VFR-OC Poland ForuM

Trasa Zagan-->Opole 240km. Wyjazd 17.00 piatek lecialem autostrada i zjechalem sobie zatankowac i zmienic szybke na jasną, bo szarowka byla i ciemna szybka oklejona byla resztkami robali.Kilometr od autostrady a tu masz. Rozpedzony jelonek leci mi pod kola. Sytuacja nie do wyhamowania. Szczescie w nieszczesciu ze jechalem z 60-70(przeczuwalem) i łeb zwierzaka przywali w lampe i calosc splynęla mi po lewej nodze.... ehhh Na szczescie nie wywrocilem sie... zatrzymalem sie kontrolki ok, lampa swieci ale polowa potluczona, czacha polamana, kierunek wyrwalo, owiewka lewa do wymiany, plug przed kolektorem polamal sie i przytopil....kable od wiatraka wyrwalo...Wiecej szczescia lagi,hamulce nie ruszone wiec dalo sie jechac. O powrocie na autostrade nie bylo mowy bo sunąłem 30km/h. W pobliskiej wiosce pod latarnia ogledziny zniszczen i cudowny pan Henio -zreszta byly motocyklista - posluzyl rada i taśmą izolacyjna. Tak dokulałem sie do Orlenu. Wiecej tasmy i gumy/linki bagażowe pomogly i bylem w stanie w miare jechac 60-70. W domu rodzicow pod Opolem bylem 22.30 normalnie lece do 2 godz max .....w sobote z ojcem i nitownica dokanalismy malych cudow plus plastik z 1,5 litrowej butelki(wiecej tasmy-lampa ). W niedziele maly test wszystko smiga no poza kierunkiem ale reka dawalem znak/sygnal i fru na Czeskie gorki polecam bylo pieknie to jest ta miescowka http://www.youtube.com/watch?v=VuFCfvKg ... ure=relmfu ... dzis dojechalem do domu prawie 1000km wsiadlo na vfr plus potrzeba remontu wiec jak ktos ma cos z wyzej wymienionych rzeczy to prosze o kontakt ----> lampa przod RC46 please

motka naprawisz , ale dobrze że tobie nic się nie stało, miałeś farta że nie leżałeś. pozdro.

Bardzo dobrze z tego wyszedłeś bez szwanku i zimną krew zachowałeś.

Dobrze że się nie wysypałeś.Kolego z Żagania jesteś????

Dobrze żeś cały.

A co z jelonkiem?

Jelonek raczej poszedł na straty. Szarówka była i miałem inne problemy pod sobą niż jelonek. Pzdr