Strona 1 z 2

prośba o wskazówki - przesiadka z jawy na Vfr -

: śr 18 lip 2007, 13:00
autor: Ewa
całkiem inne techniki jazdy. Proszę o wskazówki jak pocwiczyc zanim sie serio wyjedzie w miasto Pzdr

: śr 18 lip 2007, 13:04
autor: Lucek
wskazowki:
trening czyni mistrza....

: śr 18 lip 2007, 14:10
autor: WiktorVFR
proste zrob prawo jazdy ;]

: śr 18 lip 2007, 14:22
autor: Krajan
po pierwsze przy zamykaniu gazu będziesz hamowała silnikiem (nie jak w dwusuwowej Jawie), a V-ka ma mocne hamowanie ;)

: śr 18 lip 2007, 14:51
autor: MadziX
po drugie ------ > jedynka w dół :lol:

: śr 18 lip 2007, 15:02
autor: szatan
Po trzecie -- dwójka w góre ;-) treninguj na polnych drogach , jesli bedzie uwazac ze jestes juz gotowa na miasto ------> to potrenuj jeszcze tydzien w polach :shock: ;-)

: śr 18 lip 2007, 15:08
autor: Ewa
prawko zrobiono . Kazdego dnia jak pogoda sprzyja jest nia jeżdzone stad moja prosba o wskazówki (rady etc) coby sprawnie i bez bólu opanowac kierowanie sprzętem i za tydzien dwa ruszyc na wakacje

[ Dodano: 2007-07-18, 15:15 ]
jezdzone jest po drogach za miastem w mojej okolicy..o bardzo małym zróznicowaniu niestety. dwa zakrety i parking---za wiele się na tym nie nauczy człowiek, do pól :-)prowadzi droga przez kilka ciekawych (kwadratowych) zakrętów

: śr 18 lip 2007, 15:43
autor: Pepe VFR
Po czwarte-troche szacunku dla manety gazu tu troche więcej kucy niz w jawie :lol
Szerokości pozdro :bye

: śr 18 lip 2007, 15:54
autor: Karol
po piąte nie bądź kozak i nie goń wszystkich na złamanie karku, tylko jazda z głową :bye

: śr 18 lip 2007, 16:02
autor: Gacek
Proponuje ugadać sie na jakiś dzionek na wspólne latanko ( mamy od siebie 120km ) bo samemu latać zwłaszcza na początku to troche lipa :confused A co do wskazówek to unikaj piaseczku na naszych boskich drogach,mokrego bruczku którego pełno we wrocku i zachowuj dosyć spory odstęp od innych,co by podczas nagłego hamowanka nie przedobrzyć z hamletami.A z resztą jest tak jak LukeVFR prawi........ :yeah

: śr 18 lip 2007, 20:13
autor: ppamula
Przede wszystkim zarejestruj się i przedstaw, potem powiem (powiemy) więcej szzegółów. Zwłaszcza o różnicach - ja też jeżdziłem na jawie.

: śr 18 lip 2007, 20:43
autor: Krissek
po pierwsze primo - to że prawko zrobione to jeszcze o niczym nie świadczy, no może tylko o tym że potrafisz ruszać na wzniesieniu, slalom i ósemkę

po drugie sekundo - najważniejsze to M Y Ś L za siebie i kierowców w puszkach, staraj się przewidywać co może wydarzyć się na drodze (jak mawiają najstarsi górale - lepiej zapobiegać niż lizać rany) - poszukaj na naszym forum opisów o różnych sytuacjach które już miały miejsce

po trzecie coś tam - ćwicz, ćwicz i ćwicz a potem może jeszcze trochę potrenuj, na początku spokojnie potem coraz pewniej, tylko pamiętaj że fizyki się nie oszuka (jak przegniesz to ... dołączysz do grona tych co się już wyglebili) a główna zasada to zewnętrzna wewnętrzna i zewnętrzna byle nie na drodze bo jeszcze trafi się puszeczka - odpukać (puk puk puk)

: śr 18 lip 2007, 21:36
autor: Grześ
Praktyka.praktyka,praktyka......!!!!!!!!

[ Dodano: 2007-07-18, 21:37 ]
Przyjdzie z czasem!!Im więcej km nawinięte tym lepiej!!Ja też orłem nie jestem. :roll:

: śr 18 lip 2007, 21:56
autor: SOWA
Po następne jeśli chcesz od nas uzyskać pomoc, którą jak widzisz zawsze służymy to potraktuj nas tak jak my traktujemy Ciebie i nie chowaj się za "gościem". My tu lubimy być przydatni, ale też miło nam gdy wiemy kto do nas przybywa. Zapraszamy Cię do włączenia się w nasze grono. To nie boli, a nawet czasemm jest przyjemne. Zacznij od tego, taka moja rada. Pozdrawiam Cię i awansem vitam w naszym gronie. Jak Cię nazywać? :wink

: czw 19 lip 2007, 00:58
autor: Janusz B.
Niejako wywołany do tablicy przez admina (Twój temat w powitalni) powiem Ci jak było w moim przypadku.
Podobnie jak Ty niedawno przesiadłem się na VFR-ę, tyle że nie z Jawy, a z...
...roweru.
Najpierw ją rozbiłem (a wtedy nawet nie była moja, po dzwonie odkupiłem ją od załamanego kumpla, nawet sobie nie wyobrażasz jakiego miałem doła wiedząc, jak on uwielbia ten motocykl). Potem przez lato, jesień, zimę i wiosnę kompletowałem części, by ją odbudować. I stało się - od maja tego roku mogę się nią cieszyć. Niedługo po przygotowaniu motocykla do jazdy, podobnie jak Ty zgłosiłem się do naszych doświadczonych kolegów z prośbą o wskazówki itp. Tyle, że nie na forum, lecz na drodze. Zabrali mnie na przejażdżkę po okolicach Warszawki, potem na zlot wcycki, potem na tor do Lublina. Oprócz tego jeszcze w kilka innych tras, za co jestem Im bardzo wdzięczny. żadna podpowiedź na forum nie zastąpi Ci tego, co jazda pod okiem doświadczonego ridera. DOśWIADCZONEGO - to nie to samo, co pajaca na szlifierze, który będzie się przed Tobą popisywał, a Ty próbując za nim nadążyć zrobisz krzywdę sobie i komuś jeszcze.
Ja miałem to szczęście, że trafiłem na myślących nauczycieli. Na każdym postoju komentarze ad mojej jazdy (głównie opie*dol za głupie numery), a w międzyczasie Panowie prowadzili mnie po trasie jak dziecko za rękę i co najważniejsze - pozwalali stopniowo oswoić się z prędkością, nie wywierali presji, bym zapie*dalał ile fabryka dała. Teraz mam nawinięte jakieś 2,5 tys. km, może odrobinę więcej - czyli tyle co nic i prawdziwa nauka dopiero przede mną. Ale to baardzo ważne w jaki sposób będziesz stawiała swoje pierwsze kroki (nakręcała km-y) na takiej maszynie.
Sam jeszcze poznaję swojego bajka, więc nie czuję się osobą właściwą do udzielania porad z zakresu techniki jazdy. Jednak do tego, co powiedzieli moi przedmówcy dodać mogę tyle:
- nie strzelaj ze sprzęgła :-)
- nie panikuj, jeżeli wychodząc z winkla dasz za dużo gazu i poczujesz, że ucieka Ci tylne koło :-), właściwie, to co by się nie działo - nie panikuj...
Witaj w klubie!