Pierwszy szlif. Urażona duma i złość na samego siebie
- mictom
- klepacz
- Posty: 764
- Rejestracja: wt 25 wrz 2012, 01:10
- Imię: Tomek
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: RKR ROGI
Re: Pierwszy szlif. Urażona duma i złość na samego siebie
Wczoraj byłem odwiedzić zakręt...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- siwyR6
- teksciarz
- Posty: 173
- Rejestracja: pn 22 lip 2013, 13:45
- Imię: Sławomir
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jastrzębie -Zdrój
Re: Pierwszy szlif. Urażona duma i złość na samego siebie
Zarysowałeś barierkę i powiedz jeszcze że nikt Cię nie zgłosił na Policję za jej uszkodzenie ? ... No w końcu to polska a nie niemcownia, zrobiłem parę lat temu coś podobnego w niemczech (przy wyjeździe a było bardzo ciasno i wąsko) zaszła mi naczepa i zdarłem tylko lekko farbę ze słupka ,słupek się nie przestawił nawet nie poczułem (no bo niby jak?) no i za dosłownie 2h telefon od mojego wodza że spowodowałem kolizję i uciekłem z miejsca wypadku łał sobie pomyślałem , przejechałem kogoś czy co? myślałem że na zawal zjadę (pomimo młodego wieku) , pytam jaka kur...wa kolizja ??? już byłem za daleko więc olałem temat i poleciałem na rozładunek do E . po powrocie do kraju jak wodzu mi pokazał e-maila ze zdjęciami to myślałem że się nogą przeżegnam...lekkie obtarcie i nic poza tym na naczepie ani śladu.. No i mój portfel lżejszy o 800 marek !!! to było w 2001roku . zabolało niemiłosiernie...
Nie każde zwycięstwo prowadzi do celu, lecz każda porażka do niego zbliża.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości