymiany:(
jednym slowem koncze z tym dniem sezon na vfr:( :cry: :cry: :cry:

: śr 10 paź 2007, 11:23
autor: Krajan
no to faktycznie pech, ale pomyśl... mogło być gorzej.. Dobrze jest jjak jest więc głowa do góry i nie nabierzesz nas, bo pewnie jeszcze w tym roku dosiądziesz swej VFR-y (niewytrzymasz). 3maj się mocno i wiary 8)

: śr 10 paź 2007, 11:29
autor: mors
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jeśli masz sprawce wypadku i był nietrzeźwy to z OC sprawcy remontujesz sobie bezstresowo motocykl czyli WYMIENIASZ, a nie spawasz uszkodzone części owiewki i malujesz cały, a nie pół motocykla. Do tego dostajesz zwrot kasy za uszkodzony strój, peknięty kask, rękawice, buty itp.

Takie są Twoje prawa i sprawiedliwość musi być po Twojej stronie.

Ważne, ze Tobie nic powaznego się nie stało.

A z tym kotem... hmmm to (mam nadzieje, ze GreenPiS tego nie czyta) no trzeba było go troszke przejechać, zeby poszła fama po czarnych kotach że przechodzenie przed VFRą przynosi pecha.

Pozdrawiam i głowa do góry

: śr 10 paź 2007, 12:03
autor: Pepe VFR
trzym sie chłopie :stroke

: śr 10 paź 2007, 12:39
autor: Gacol
wiec tak.ten koles nie ma auta.nigdy nie mial.a pije od kiedy ja pamietam.czyli dosc troche.problem tkwi w tym ze maz jego corki ktory z nim mieszka jest najgorszym psem w okolicy.slowa z jego ust po tym incydencie padly takie"jesli ktokolwiek sie dowie ze to z mojej winy to zobaczysz ze Cie andrzej ud**i" i w to akurat wierze.ja mam otarte kolano i lekko twarz.postaram sie dać na forum te fotki:(
dzieki za wyrazy otuchy!!!

[ Dodano: 2007-10-10, 12:43 ]
A i co najgorsze to byl moj pierwszy wypadek na moto.jezdze 12lat i to najbardziej boli

: śr 10 paź 2007, 13:16
autor: Pepe VFR
nie daj się :shock: nie możesz tak zostawić tej sprawy :evil:
to że Andrzej jest psem nie stawia go ponad prawem :evil: :killer :killer :killer

: śr 10 paź 2007, 13:30
autor: rommi
Szczerze współczuję, trzymaj się i szybko wracaj na drogę ...
Pepe VFR pisze:nie daj się :shock: nie możesz tak zostawić tej sprawy :evil:
to że Andrzej jest psem nie stawia go ponad prawem :evil: :killer :killer :killer
gdzie jest Szeryf Ziobro ... :evil:

: śr 10 paź 2007, 13:57
autor: WiktorVFR
co z tego ze jest psem :) na pewno nie jest szefem wszystkoch szefow:) tsza bylo z nim pogadac i nagrac wszystko wtedy by sie zoabczylo kto kogo udupi

: śr 10 paź 2007, 14:11
autor: Janusz B.
przykra sprawa z tym szlifem, ale nie ma tragedii. Głowa do góry!...

Gdybyś jednak zdecydował się walczyć o swoje (sprawca wypadku jest zobowiązany naprawić powstałą szkodę), a nie wiesz jak się za to zabrać, daj znaka - chętnie Ci pomogę.
pzdr!

: śr 10 paź 2007, 15:18
autor: mors
no cóż - nie OTAKE POLSKE my walczyli... a jak jest możliwość przętrącić jakiemuś wściekłemu psu łapę to ja na ten przykład nie widzę przeciwwskazań. I jak znam moich kolegów z Forum to pewnie nie u mnie jednego taka chętka. Mogę się założyć

A to co powiedział ten sqrwysyn - to mi podpada pod groźbę karalną.

Twoja wola chłopie - decyduj.

Gorzej - od strony prawnej jesli natychmiast nie wezwałes psiarni, zeby zbadała trzeźwość sprawcy.

Natomiast to, że nie posiada auta i nie ma ubezpieczenia to nie zwalnia go od Odpowiedzialności Cywilnej. Wydaje mi się, ze w tym przypadku Fundusz Gwarancyjny zwróci Ci koszta naprawy, a potem będzie ścigał sprawcę - bo po to on powstał.
Ja bym walczył o swoje.

A w ogóle to chętnie bym popatrzył jak pies zżera swój podkulony ogon

: śr 10 paź 2007, 15:34
autor: mrf
Jesli sie nagle okaze, ze ten pijaczyna mial swiadkow, ze zapier.. 200 km/h to moj numer masz w assistance ;)

: śr 10 paź 2007, 15:36
autor: ppamula
poproszę adres tego teścia psa
:killer

: śr 10 paź 2007, 15:56
autor: mors
hola hola chłopaki... ale bez morsa nie pojedziecie?

Nie róbcie mi tego - a macie tam jakies ZOO z misiem w Warszawie? Może on jeszcze nie wie jak smakuje świeza psinina :lol

[ Dodano: 2007-10-10, 15:57 ]
jakos tak dziwnie pewny byłem, ze jak burdy to Piotrek pierwszy będzie chętny :lol

[ Dodano: 2007-10-10, 16:23 ]
jakos tak dziwnie pewny byłem, ze jak burdy to Piotrek pierwszy będzie chętny :lol

: śr 10 paź 2007, 17:54
autor: Fabiq
spoko chlopaku, witam po "drugiej stronie", szlif kazdego czeka, kwestia tylko kiedy i jak mocno, byc moze miales duzo szczescia a byc moze miales niesamowitego pecha, tlumaczenia pyszedl mi pijak i nic z tym nie zrobie sa zalosne, bierz kolegow i idz z nim pogadac, a andrzej jest tylko czlowiekiem a ze glina? na takich tez jest sposob, jak na kazdego

skladaj sprzeciora i wracaj do zycia!

: śr 10 paź 2007, 19:10
autor: SOWA
Gacol, qrwa, nie odpuszczaj, nie bój się, walcz o swoje. Strach ma wielkie oczy, ale zwykle po drugiej stronie stoi mały cykor. Jesteśmy z tobą.